Od lat mówi się, że to Kraków ma powietrze bardzo słabej jakości, że to tam jest smog. Ale to już od dawna nie jest tylko problem Krakowa.
Cała Polska ma problem z zanieczyszczeniem powietrza, ale faktycznie na południu Polski sytuacja jest trudniejsza. Jest kilka niekorzystnych czynników, które wpływają na ten stan rzeczy, jak chociażby ukształtowanie terenu. Sporo miast na południu jest położonych w nieckach, gdzie zanieczyszczenia się dłużej utrzymują. Południe jest też bardziej uprzemysłowione, więc jest więcej źródeł zanieczyszczeń.
Kiedy się zaczyna sezon grzewczy, to problem dotyczy całego kraju, szczególnie w mniejszych miejscowościach. Dochodzi do tego kwestia transportu, jeżeli ktoś mieszka przy trasie szybkiego ruchu, albo w ogóle przy jakiejś ruchliwej ulicy, to niezależnie od tego, gdzie mieszka, to ma problem z zanieczyszczeniem powietrza.
Jak w skali Polski wypada Warszawa?
Stosunkowo dobrze. Ukształtowanie terenu jest korzystne. Częściowo zachowane są ciągi powietrza. Jest dość zielono, większość przemysłu zlokalizowana jest na obrzeżach.
A jest jakieś rozróżnienie między dzielnicami? Jak Ursynów wypada na tle innych dzielnic?
Ursynów wypada dobrze. Najgorzej wypada „warszawski obwarzanek”.
Z czego to wynika?
Z obecności domów jednorodzinnych i sposobów ich ogrzewania. Duże jest też natężenie ruchu ulicznego. Każda lokalizacja ma jednak swoją specyfikę i trudno znaleźć wspólny mianownik.
Smog to jest pojęcie, które chyba już każdy, choćby intuicyjnie, kojarzy, bo mówi się o tym od lat. Ale co to właściwie jest smog?
Smog to jest zjawisko utrzymywania się zanieczyszczeń w powietrzu. Czyli znajdują się w nim związki, których tam nie powinno być albo związki naturalne, które są w stężeniach powyżej norm i zagrażają zdrowiu.
Jakie są źródła tych zanieczyszczeń?
W miastach takich jak Warszawa to jest przede wszystkim transport, ogrzewanie zimowe i przemysł. Chociaż w przypadku przemysłu, możemy mówić o wyraźnej poprawie, firmy inwestują w nowe technologie, np. filtry. Zimą, oprócz ogrzewania, problem potęgują niekorzystne warunki atmosferyczne.
Chodzi o zjawisko inwersji, czyli słabe mieszanie się mas powietrza i to, że zanieczyszczenia zostają z nami na dłużej na niższych wysokościach. Niekorzystny wpływ mają też duża wilgoć i spora różnica temperatur między porankiem a popołudniem.
Jakie znaczenie ma to, czym ogrzewamy nasze domy?
Gigantyczne, bo od tego, czym grzejemy i jakiej jakości jest nasz piec, zależy jakie zanieczyszczenia i w jakiej ilości będą emitowane do atmosfery. Zły rodzaj paliwa, np. węgiel czy już skrajnie złe - plastik i odpadki - powodują, że do atmosfery trafia bardzo dużo zanieczyszczeń. To jest zazwyczaj połączone ze słabej jakości, niedostosowanymi piecami, co sprawia, że emisja jest gigantyczna.
Węgiel to w Polsce temat dyskusji na wielu polach. Czym w takim razie najlepiej grzać?
Najlepiej wychodzi ogrzewanie gazem. Alternatywą mogą być nowoczesne, wysokiej klasy piece na węgiel i pelet drzewny, ale w ich przypadku emisja zanieczyszczeń będzie wyższa niż z pieców gazowych i pomp ciepła.
Gaz to też jest paliwo kopalne.
Tak, ale jego rozpad jest zupełnie inny. Czyli to, co trafia do atmosfery, jest czystsze. Węgiel może być również zanieczyszczony i podczas spalania węgla powstaje dużo więcej szkodliwych związków.
Gaz jest też droższy.
Tak. Ale to jest pewien kompromis i nasz wybór. Albo inwestujemy teraz w gaz lub inne, mniej emisyjne metody ogrzewania domów, albo zostajemy przy węglu, a potem wydajemy pieniądze na odzyskanie zdrowia.
Dlaczego smog jest niebezpieczny dla zdrowia?
W skład smogu wchodzą bardzo różne związki chemiczne: gazy, ciecze, cząstki stałe. Z tych ostatnich „najmodniejszy” ostatnio jest pył zawieszony. To są cząsteczki o średnicy poniżej 100 mikrometrów, a im mniejsze, tym są bardziej niebezpieczne. Problem potęguje fakt, że są one też nośnikiem różnych zanieczyszczeń. Na ich powierzchni osadzają się inne groźne substancje jak np. metale ciężkie czy zanieczyszczenia organiczne takie jak wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne. I my to wdychamy.
Mieszanina gazów, które wchodzą w skład smogu, też jest niebezpieczna. Powietrze może być zanieczyszczone tlenkami azotu i siarki, ozonem. Ogromny problemem są zanieczyszczenia organiczne (np. wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne) i mikroplastik. W zależności od pory roku i lokalizacji mamy bardzo różne źródła emisji zanieczyszczeń i tym samym inne zawiązki i w różnych stężeniach zanieczyszczają powietrze.
I na co dzień nie da się ich uniknąć.
Nie unikniemy oddychania. Z dnia na dzień możemy zmienić dietę na zdrowszą, możemy częściej myć ręce, bardziej dbać o higienę, uprawiać sport i to wszystko pozytywnie wpływa na zdrowie. Ale wystarczy, że wyjdziemy na zewnątrz i od razu trafiamy do środowiska, które jest dla nas niebezpieczne. Zanieczyszczone powietrze bardzo łatwo trafia do płuc, łącznie z pęcherzykami płucnymi, do krwiobiegu i dalej rozchodzi się po całym organizmie.
Jakie skutki dla zdrowia może powodować smog?
W sytuacjach dużego stężenia mogą to być krótkotrwałe zawroty głowy, nudności i po prostu złe samopoczucie. Najbardziej niebezpieczne są jednak skutki długotrwałe, bo żyjąc w środowisku, które jest zanieczyszczone, potęgują się poważniejsze choroby. Dotyczy to głównie układów oddechowego i krwionośnego. Mogą wystąpić choroby płuc, oskrzeli, astma i wszelkiego rodzaju nowotwory.
Szacuje się, że przez samo zanieczyszczenie powietrza w Europie żyjemy średnio o prawie osiem miesięcy krócej. W Polsce ta średnia jest powyżej roku, a dla niektórych miast na południu wynosi prawie dwa lata!
Jaka jest świadomość społeczeństwa na temat tego, jakie mamy powietrze i jakie to niesie ze sobą zagrożenia?
Coraz większa. Oczywiście wciąż duży wpływ mają czynniki ekonomiczne i przyzwyczajenia ludzi, ale coraz więcej zmian jesteśmy w stanie zaakceptować, żeby tę sytuację poprawić. Wciąż jednak jest dużo do zrobienia.
Jakich działań potrzebujemy na poziomie systemowym, żeby poprawić jakość powietrza?
Przede wszystkim potrzebujemy konsekwencji. Działania w tej materii muszą być strategiczne, wieloletnie i podejmowane ponad podziałami. Kluczem do sukcesu jest edukacja i świadomość. Musimy zrozumieć, że zanieczyszczenie powietrza to jest suma naszych indywidualnych działań. Systemowe rozwiązania też są potrzebne jak np. wymiana „kopciuchów” czy inwestycje w mniej emisyjny transport. Trzeba tylko pamiętać, żeby społeczeństwo nie płaciło największych kosztów tej transformacji.
Na pewno pomoże też transformacja na odnawialne źródła energii, natomiast pozostaje pytanie, kto za to zapłaci.
Pamiętajmy również, że nie ma rozwiązań idealnych. Samochody elektryczne podczas użytkowania emitują mało zanieczyszczeń, ale energię, dzięki której pracują, trzeba wyprodukować. Pytanie, w jaki sposób się to odbywa. Samochody elektryczne są też dużo cięższe od klasycznych i tym samym narażone na intensyfikację ścierania opon, ważne źródło mikroplastiku w miastach. Lepszym rozwiązaniem jest transport publiczny, a najlepszym rower.
A co możemy zrobić, żeby ograniczyć skutki obecnego zanieczyszczenia powietrza?
Możemy próbować ograniczyć emisję zanieczyszczeń, ale, jak wcześniej mówiłem, to jest trudne i drogie. Emisja jest ciągła, samochody jeżdżą cały czas, przemysł pracuje cały czas, zimą ogrzewamy domy i to się nie zmieni. Dlatego potrzebujemy filtra, który jest blisko źródeł zanieczyszczeń, aktywny jest możliwie długo i usuwa z powietrza możliwie dużo różnych zanieczyszczeń.
Jestem przekonany, że na dziś jedynym skutecznym rozwiązaniem jest wykorzystanie roślin. Szczególnie na terenach zurbanizowanych zieleń miejska ma ogromny, pozytywny wpływ na jakość powietrza. Wszystkie inne metody działają bardzo lokalnie i są bardzo drogie. Pamiętajmy, że rośliny w mieście pełnią też wiele innych funkcji, obniżają temperaturę, retencjonują wodę czy poprawiają nasze samopoczucie, żeby wymienić tylko kilka. Inwestycja w roślinny biofiltr powietrza to inwestycja w nasze zdrowie, wyższą jakość życia i lepszą przyszłość.
Czyli wystarczy jak najwięcej zieleni?
Tak, ale to powinny być celowe nasadzenia i dobre diagnozowanie problemów. Zieleń powinna oddzielać nas od źródeł emisji zanieczyszczeń powietrza np. ulicy. Dobrze zlokalizowana i zaplanowana zieleń będzie skutecznym filtrem dla zanieczyszczonego powietrza.
Potrzeba świadomości i wiedzy, samą zieleń można wykorzystać na wiele różnych sposobów. To mogą być drzewa, krzewy, ale też wysokie łąki kwietne, zielone dachy i ściany. Rozwiązań jest bardzo dużo. Można je spokojnie dostosować do potrzeby naszych potrzeb i specyfiki lokalizacji.
Na jakim etapie jesteśmy w walce z zanieczyszczeniem powietrza?
Jest progres, jakość powietrza w Polsce się poprawia. Za to normy są coraz ostrzejsze i przekroczenie norm dzisiaj o 10% wskazuje na wyraźnie lepsze powietrze niż przekroczenie norm o 10% dziesięć lat temu.
Ważne jest przede wszystkim to, że temat zanieczyszczenia powietrza jest obecny w debacie publicznej. To już jest dużo. Jeszcze nie tak dawno próba rozmowy na ten temat spotykała się ze zdziwieniem. Teraz to już nikogo nie dziwi. Co więcej, każdy z nas może, a wielu z nas to robi, monitorować jakość powietrza w swoim najbliższym sąsiedztwie. Są aplikacje na telefon, które informują o jakości powietrza. Wiemy, że zanieczyszczenie powietrza jest niebezpieczne, próbujemy wprowadzać systemowe działania, aby obniżyć emisję zanieczyszczeń.
Wiele miast dofinansowuje wymianę pieców w pierwszej kolejności tam, gdzie jest to najbardziej potrzebne, a nie losowo, kto pierwszy ten lepszy. Rola zieleni miejskiej też jest już dużo lepiej poznana. Mieszkańcy miast coraz lepiej wiedzą, że zieleń w mieście jest potrzebna. Rośliny w mieście są nie tylko akceptowane, ale wręcz pożądane. Moim zdaniem jest dużo lepiej, niż nam się wydaje. Brakuje nam tylko konsekwencji, żeby realizację dobrych pomysłów doprowadzać do końca.
Da się na podstawie tego, w którym miejscu jesteśmy teraz, prognozować jak daleka droga nas czeka jeszcze do tego, żeby było po prostu dobrze?
Ciężko to ocenić, bo doszliśmy do trudnego momentu, kiedy to, co było łatwe do zmiany i poprawy, to zrobiliśmy, ale teraz trzeba robić te trudniejsze rzeczy.
Czyli?
Poniesienie części kosztów przez społeczeństwo i próba zmiany pewnych przyzwyczajeń. Drastycznie musimy zmniejszyć liczbę samochodów na drogach, zmienić sposób ogrzewania domów. To są rzeczy, które przychodzą najtrudniej, a muszą być realizowane, jeśli chcemy oddychać czystym powietrzem.
Czy ta poprawa u nas jest możliwa?
Poprawa będzie, ale powolna. Czyli inaczej, niż w ostatniej dekadzie, kiedy spadek zanieczyszczenia powietrza był dramatyczny, co wykresy wyraźnie pokazują. Ten spadek nam się trochę wypłaszczy, ale kierunek będzie dobry.
Jak Polska wypada na tle Europy?
Słabo. Ważne, że temat zanieczyszczenia powietrza nie jest w Polsce zamiatany pod dywan, jest to element debaty. Mamy bardzo dużą sieć pomiarową jakości powietrza. Pod tym względem jesteśmy w czołówce Europy. My naprawdę wiemy, co się u nas dzieje. Podnosi się świadomość, edukujemy się w problematyce zanieczyszczeń powietrza.
Ale jeżeli chodzi o stężenie pyłów zawieszonych, plasujemy się w pierwszej piątce najbardziej zanieczyszczonych krajów.
Co roku są publikowane rankingi najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie. Na pięćdziesiąt miast, ponad połowa to miasta polskie. Może już teraz nie zajmujemy najwyższych miejsc, ale wciąż jesteśmy absolutną czołówką. Niechlubnym liderem pozostajemy w kwestii zanieczyszczenia wielopierścieniowymi węglowodorami aromatycznymi, a to są substancje zdecydowanie gorsze niż pył zawieszony. Na to ma wpływ wspominane już dzisiaj ogrzewanie węglem, plastikiem i odpadkami oraz ilość samochodów.
Co zwykły człowiek może zrobić, żeby się chronić przed skutkami zanieczyszczonego powietrza?
Bardzo trudne pytanie, to w dużej mierze zależy od naszego trybu życia i obowiązków. Większość z nas niestety narażona jest na zanieczyszczenia powietrza, bo nie mamy wyboru. Tak jest, gdy wychodzimy do pracy, kiedy wszyscy wychodzą i wracamy, kiedy wszyscy wracają, czyli aktywni na zewnątrz jesteśmy w godzinach szczytu drogowego. A wtedy kiedy moglibyśmy skorzystać z trochę czystszego powietrza, jesteśmy w pracy. Nasz codzienny harmonogram, w ramach możliwości oczywiście, musimy trochę dopasować do tej sytuacji, czyli może wcześniej zaczynać i wcześniej kończyć pracę.
Możemy skorzystać z możliwości pracy zdalnej. A jeżeli chcemy pobiegać, pojeździć na rowerze czy podejmować jakąkolwiek aktywność fizyczną na powietrzu to w godzinach wieczornych albo bardzo wcześnie rano. Można dbać o swoje najbliższe otoczenie np. za pomocą oczyszczacza powietrza w domu. Sprawdzi się też zieleń w mieszkaniu, a jeżeli mamy dom jednorodzinny to zieleń wokół nas, czyli odgrodzenie się zieloną zasłoną od drogi i otoczenia.
A co każdy z nas może zrobić, żeby ograniczać emitowane przez siebie zanieczyszczenia?
To jest kwestia naszych strategicznych decyzji, czyli np. czym ogrzewamy dom. Znaczenie mają też codzienne wybory. Np. jeśli zimą rozmrażanie szyb w aucie będzie polegało na tym, że włączymy silnik, ogrzewanie, i wrócimy do niego po dziesięciu minutach, to jest to zła strategia i dokładamy swoją cegiełkę do emisji. A jeżeli w sezonie letnim, możemy wymienić samochód na rower albo na spacer lub całorocznie w ogóle przesiąść się do transportu publicznego to przyczyniamy się do poprawy stanu powietrza. To jest suma naszych codziennych działań.
Nie musimy być specjalistami, tu nie trzeba specjalistycznej wiedzy. My nawet intuicyjnie doskonale wiemy, co emituje zanieczyszczenia. Chodzi o to, żeby trochę kosztem swojej wygody popatrzeć szerzej - na swoje zdrowie, na zdrowie swoich najbliższych i otoczenia. Jeżeli jesteśmy w stanie zaakceptować to, że musimy ręcznie skrobać szybę przez pięć minut, zamiast w domu dopijać kawę i patrzeć przez okno czy szyby w samochodzie już się rozmroziły, to jesteśmy na dobrej drodze. Dodatkowo wprowadzajmy też dobre praktyki w naszym życiu zawodowym. Jeżeli możemy decydować o rozwoju instytucji, w której pracujemy, to niech ten rozwój uwzględnia troskę o nasze najbliższe otoczenie, szczególnie powietrza.
Dziękuję za rozmowę.
Bike 20:54, 29.10.2023
Na pewno pomogłaby w rozwoju transporu rowerowego budowa rowerostrad, które zachecilyby jeszcze więcej osób do tego środka transportu. 20:54, 29.10.2023
Ursyniak 22:02, 29.10.2023
Jak się zapali samochód elektryczny, a zdążą się to nie tak rzadko, to zatrucie jest większe niz od 2000 samochodow jezdzacych w dieslu przez 20 lat. 22:02, 29.10.2023
Misiek19:02, 25.11.2023
Kiedy się ostatnio jakiś elektryk palił?
Zwracam uwagę na pożary ze skutkiem śmiertelnym i 5 ostatnich jakie pamiętam (wliczając tych pukniętych przez pirata w BMW na A1) to wszystko spalinówki... 19:02, 25.11.2023
Ursynowianin21:16, 27.11.2023
Za to jak spalinowy się pali to wydziela się sam życiodajny tlen. No i ta statystyka z końca układu pokarmowego 21:16, 27.11.2023
Ra22:19, 29.10.2023
Nie trzeba było zabudowywać korytarzy powietrznych. Władze Warszawy sprzedały te pasy i przez to nie następuje wymiana powietrza w mieście. O tym powinno się mówić. A poza tym od dawna wiadomo, że elektryki nie są ekologiczne. 22:19, 29.10.2023
ooon14:23, 14.10.2024
o to chodzi, zamykać miasto blokami, stawiać słupki, zasypywać przejazdy, dowalać światła co 100 metrów, zwężać główne drogi, zeby potem Czaskowski mógł zwalać na kierowców, ze korkują ulice 14:23, 14.10.2024
Gandalf05:16, 30.10.2023
Taaa. Transport publiczny. Co z tego jak autobusy stoją w korkach bo nikt nie pilnuje buspasów. Poza tym wpuszczenie na buspas uberow, boltow i innego tałatajstwa to też bardzo mądra inaczej decyzja. Dlatego wolę stać w korku w swoim samochodzie niż w śmierdzącym autobusie. 05:16, 30.10.2023
xyz19:52, 13.10.2024
Autobus stoi w korku, bo jest za dużo samochodów. Trzeba się przesiąść do autobusu i wtedy autobus pojedzie i dowiezie. Zresztą SCT będzie stopniowo zmniejszała liczbę pojazdów. 19:52, 13.10.2024
Boom07:11, 30.10.2023
Każdego roku to samo. Jak tylko zaczyna się sezon grzewczy to wszelcy patoekolodzy wyruszają na wojnę z samochodami, a wspomagają ich działacze rowerowi.
Tylko poza sezonem grzewczym, nawet w najgorsze upały ze stojącym powietrzem, nie zbliżamy się do granicy normy czystości powietrza. Ale gdy tylko jest pierwszy przymrozek to tym olbrzymim kanałem napowietrzającym, czyli terenem nad tunelem S2, bardzo szybko napływa zatrute powietrze z Wawra i prawej strony przedmieścia, a z drugiej strony napływa z gminy Piaseczno i Lesznowola. Widać to dokładnie na mapach zanieczyszczeń.
Ale to zupełnie nie przeszkadza patoakrywistom odwracać obraz świata. A komunikacja w Warszawie działa tylko na linii do centrum, ale po obwodzie jest fatalna. Tak, gdzie samochodem da się dojechać w 20 minut to komunikacją potrafi zająć prawie 2 godziny. 07:11, 30.10.2023
teres10:45, 14.10.2024
Widać że artykuł był przeczytany po łebkach. O autach 5% ale wystarczająco dużo by niektórzy wyciągnęli błędne przekonanie na temat całości. Czytajcie coś więcej niż tytuł. 10:45, 14.10.2024
Niuta07:28, 30.10.2023
Zachód rakiem wycofuje się z tych ekobzdetów, a ten jak nawiedzony dalej swoje. 07:28, 30.10.2023
meme15:31, 30.10.2023
ile razy jeszcze trzeba dzbanom powtarzać, ze smog nie jest wynikiem spalin samochodowych?!
(smoke+fog=SMOG) 15:31, 30.10.2023
Misiek19:05, 25.11.2023
są różne smogi i akurat NOx i PM2.5 w Warszawie to jak najbardziej samochody...
Smog zdarza się też w Warszawie latem - taka niebieska mgiełka w upalne dni..
Tyle że problem to nie tylko spaliny ale tez pył - czyli za ciężkie samochody i zbyt dynamiczna jazda..
rozwiązanie to preferowanie małych i lekkich samochodów i spowolnienie ruchu 19:05, 25.11.2023
NICK16:25, 31.10.2023
Chińczycy z rowerów przesiedli się na rowery, teraz stary świat zachodni przesiądzie się z samochodów na rowery w imię rządów korporacji.
W czystości powietrza nic to nie zmieni. 16:25, 31.10.2023
emeryt11:50, 01.11.2023
Ludziska kochane, wszyscy mówią że to piece zatruwają ,a co z samochodami one przecież też ale o tym się nie mówi. Tysiące aut które przemieszczają się codziennie przez ulice warszawy to co - samo zdrowie?
Ja proponowałbym darmowy transport publiczny, skoro płacimy podatki to niech się przydadzą na coś - czyste powietrze mniej samochodów ... utrzymanie bramek w metrze, kasowników, druk biletów, służb kontroli, remontów bramek itp. to też są niemałe ceny.
Co sądzicie o pomysle?
11:50, 01.11.2023
Brązowawy klocek00:11, 02.11.2023
Zagłębie Ruhry, Londyn, Donbas, Lombardia, Stambuł, Moskwa, Kijów - powinny chyba mieć dopisek Zdrój obok nazwy, no po prostu to uzdrowiska! Powietrze jest tam tak czyste, jak w szwajcarskich Alpach czy na północy Szwecji. Nie to, co Polska... Za to w Polsce nastawiano czujników z gęstością większą niż gdziekolwiek indziej. Nawet w tak dbających o "ekologię" Niemczech nie ma ich tyle, co w województwie śląskim. I to jest prawdopodobnie przyczyną owego mitycznego nadzwyczajnego zanieczyszczenia powietrza w naszym kraju. Według mapki u nas nawet Olsztyn i Hajnówka mają gorsze powietrze niż Paryż, Londyn, Amsterdam czy Rzym i Monachium. Zastanówmy się... 00:11, 02.11.2023
mmb14:12, 14.10.2024
Byłam kiedyś na święta Bożego Narodzenia w Biełowieży. Bardzo wczesnym rankiem - być może był to jeszcze czas przed wschodem słońca - wyszłam na spacer. Wróciłam po 5 minutach, bo nie dało się oddychać, piekło w oskrzelach, w powietrzu unosił się, oględnie rzecz ujmując, brzydki zapach spalania byle czego, a przez całą wieś snuł się szary dym. Więc bardzo możliwe, że Monachium ma lepsze wyniki badania czystości powietrza niż podlaska miejscowość na skraju puszczy. 14:12, 14.10.2024
Docent marcowy23:07, 26.11.2023
Ekologia (która naprawdę nie jest ochroną środowiska, sprawdźcie sobie, co to słowo znaczy; ale pomińmy to) przez tępą propagandę i wytrwałą pracę grup interesu jest utożsamiana z CO2. Prawdziwe trucizny w środowisku mało kogo obchodzą. Kto widział budowę tramwaju do Wilanowa, ten wie, jak to w imię elektryfikacji wycięto setki starych, wielkich i pięknych drzew. Czyli trucizn w powietrzu będzie więcej, CO2 też specjalnie nie ubędzie. Jeszcze ten temat pyłów zawieszonych jakoś się uchował i ktoś się tym interesuje. Ale nawoływania do rozwoju zieleni wpadają jak w studnię. Nie są zgodne z trendami i interesikami lobbystów. Zakazać samochodów spalinowych, albo i samochodów w ogóle, tego burżujskiego przeżytku, obcego socjalistycznym zasadom współżycia społecznego, a to co innego. 23:07, 26.11.2023
gfd22:50, 28.11.2023
Skad wzięto do artykułu te archiwalna mapę zanieczyszczeń? Stacje telewizyjne codziennie podają mapy zanieczyszczeń powietrza w Polsce - sa one zielone. 22:50, 28.11.2023
emeryt17:23, 03.12.2023
Powinien być darmowy transport (komunikacja miejska) dla wszystkich. A tak jedzie jedno auto i jeden kierowca.... 17:23, 03.12.2023
maku13:22, 13.10.2024
Najpierw niech państwo zrobi dobrą komunikację publiczną we wszystkich miasteczkach i wsiach, a dopiero potem niech się zabiera za ograniczanie ilości samochodów! Nie odwrotnie, bo poza dużymi miastami ludzie nie będą w stanie dojechać żeby załatwić konieczne sprawy. Ale autor ma rację w jednym: w Polsce elektryki to samochody na węgiel, wystarczy sprawdzić z czego się energię w większości produkuje. 13:22, 13.10.2024
maku13:25, 13.10.2024
... a zwłaszcza jesienią i zimą, w deszczu i w śniegu, a już zwłaszcza przez starszych czy obładowanych ciężkimi zakupami. Ręce opadają. 13:25, 13.10.2024
Paulo13:36, 13.10.2024
Problem jest w tym, że dla aut elektrycznych ktoś musi wyprodukować prąd do ładowania. A nie wierzę w to, że taka energia bierze się ze źródeł odnawialnych. 13:36, 13.10.2024
meme15:58, 13.10.2024
ile jeszcze będziecie powtarzać te brednie, że przyczyną smogu są samochody? 15:58, 13.10.2024
Boom19:43, 13.10.2024
Kolejny odgrzewany kotlet z doktorkiem Bredzisławem co to chyba nie zauważył, że mamy teraz cudowną strefę czystego transportu. Aha, nie działa jak w innych krajach? To wypuść tę zgraję rowerzystów by własnymi płucami oczyścili nam powietrze z niskiej emisji.
Człowieku, każdy ma dostęp do odczytów z urządzeń pomiarowych i nie kupujemy twojego bredzenia o samochodach. 19:43, 13.10.2024
Koniec z tym g...09:16, 14.10.2024
Blachosmrody trują a blachosmrodziarze mordują ludzi i zwierząta. 09:16, 14.10.2024
agnik10:19, 18.10.2024
Elektryczne samochody? A co z zużytymi bateriami/ A ile CO2 powstaje podczas produkcji? A z czego jest energia doładowywujaca baterie, bo nie z odnawialnych źródeł 10:19, 18.10.2024
guillaume13:41, 19.10.2024
Jak SGGW to inżynier, chyba że to osoba po uniwersytecie zajmująca się ochroną środowiska.
Samochody spalinowe nie są glównymźródłem zanieczyszczeń oznaczanych jako benzenoalfapiren tj. najbardziej znana jego forma szkodliwa dla człowieka.
Wystarczy porównać dane dla najzimniejszego miesiąca zimy i początku czerwca tj. okresu kiedy jeszcze są mieszkańcy w mieście przed urlopami i okazuje się, że różnica jest dziesięciokrotna to znaczy, że gdy nie ma sezonu grzewczego nie ma zanieczyszczeń a samochody jeżdżą tak jak w zimie.
Nikomu nie chce się tego zrobić.
Powodem zanieczyszczeń jest spalanie węgla który emituje pyły PM25 ( najbardziej groźne bo dostają się do krwioobiegu) i benzenoalfapiren.
Zachód dawno odszedł od węgla i spala gaz w małych domach.
U nas w zimie podczas mroźnych nocy gdy wieje od wschodu i południa to ma się wrażenie, że sąsiad w oknie pali papierosy a to wiatr nawiewa dym z kominów podwarszawskich domów..
13:41, 19.10.2024
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Ursyniak 22:00, 29.10.2023
10 13
Jeszcze mało DDR? Trzeba rowerostrady budowac? Po 4 pasy w kazdym kierunku? Na razie tloku na ddrach nie zauważyłem. 22:00, 29.10.2023
Monk10:56, 30.10.2023
6 13
To jest sarkazm...? Prawda? 10:56, 30.10.2023
eg12:55, 31.10.2023
6 10
Nie każdy chce/musi używac roweru. IMHO najpier moze zajmijmy się edukacją rowerzystóœ a potem budujmy więcej ścieżek. Codziennie jeżdżę na wrowerze do pracy i włos się na głowie jezy co niektórzy rowerzyści wyczyniają... 12:55, 31.10.2023
Wck17:41, 13.10.2024
7 9
Oszołomy lewicowe powoli przesuwają okno Overtona. Na razie nieśmiale wspominają, a za kilka lat już nas poważnie, że rowery powinny jeździć na obecnych drogach, a samochody mają się przenieść na obecne DDR. 17:41, 13.10.2024