Zamknij

Wielki bieg na Wielkiej Ursynowskiej. Na bosaka! FOTO

17:51, 07.09.2019
Skomentuj MT/sport.ursynow.pl MT/sport.ursynow.pl

Ponad 700 biegaczy wzięło udział w VIII Wielkiej Ursynowskiej. Był to jedyny w Polsce bieg, w którym można było pobiec na bosaka po trawie, tam gdzie zwykle ścigają się... konie. Po raz trzeci z rzędu wygrał Piotr Tokarski.

VIII edycja Wielkiej Ursynowskiej przebiegła pod znakiem wsparcia działań Fundacji Hospicjum Onkologicznego im. Św. Krzysztofa. Blisko 500 dorosłych oraz ponad 200 dzieci wzięło udział w kilku konkurencjach biegowych. Główną z nich był bieg na dystansie 5 kilometrów. Na dzieci czekały krótsze trasy, w zależności od kategorii wiekowej. Najlepszym zawodnikiem w rywalizacji open okazał się Piotr Tokarski, dla którego tegoroczny triumf był trzecim z rzędu.

- Startuję tu od pierwszej edycji. W tym roku przyjechałem jako obrońca tytułu – wyznaje 24-letni triumfator.

Wśród pań w kategorii open najszybsza była Andżelika Niklewicz z klubu pioRUN. Biegacze zgodnie przyznawali, że wyniki osiągane na tak specyficznej nawierzchni bywają dalekie od rekordów życiowych. Jednak nie to było najważniejsze. Wysoka frekwencja została osiągnięta dzięki atmosferze jaka towarzyszy imprezie.

- Na boso biega się zupełnie inaczej. Jest zdecydowanie trudniej, dlatego tym bardziej cieszę się ze złamanych 30 minut – mówi Piotr Zalewski, wiceburmistrz Ursynowa, który wziął udział w nietypowym wyścigu.

Nagrody zostały wręczone w aż 18 kategoriach wiekowych i dwóch OPEN. Pierwsze trzy osoby z każdej kategorii otrzymały statuetki, zaś wszyscy, którzy ukończyli bieg nagrodzeni zostali medalami. Najmłodszymi uczestnikami zmagań na najdłuższym dystansie byli dwunastolatkowie, zaś najstarszym zawodnikiem był 77-letni Eugeniusz Moszkowicz. 

- Bieganie po trawie jest nietypowe. Człowiek czuje się jakby był bliżej przyrody – opisuje pan Eugeniusz.

Wśród uczestników nie zabrakło wyjątkowych postaci ursynowskiej społeczności biegowej. Jednym z nich jest Luis Fre, którego znak rozpoznawczy stanowi flaga Wenezueli. 

- Flaga towarzyszy mi podczas całego biegu. Trzeba nauczyć się z nią biegać, gdyż nie jest to łatwe. Cel jest jednak szczytny, bo w ten sposób chciałbym zwrócić uwagę na trudną sytuację mojego kraju – wyjaśnia Luis.

Więcej o ursynowskim sporcie na www.sport.ursynow.pl.

(Maciej Topolewski)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

kurkawodnakurkawodna

0 1

Bieg na bosaka i prawie wszyscy w butach :D Szkoda że nie jadą na rowerze, bo przecież to bieg, to jak inaczej jak nie rowerem :)

09:34, 08.09.2019
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

biegaczbiegacz

0 0

Około 40% było na boso. Mozna sprawdzic w wynikach na wielkaursynowska. Ale zdjęcie mało udane do artykułu- osoba w butach na mecie i podpis na bosaka.

15:23, 09.09.2019

OSTATNIE KOMENTARZE

Dziś drugie spotkanie z burmistrzem. O czym się nasłuch

Gdybym mogła powiedzieć to co myślę panu burmistrzowi powiedziałabym, że uważam, że jest leniuchem po Collegium Humanum, kłamczuchem, że wspiera deweloperkę, że jego zastępca Ostrowski to taki sam łapserdak jak on. Powiedziałabym mu: wstydź się kmiocie i sp******* do siebie na wieś. Ale nie powiem mu tak bo to nie przystoi emerytce.

Mieszkanka

16:00, 2025-05-14

Po lewej zieleń, po prawej parking. Czy ratusz posłucha

Zawsze mnie ciekawiło dlaczego w sprawach os. Kazury nasz burmistrz, taki stanowczy i bezkompromisowy wobec innych wspólnot i osiedli, nagle podwijał ogon i zawsze przychylał się do ich żądań. Kto tam mieszka, jaka figura, że zawsze wzbudza taki lęk u naszego nieustraszonego burmistrza. Można się tylko domyślać, że ktoś powiązany z centralnymi organami PO.

Warszawiak82

13:26, 2025-05-14

Po lewej zieleń, po prawej parking. Czy ratusz posłucha

Szkoda że Rada nie zajęła takiego stanowiska wobec likwidacji parkingu nad tunelem POW przy Nattpolu. W weekendy gdy jest bazarek, mieszkańcy Kulczyńskiego i Grzegorzewskiej mają armagedon. Auta zaparkowane wszędzie gdzie się da, w tym na osiedlowych trawnikach. W tygodniu też o wiele trudniej znaleźć miejsce parkingowe na osiedlu. W weekend nawet przystanek autobusowy Płaskowickiej przy Cynamonowej zastawiony autami, czego wcześniej nie było. Ktoś liczył że samochody wyparują? Nie wyparują. Więcej, w kwietniu sprzedano najwięcej nowych samochodów od kilku lat. Gdzieś zaparkują. Coraz częściej jest to trawnik, powierzchnie wyłączone na jezdni, na zakazach, czy tuż przed przejściami dla pieszych. Wychodzi na to, że dopiero inicjatywa mieszkańców przynosi skutek.

mieszkaniec

12:59, 2025-05-14

To droga czy tor przeszkód? Czy będzie wreszcie remont?

Przy okazji remontu, powinni od razu ten odcinek DDR poszerzyć.

2BORNOT2B

12:54, 2025-05-14

0%