Choć może się wydawać, że codzienność kilkulatka jest „usłana różami”, to tylko pozory. Przeciążenie szkolnymi obowiązkami, mnogość zajęć pozalekcyjnych oraz konieczność sprostania wymaganiom otoczenia mogą nieść za sobą trudne dla malucha konsekwencje. Dzieciństwo dzisiejszych 30. i 40. latków wyglądało zdecydowanie inaczej niż życie współczesnych kilkulatków. Większość czasu wolnego dzieci spędzały na świeżym powietrzu — okupując okoliczne podwórka, grając w piłkę i inne gry zespołowe czy wymyślając kreatywne zabawy (nie zawsze ku uciesze rodziców). Dodatkowe zajęcia nie były standardem, a wyjście na basen, do kina czy teatru było szczególnym wydarzeniem.
Codzienność współczesnych kilkulatków nie jest łatwa. Wymagający system edukacji, wielość zadań dodatkowych oraz konieczność spełnienia oczekiwań otoczenia są dla dziecka ogromnym obciążeniem. Jeśli dołożymy do tego niedostateczną ilość uwagi ze strony rodziców czy brak poczucia bezpieczeństwa — kłopoty murowane.
Dla kruchej psychiki dziecka nadmiar obowiązków może stanowić duże obciążenie. Jeśli organizm nie radzi sobie z przeciążeniem, zachowanie kilkulatka zaczyna się zmieniać. Jakie sygnały powinny skłonić rodzica do wizyty u psychologa?
Wizyta u psychologa może okazać się bardzo przydatna, jeśli dziecko:
To, jakich efektów możemy się spodziewać po psychoterapii dziecka, zależy przede wszystkim od celu terapii. Z powodzeniem można stwierdzić jednak, że dzięki spotkaniom z psychologiem, maluch odzyska pogodę ducha, dziecięcą radość i pewność siebie. Nauczy się również w konstruktywny sposób radzić sobie z codziennym napięciem. Warto pamiętać jednak, że skuteczna terapia dziecka nie obejdzie się bez wsparcia najbliższych — rodziców i rodzeństwa. Bez ich pomocy i pełnego zaangażowania powrót do negatywnych wzorców zachowań będzie nieunikniony.
źródło: https://psychoterapiacotam.pl/dla-kogo/psycholog-dzieciecy/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz