Takie miejsca są. Mam tylko tu pewien kłopot, bo różni są wszak amatorzy i użytkownicy wody. Jedni wolą się popluskać, inni połowić, inni ochłodzić, jeszcze inni popływać kajakiem i poszaleć w wodnych sportach albo poobserwować wodną przyrodę. Jedni wolą kameralność, innym tłumy nie przeszkadzają. Jest na to tylko jedno wyjście. Proponuję więc Państwu mój prywatny i subiektywny ranking wodnych miejsc na Ursynowie i okolicach, ale z uszczegółowieniem plusów i minusów każdego z nich.
Listę - zdaniem wielu z Was - powinna otworzyć urocza, nieco schowana, plaża nad Wisłą w Ciszycy. Korzysta z niej sporo osób nieświadomych, że obowiązuje tam bezwzględny zakaz wstępu!
Rezerwat przyrody Wyspy Świderskie to jeden największych rezerwatów przyrody na Mazowszu. Podobnie jak pozostałych 12 wiślanych rezerwatów przyrody w granicach województwa mazowieckiego, został utworzony w celu ochrony siedlisk cennych i rzadkich gatunków ptaków. Znajdują się tu ostoje lęgowe takich gatunków, jak mewy (czarnogłowa, śmieszka, siwa), rybitwy (rzeczna i białoczelna), sieweczki (obrożna i rzeczna).
Warto wiedzieć, że znaczący procent krajowej populacji mewy czarnogłowej szuka schronienia właśnie na mazowieckim odcinku Wisły. Ale rezerwat jest też ważnym miejscem odpoczynku i żerowania wielu innych gatunków ptaków, dla których królowa polskich rzek jest niezwykle ważnym korytarzem ekologicznym. Jego znaczenie uznane zostało także w skali Unii Europejskiej i zostało objęte dodatkową ochroną jako obszar Natura 2000 Dolina Środkowej Wisły. Z mocy prawa europejskiego chronione są tu także niektóre gatunki ryb i ssaków oraz cenne siedliska, jak chociażby łęgi czy starorzecza.
- informuje i apeluje Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Warszawie.
Lubię to miejsce ze względu na przełączanie się w inny, spokojniejszy tryb, którym zaraża nas to uzdrowisko. Park Zdrojowy, tężnie, gustowne kawiarnie w pobliżu, piękna trawa i duuuużo wody (rzeka, stawy) sprawia, że można tu odpocząć. Najpiękniej jest przy Hugonówce.
Plusy:
Można rozłożyć koc na trawie, poobserwować i/lub pokarmić kaczki (jest specjalny pokarm z „kaczkomatów”). Można spłynąć kajakiem po rzece Jeziorce (do tamy) lub poobserwować kajaki, na pięknej, dzikiej i w miarę czystej rzece. Zamówić pyszną kawę i tort bezowy, posłuchać, skorzystać z ciekawej oferty kulturalnej Hugonówki czy Parku Zdrojowego (w muszli koncertowej odbywa się dość sporo koncertów). Pospacerować nad stawami i rozlewiskami (kiedyś widziałam tu przelatującą piękność - zimorodka!). Konstancin jest w przystępnej odległości i dla niezaawansowanych rowerzystów i jest możliwy dość szybki dojazd komunikacją miejską (odjazd autobusów sprzed metra Kabaty).
Minusy:
W weekendy bywa tu czasem tłoczno. Krajobraz, stare wille i klimat uzdrowiska skutecznie to amortyzuje, nie jest to jednak opcja dla poszukiwaczy ustronia. Trzeba dobrze wypatrywać miejsc parkingowych, których tu zdecydowanie brakuje. Zalecam ostrożność w wyborze miejsca stołowania się, bywają takie z przystępnymi cenami, ale i takie, które mogą przyprawić z powodów finansowych o zawrót głowy! Z kawiarniami jest pod tym względem lepiej.
To jedyne miejsce, gdzie można latem na Ursynowie popływać! To dobra wiadomość. Basen na świeżym powietrzu znajduje się w leśnym otoczeniu i obfituje w atrakcje.
Plusy:
To raj dla dzieci i rodzin z dziećmi. Znajduje się tu sporo ciekawych wodnych urządzeń i atrakcji. Basen był niedawno gruntownie odnowiony i cieszy się dość dużym wzięciem. Na miejscu jest ratownik. Miejsce jest zaaranżowane gustownie, nowocześnie i z pomysłem. Są szatnie, prysznice trzymające poziom higieniczny. Są także miejsca zacienione. W pobliżu można coś zjeść w odnowionych (lub nowych) barach.
Minusy:
Zdecydowany minus to cena: 38,50 zł od osoby dorosłej i 27,50 zł bilet ulgowy (dzieci do lat 5 wchodzą za darmo, na Kartę Warszawiaka o parę złotych taniej), ale za cały dzień. Rodzina z więcej niż dwójką dzieci w wieku powyżej 5 lat płaci więc za wejście ponad 100 zł (+ parkowe atrakcje). Basen już z daleka znaczą krzyki dzieci, więc nie jest to opcja dla szukających spokoju i ciszy (choć to krzyki radości...). Ponieważ basen nie jest zbyt dużych rozmiarów, w takich miejscach, w bardziej tłoczne dni, mam zawsze wątpliwość co do jakości wody w niecce basenowej, ale może się czepiam...
To dość odległa propozycja, ale moim zdaniem atrakcyjna. Spacer dnem rzeki i w cieniu drzew rekompensuje trud dojazdu.
Plusy:
Rzeka jest czysta (albo sprawia takie wrażenie, bo jest dość płytka). Płynie częściowo wąwozem i w cieniu drzew, więc jest naprawdę idealna dla ochłody. Dzieciaki mają tu raj do zabawy i próbują swoich sił na deskach (pod prąd). Jest ucywilizowana plaża miejska i bardziej ustronne zakątki. Można dojechać kolejką lub samochodem (także promem przez Wisłę - dodatkowa atrakcja). Polecam także przy okazji odwiedzenie Otwocka.
Minusy:
Odległość do pokonania jest dość znaczna, to mimo wszystko drugi brzeg Wisły. Sprawia to, że to raczej opcja całodzienna i weekendowa. Zawsze jest tu jakaś grupa ludzi - więc amatorzy ciszy muszą szukać coś dla siebie gdzie indziej. Plaża nazywa się „Miejska plaża Otwock”. Miejsca na niej nie ma aż tak dużo, niekiedy trzeba szukać dalej, idąc czasem wzdłuż zarośli. Kocyk rozkładamy wtedy na skrawku trawy.
To miejsce, w którym bywałam najrzadziej, ale cieszy się dość dużą popularnością. Zalew ma wydłużony kształt, więc miejsca jest dość i każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Plusy:
Woda jest w miarę czysta, miejsca sporo, atrakcji także, czasem nawet aż za dużo - od aquaparku, przez wypożyczalnie sprzętu wodnego, „Dzielnicę filmową”, „Planetę Glamping”, park linowy, bary itp. Można parkować z kilku stron zalewu. Znajdzie się cień. Zbiornik położony jest w lesie.
Minusy:
Parking przy ulicy Wczasowej jest dość odległy od plaży, infrastruktura gastronomiczna częściowo dość leciwa, ale aquapark czy sprzęt wodny już nie. Przydałoby się więcej plaży.
To atrakcja pomyślana chyba głównie dla amatorów, są odpowiednie wyciągi, jest bardzo dobrze zagospodarowana plaża z odpowiednią infrastrukturą. To idealne miejsce także dla rowerzystów, którzy chcą odpocząć i trochę poleżakować.
Amatorzy wakeboardu znajdą także coś dla siebie w Konstancinie, ale jest tam znacznie mniej kameralnie, przy dość ruchliwej ulicy (Wake Park Wake Love).
Plusy:
Sympatycznie zaaranżowane bary i leżaki, których jest w obfitości oraz specjalne leżanki (z zadaszeniem!) rekompensują brak cienia. Jest kawałek plaży i parking oraz chyba sześć boisk do siatkówki plażowej, a także pływający plac zabaw. Organizowane są półkolonie. Wśród leżanek rosną prawdziwe palmy, choć niewielkich rozmiarów. Zachwyciły mnie także huśtawki z desek (tj. wakeboardów). Ogólnie obiekt bardzo sympatycznie zaaranżowany
Minusy:
Woda, moim zdaniem, zniechęca nawet do moczenia nóg, ale obserwowanie sportowców na wodzie jest także przyjemne. Z barów - niestety - zwykle gra głośna muzyka. Ogólnie jest nowocześnie, ale to miejsce nie dla każdego.
Miałam nadzieję, że zaproszę Państwa na wycieczkę rowerową z extra finałem, ale stan terenu wokół Jeziora Zgorzała znacznie się pogorszył - tj. przyroda zarasta i brzegi jeziora i samo jezioro. Las trzcin pokrył z gustownie zaaranżowany w ramach budżetu partycypacyjnego kilka lat temu zbiornik, nawet siłownia tonie w chwastach. Jest jednak pewna nadzieja... Stawy Wąsal i Pozytywka należy potraktować raczej jako miłe przystanki. W lustrze wody stoją tabliczki ostrzegające o zakazie połowu ryb (to teren prywatny). Polecam jako opcję rowerową. Po drodze mijamy urokliwe zakątki Zielonego Ursynowa (i kilka innych zbiorników wodnych pięknie zaaranżowanych, ale niestety ogrodzonych, prywatnych).
Plusy:
Gdy udamy się wąską żwirową ścieżką nad Jeziorem Zgorzała, prostopadłą do ulicy Kórnickiej trafimy na dwa, ukryte w trzcinach pomosty. Jeden z nich ma długą ławkę z oparciem. Tchnie tu dzikością (czapla dziwiła się, co tu robię). Można się tu ustronnie opalać. Niedaleko jest plac zabaw i siłownia plenerowa. Jest to jednak miejsce wybitnie ustronne, ciche i spokojne (chyba, że latają samoloty na Okęcie).
Minusy:
To nie jest opcja dla samotnych dam (ustronie). Woda jest płytka i silnie zarośnięta także podwodną roślinnością (nie licząc gąszczu trzcin). Znaczna ilość komarów wymaga odpowiedniego zabezpieczenia (nie od razu mnie jednak zaatakowały).
To opcja typowo miejska, awaryjna, szybko i łatwo dostępna. Jezioro na skraju Kabat (dostępne od ulicy Wełnianej i Stryjeńskich) jest pięknie zaaranżowane i dość dobrze utrzymane (ukwiecenia). Można odpocząć w cieniu i poobserwować np. kaczki.
Plusy:
Kwiaty, mnóstwo zieleni, mały pomost (teraz niedostępny). Dobrze poczują się tu np. rodzice czy dziadkowie z małymi dziećmi. Wygodny dojazd miejską komunikacją. Jest cicho i kameralnie.
Minusy:
Zbiornik jest niestety dość mały, nadaje się tylko do biernego wypoczynku (obserwacja wody, czytanie książek), ale za to nie jest tu tłoczno.
Ukryty, niewidoczny od ulicy azyl dzikości w ruchliwym otoczeniu. Znajduje się na lewo od kościoła św. Katarzyny, przy ulicy Fosa. Sąsiedztwo Dolinki Służewieckiej jest słyszalne, ale widoki i otoczenie rekompensują te niedogodności.
Plusy:
Siedzimy nad wodą, obserwujemy zarastający wprawdzie, ale goszczący dzikie ptactwo zbiornik, w sympatycznej scenerii barów (dobre jedzenie). Stoliki są tuż nad wodą, to miły oddech od miasta. Jest cień.
Minusy:
Hałas przejeżdżających samochodów jest dobrze słyszalny. Uwaga: stawu nie ma na mapie Google, należy wpisać adres Fosa 3.
Zachęcam do komentowania i dzielenia się doświadczeniami i dobrymi radami!
Paulo17:26, 27.06.2023
Nie polecam Konstancina nad Jeziorką. Pełno nowobogackiego towarzystwa uważającego, że za pieniądze da się wszystko kupić. Do pieniędzy trzeba jeszcze dorosnąć. 17:26, 27.06.2023
Rafcio14:08, 28.06.2023
Można się też udać na przygodowy odcinek rzeki Jeziorki. Spływ trwa 4h z Piaseczna do Konstancina. Można więc dojechać 709 albo PKP/skm do Piaseczna
/15' pieszo... i wrócić autobusem do Warszawy z mety. W tym sezonie 150 zł za kajak dwuosobowy więc wychodzi około 18 zł za godzinę na osobę a wrażenia bezcenne.
kajakimazowsze.pl i kajaki-piaseczno oferują tę trasę. Trzeba rezerwować telefonicznie. 14:08, 28.06.2023
Kon10:30, 21.07.2024
Dodam 2 miejsca w miescie, w sasiednich dzielnicach.
Jeziorko czerniakowskie: mozna poplywac chociaz woda srednio-czysta, mozna zrobic spacer na okolo calego jeziora. Minusy: tłum.
Jeziorko powsinkowskie: idealny dojazd rowerem. Na stolikach mozna zjesc przywieziony posilek. Jest plac zabaw dla dzieci. 10:30, 21.07.2024
ursyanka14:14, 14.08.2024
Ja dodam brzeg Wisły, nie do pływania (ale można po prawej stronie wypożyczyć kajaki), można jednak znaleźć ustronne i spokojne miejsce, poleżeć na kocyku i pogagapić się na wodę. 14:14, 14.08.2024
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
pol09:09, 20.07.2024
1 0
Jeżdżę tam często na rowerze i nie odczułem takiej atmosfery 09:09, 20.07.2024
N-SBX09:44, 26.07.2024
0 0
Taka jest zasada działania pieniędzy - za nie kupujemy wszystko co da się kupić, cóż w tym dziwnego. Do Parku chadzam regularnie jako przeprowadzony z Natolina mieszkaniec pobliskiej wsi i nie zauważyłem takiego podejścia.
Co do zasady "nowobogaccy" mieszkańcy K-J to jedynie promil jej mieszkańców, większość to zwykli mieszkańcy małego miasteczka, ludzie z okolicznych bloków (choćby z Mirkowa), mieszkańcy pobliskich wsi. Przekrój raczej średnio zamożny. Samochód w leasingu nie zawsze oznacza bogacza ;) 09:44, 26.07.2024