Kolorowe stroje, oryginalna muzyka i taniec oraz prawdziwe indyjskie potrawy - tym wszystkim cieszyli się uczestnicy pikniku „Uroki Indii - Festiwal kultury i kuchni”. Ostatnia impreza Tygodnia Indyjskiego na Ursynowie przyciągnęła tłumy mieszkańców.
Pogoda była jak na zamówienie, nic więc dziwnego, że na ratuszowym parkingu było tłoczno. Setki osób oblegały stragany i stoiska indyjskich restauracji, a pod sceną trudno było znaleźć miejsce, by zobaczyć występy artystów.
- Jest cudownie, pogoda dopisała. W słoneczku siedzę i jak zamknę oczy i słucham tej muzyki to prawie czuję się jakbym w prawdziwych Indiach była - zachwycała się pani Jolanta.
Publiczność oklaskiwała grupy Mohini, Kathak oraz Samarpan, tańczące w oryginalnych strojach klasyczne tańce indyjskie. Wielki aplauz wzbudził występ Michała Rudasia śpiewającego m.in. największe przeboje muzyki Bollywood.
Wielką atrakcją sobotniego pikniku były zakupy oryginalnych indyjskich artykułów. Do wyboru: biżuteria, ubrania, przedmioty do ozdobienia mieszkania, herbata, a także pasta do zębów. Można było również się zrelaksować w kąciku Sahaja Yoga i zrobić piękny orientalny wzór na dłoniach.
- Jest świetna atmosfera, koleżanka namawia mnie na pomalowanie henną rąk, ale nie wiem, co na to szef w poniedziałek powie, bo pracuję z klientami i może mu się to nie spodobać. Na pewno kupię sobie bransoletkę, albo chustkę, są takie piękne, kolorowe - mówiła pani Zuzanna.
Dla starszych dzieci prawdziwym wyzwaniem była gra w carrom, czyli indyjski billard, młodsze zaś bawiły się w kolorowe wyklejanki. Po zakupach i zabawie była okazja przekonać się jak smakują oryginalnie przyrządzone indyjskie potrawy. Do wyboru były dania przygotowane przez restauracje Namaste India, Tulsi, Bombay Masala, India King i India Gate.
- Jestem wielkim fanem tej kuchni. Dzisiaj moje dzieci pierwszy raz spróbowały kurczaka z pieca tandoori i bardzo im smakowało, chociaż trochę piekło w buzi - mówi pan Igor, który na piknik przyszedł z Violą i Antkiem.
Festiwal kultury i kuchni zorganizowany przez dzielnicę we współpracy z India International Foundation zakończył na Ursynowie Tydzień Indyjski. W jego trakcie mieszkańcy mogli bliżej poznać uroki tego odległego kraju.
- Chcielibyśmy tam pojechać, ale zawsze czegoś brakuje, albo czasu, albo pieniędzy. Tutaj mieliśmy chociaż namiastkę doznań, które na nas czekają, gdy wreszcie się odważymy na wyprawę. Marzymy też o Japoni, może w przyszłym roku zrobić na Ursynowie japoński tydzień? - zastanawiają się Karolina i Paweł.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z IMPREZY:
profesor6820:53, 12.10.2019
W mojej opinii jest to zupełnie niepotrzebne marnowanie publicznych pieniędzy na idiotyzmy. Lepiej by położyli chodnik albo latarnie postawili.
KJL08:54, 13.10.2019
Widzę, że dużo ludzi nabrało się na przebierańców.
emeryt10:30, 13.10.2019
A na kilka plastikowych daszków nad ursynowskimi wejściami do metra - nie mówiąc już o ruchomych schodach do metra - wciąż brak pieniędzy... Kiedy Ursynów doczeka się prawdziwego gospodarza?
Jesienny liść17:36, 13.10.2019
Czy to Państwa fotograf wczoraj podczas trwania pikniku, dzwonił domofonem do mieszkańców osiedla na Hawajskiej i prosił o wpuszczenie , aby z balkonu zrobić zdjęcia pikniku? Jesli tak, to gratuluje pracownika. Jak kto się nie zgodził na otworzenie drzwi został nazwany chamem i gburem. Pełna kultura
Przełom w sprawie terenu po Tesco Kabaty
Sprzedadzą nas, tak czy owak. Ten, czy poprzedni projekt to dysonans i dewastacja przestrzeni pogranicza Kabatów z przedpolem lasu. Ile się da to upchniemy. Kasa Misiu, kasa, jak mówił św. pamięci trener Wójcik myśląc o futbolu. Jak widać nie tylko.
alisterkabat
23:41, 2025-07-10
Kontrowersyjna wycinka przy jeziorku na Ursynowie
Niestety, dla niektórych liczy się kasa, kasa i tylko kasa... nie obchodzą ich lokalne uwarunkowania jak np. polodowcowy ursynowski archipelag jakże cenny w czasie suszy... Wszystko co się da (samosiejki, ,,dzicz'') muszą przerobić na pieniądze, niestety tak właśnie powstają kolejne domy typu kopiuj wklej, oczywiście każdy zapewne z panelami i ładowarką do elektrycznego porsche/czy innego tam...
Nick
23:38, 2025-07-10
Nocna prohibicja. Radni zdecydowali!
Pisałem już w tym temacie, ale napiszę jeszcze raz. Zaczną się tworzyć "mety" jak za PRL-u. A jak ktoś się będzie chciał upić, to po prostu zrobi sobie wcześniej większy zapas alkoholu.
Paulo
20:24, 2025-07-10
Nocna prohibicja. Radni zdecydowali!
Akurat Biała Podlaska była jednym z pierwszych miast, które bardzo szybko (po pięciu miesiącach!!!) wycofało się z prohibicji. Poprzedni prezydent z PiS-u wprowadził ją w lipcu 2018r., a trzy miesiące później przegrał pewną reelekcję :) Nowy prezydent z PO nie miał wyboru i zniósł ją jeszcze w grudniu 2018 roku.
Doinfrmowany
19:25, 2025-07-10
0 0
Jakich przebierańców?