Dziura, którą przeklinają rodzice z wózkami. "Mała, a uciążliwa"

Małe rzeczy potrafią sprawiać najwięcej problemów. Tak jest z niewielkim zapadliskiem na chodniku przy ul. Romera. Rodzice z wózkami dziecięcymi mają problem z dostaniem się na przystanek autobusowy.

- Nie da się tu przejechać, nie utykając kołami wózka w dziurze. Może wreszcie ktoś by to naprawił? - pytają młode mamy, które skarżą się naszej redakcji na uciążliwe zapadlisko przy ul. Romera.

"Mała, ale upierdliwa"

Chodzi o dziury i nierówności w kostkowanym chodniku obok przystanku autobusowego "Pięciolinii". Obok sklepu "Żabka" chodnik zamienia się w zjazd dla wózków oraz schody dla pieszych. Tuż przed pochylnią kostki pozapadały się, akurat w miejscu, które wózkiem nie da się ominąć. Na oczach naszego reportera z dziurami męczyło się dwóch rodziców pchających wózek. Ich koła wpadają w dziury.

- Może mała uciążliwość, ale bardzo upierdliwa, dla nas rodziców. Mam nadzieję, że dzielnica weźmie się za to - mówi nam pani Iwona, mama malucha. Bardziej uciążliwy, a może nawet niebezpieczny, dziurawy podjazd może być dla osób z niepełnosprawnościami, samodzielnie jeżdżących na wózku.

Zadzwoniliśmy z interwencją do burmistrza Roberta Kempy. - Czy jest szansa na naprawę tego popularnego chodnika? - pytamy.

- Jak najbardziej. Zrobimy to. Mamy to już w planach - odpowiada burmistrz. Dzielnica właśnie skończyła tworzenie planów remontowych na ulicach i chodnikach. Dobra wiosenna pogoda pozwala już działać ekipom remontowym, więc w najbliższych tygodniach ruszą drobne remonty uliczne.

Wejście do parku po liftingu

Przy Romera widać już zresztą parę drobnych zmian. Zmieniło się wejście do parku Jana Pawła od strony tej ulicy. Zamiast starych, pokrzywionych schodów jest zwykły, prosty zjazd. Wyremontowany został także sąsiedni łącznik chodnika z parkiem.

[ALERT]1679594881253[/ALERT]