Nie żyje Antoni Cholewa-Huczyński, znany bardziej jako najstarszy polski youtuber - "Dziarski Dziadek". Uczestnik powstania warszawskiego, mieszkaniec ursynowskiej Dąbrówki. W ostatnich latach zarażał swoją pasją do sportu i ruchu, niemal codziennie można było go spotkać w Lesie Kabackim.
Pan Antoni zmarł w wieku 97 lat. O jego śmierci poinformowało miasto Legionowo, bo właśnie w rejon Legionowa rzuciły go działania wojenne i służba w Armii Krajowej podczas powstania warszawskiego. Po wojnie osiadł w Dąbrówce na dzisiejszym Ursynowie.
Był wieloletnim lekarzem weterynarii. Za wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej, za działalność na rzecz środowisk kombatanckich został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
W ostatnich latach znany był internautom jako "Dziarski Dziadek" - youtuber, który pokazywał jak ćwiczyć, jak zachować dobrą formę i jak być życzliwym dla innych. Razem ze swoim wnukiem napisał książkę "Mój sposób na długowieczność". Zarażał entuzjazmem, radością z życia, był celebrytą.
Ja się boję głupiej starości, głupiej, sklerotycznej starości. Ja się boję starości depresyjnej, starości odpychającej. Ja jestem na stare lata uśmiechnięty, życzliwy do wszystkich, radzę, co mogę. Napisałem książkę, żeby pomóc wszystkich tym załamanych. Gadam z ludźmi w lesie (...).
Cały czas pomagam ludziom, jak tylko mogę, wiedząc po swoim doświadczeniu, straszliwym doświadczeniu, że dzięki temu przeżyłem. Nie wiem, kto mnie chronił. Do dziś nie wiem, jaki anioł stróż mnie chronił. Przecież ja nie wierzę w te rzeczy, które są w niebie. Ja w to nie wierzę, a jednak ktoś mnie chronił, ktoś mnie oszczędzał, ktoś mi darował życie. A mogłem w każdej chwili zginąć, w dziesiątkach wypadków. Nawet byłem na liście Gestapo, ścigany bezpardonowo, a potem byłem na liście NKWD jako akowiec.
O Jezus Maria, co ja przeżyłem, to tylko ja wiem!
- mówił w wywiadzie dla Archiwum Historii Mówionej Muzeum Powstania Warszawskiego, w którym barwnie opowiada historię swojego niezwykłego życia.
A TAK DZIARSKI DZIADEK ZARAŻAŁ SWOJĄ PASJĄ SPORTOWĄ W SWOICH FILMIKACH NAGRYWANYCH W LESIE KABACKIM - źródło: kanał YT/Sposób mojego dziadka na długowieczność
ktosia21:56, 14.05.2020
a moja babcia ma prawie 98
Jane22:44, 14.05.2020
Wielka szkoda (*)...
Ale co się stało, tak po prostu zmarł? Jeszcze tydzień temu widziano go w Lesie Kabackim na rowerze bodajże...
X04:33, 15.05.2020
Co się stało, wiadomo coś więcej?
Kabatka 07:34, 15.05.2020
Och wielka szkoda - zawsze rozmawialiśmy w lesie Kabackim
Niechaj spoczywa w p08:58, 15.05.2020
[ ` ]
biegam w lesie09:00, 15.05.2020
Szkoda. Byl w ostatnich latach ikona lasu. Fajny byl gosc.
hbk18:11, 15.05.2020
Szałas w 22. oddziale Lasu Kabackiego, gdzie p. Antoni Huczyński zawsze ćwiczył, powinien otrzymać nazwę "SZAŁAS DZIARSKIEGO DZIADKA". Zawsze tak o tym szałasie myślałem. Wystarczy mała prostokątna tabliczka na poziomej złączce połówek dachu od czoła szałasu. W środku szałasu jest napis : POLSKA TWOJA OJCZYZNA. Ten napis wykonał p. Antoni. Tłumaczył mi, że zrobił to, bo miał nadzieję, że taki napis powstrzyma ludzi przed zaśmiecaniem szałasu.
Wierzba04:12, 05.06.2020
Cudowny starszy Pan - inspirujący, pozytywny...
Szczere kondolencje dla Rodziny
Mirosława00:24, 02.08.2020
Żegnaj Dziadku, napisałam dla niego wierszyk zachwycona jego postawą wobec życia, że do ostatnich dni mamy prawo cieszyć się życiem i czerpać z niego ile się da, ta jego radość, aktywność udzielała się innym, zarażał optymizmem i chęcią do zmiany życia, docenienia każdej chwili, mam na pamiątkę maila od niego z podziękowaniem za wierszyk i garść optymizmu, który mi przesłał, dziękuję Dziadku, żegnaj.
1 1
I ZAPEWNE WEGETUJE OD CO NAJMNIEJ 20 LAT A TEN DZIADEK ZYL PELNA PARA, BIEGAL, TRENOWAL, CZYTAL, KORZYSTAL Z UROKOW ZYCIA JAK MOGL NAJLEPIEJ
0 0
Who the hell cares?