Osiedla przy Kłobuckiej i Poloneza wołają o lepszą komunikację. Ruszyła petycja!

Mieszkańcy okolic ulicy Kłobuckiej skarżą się na problemy komunikacyjne. Osiedla się rozrastają, przybywa mieszkańców, a jakość komunikacji miejskiej w tych okolicach pozostawia wiele do życzenia. Do końca lutego można podpisać petycję w sprawie poprawy tej sytuacji.

Jeszcze przed pandemią autobus linii 165 jeździł co 10 minut, teraz co 15. Powoduje to przepełnienie pojazdu w godzinach szczytu, a czasem nawet sprawia, że niemożliwe jest, by do niego wsiąść. To jeden z problemów dotyczących komunikacji w okolicy ulicy Kłobuckiej. Między innymi w tej sprawie w grudniu zebrała się Komisja Zielonego Ursynowa w radzie dzielnicy. Od tamtej pory nic się w sprawie nie dzieje oprócz tego, że przybywa podpisów pod petycją, którą stworzyli radny Paweł Lenarczyk i społecznik Paweł Nowocień.

Problem jest od lat!

Mieszkańcy osiedla przy Kłobuckiej od lat borykają się z problemem niewystarczającej komunikacji miejskiej.

Mamy jedną linię z Kłobuckiej do metra Wilanowska, która utyka w korkach porannych i popołudniowych. Problemem jest też przepełnienie autobusów. ZTM twierdzi, że autobusy wypełniają się w 80-90%. Tymczasem zdarzają się sytuacje, gdy ktoś zostanie na przystanku. Mówimy tu głównie o godzinach porannych. Problem jest od lat. Odkąd powstało osiedle, my jako mieszkańcy zwracamy się z prośbą do ZTM, żeby powstało lepsze zabezpieczenie komunikacyjne w okolicy. Przez te 6 lat nic się nie zmieniło oprócz tego, że dostaliśmy linie nocną

- tłumaczy mieszkaniec osiedla przy Kłobuckiej i współtwórca petycji Paweł Nowocień.

[ZT]21420[/ZT]

Wzrasta presja mieszkańców

Mieszkańcy oczekują lepszej komunikacji miejskiej. Potrzebny jest zarówno dobry dojazd do biur i szkół na Mokotowie, ale także połączenie z centrami handlowymi, urzędem dzielnicy, szpitalem i wieloma innymi punktami w centrum Ursynowa.

Oczywiste jest, że linie autobusowe obsługujące mieszkańców ul. Kłobuckiej i Poloneza powinny kursować bardzo często, a ich pasażerowie nie powinni mieć problemu, aby się do nich wsiąść

- czytamy w petycji.

Jeszcze w grudniu podczas obrad Komisji Zielonego Ursynowa, przedstawiciele Zarządu Transportu Miejskiego zapewniali, że dostrzegają problem, a braki trzeba uzupełnić. Zaznaczali jednocześnie, że brakuje kierowców i taboru. Już wtedy licznie zgromadzeni na spotkaniu mieszkańcy osiedla dzielili się propozycjami rozwiązań. Niecierpliwość i nacisk mieszkańców rosną.

- Chcemy stworzyć presję i pokazać, że problem jest wciąż aktualny. Mieszkańcy widzą, że są problemy, podpisują się pod petycją i oczekują od miasta konkretnych rozwiązań. Poprzez podpisy weryfikują pomysły przedstawione przeze mnie i aktywistę Pawła Nowocienia - mówi Paweł Lenarczyk, ursynowski radny Polski 2050 i Otwartego Ursynowa, przewodniczący komisji.

Jakie zmiany są potrzebne?

Proponowane w petycji rozwiązania to:

• wydłużenie linii 193 od pętli Bokserska ulicą Kłobucką do pętli Wyczółki (Ursynów Północny – tak jak obecnie – Bokserska – dalej ulicą Kłobucką, Otomańską, Osmańską i Poleczki do pętli Wyczółki),
• wydłużenie linii 165 od pętli Wyczółki w kierunku pętli Ursynów Południowy lub Natolin Północny (na pętli Wyczółki zwolniłoby się miejsce postojowe, które można byłoby wykorzystać, kierując tam dodatkową linię – 193),
• zwiększenie ilość kursów linii 165 lub/i 193,
• zwiększenie ilości autobusów przegubowych w tym rejonie,
• zbudowanie na ul. Kłobuckiej lub w jej okolicach pełnowymiarowej pętli autobusowej, która była obiecywana jeszcze kilka lat temu.

Radny zaznacza też, że wraz z mieszkańcami są otwarci na inne rozwiązania proponowane przez ZTM.

- To nie tak, że to musi iść wyłącznie w tym kierunku, bo zostawiamy pole dla ZTM, ale podpowiadamy rozwiązania na wypadek, gdyby ZTM nie wiedział, jak poprawić sytuację komunikacyjną mieszkańców. Są konkretne postulaty, które ZTM może i powinien rozważyć - dodaje współautor petycji.

Podpisy zbierane są do końca lutego. Po tym terminie interpelacja radnego wraz z petycją trafi do Zarządu Dzielnicy, a potem do ZTM. Do połowy kwietnia powinna być odpowiedź miasta. Autorzy petycji mają nadzieję, że pojawią się konkretne rozwiązania i jakość komunikacji wreszcie się poprawi.

[ALERT]1676441200878[/ALERT]