Zaczniemy od pani Beaty. Najtrudniejsze wyzwanie w minionym sezonie, to...
Niewątpliwie wyzwaniem była organizacja Dni Ursynowa. Jest to przedsięwzięcie, na którego sukces wpływa wiele czynników niezależnych od organizatora, na przykład pogoda.
Impreza, którą zdecydowanie chciałabym powtórzyć, to...
Koncert „Zacznij od Bacha…” w wykonaniu Kasi Sroki, Piotra Rajkowskiego i Adama Jackiewicza, pracujących pod okiem instruktorów z naszego ośrodka. Mam to szczęście, że w naszej placówce pracują instruktorzy-pasjonaci muzyki, teatru, plastyki czy tańca. U swoich podopiecznych potrafią rozwinąć zamiłowanie do sztuki, a jednocześnie odkrywają takie „perełki – talenty”. Koncert „Zacznij od Bacha” to impreza stworzona od podstaw przez nas, a na takich mi właśnie zależy najbardziej. Pragnę, by DOK Ursynów znany był przede wszystkim z imprez kulturalnych tworzonych własnymi siłami – nie potrzeba w Warszawie kolejnej sceny impresaryjnej. Potrzebna jest za to instytucja, która sama kreuje kulturę i wyznacza jej trendy. Jesteśmy i chcemy być nadal wytwórcami kultury, zachowując przy tym charakter instytucji pierwszego kontaktu – bez zbędnych barier, w tym finansowych.
Czy jest coś, czego mi żal?
Tylko koni... a tak na poważnie… chyba niczego. To był po prostu bardzo udany sezon!
Plany na kolejny sezon artystyczny?
Myślę, że format tego artykułu nie jest dostatecznie pojemny, by można było opisać wszystkie plany na nadchodzący sezon. Proszę po prostu śledzić na bieżąco naszą stronę internetową, prasę lokalną, media społecznościowe. Ja podsumuję to tylko jednym zdaniem: „DOKU mój widzę ogromny, wielkie powietrzne przestrzenie, ludzie je pełnią i cienie, ja jestem grze ich przytomny”…

Parafrazą z Wyspiańskiego przechodzimy do kolejnego gościa, a skoro Wyspiański, to i teatr i pan Grzegorz Reszka. Najtrudniejsze wyzwanie w minionym sezonie, to...
Przeżycie wiosny. A konkretnie połączenie pracy nad trzema premierami: jedną w Teatrze Nowym w Zabrzu, czyli spektaklu „Przedział” i dwiema z Teatrem Kapslok w DOKU, czyli „Bolero op. 12” i „Grunwald 2.0”.
Impreza, którą zdecydowanie chciałbym powtórzyć, to...
Występ Kompanii Teatralnej Mamro i Teatru Kapslok na Ogólnopolskim Festiwalu Sztuk Komediowych DECHA w Bielsku Podlaskim. Nasze teatry wygrały pięć z dziewięciu festiwalowych kategorii, w tym „Dechę” za najlepszy scenariusz – „Przedział” Kompanii Teatralnej Mamro – i „Dechę” za najlepszy spektakl czyli „Kop-ciuszka” Teatru Kapslok. Wiem, że powtórzenie takiego wyczynu graniczy z cudem, ale co mi szkodzi pomarzyć.

Druga impreza, którą chciałbym powtórzyć, to ubiegłoroczna edycja festiwalu teatralnego Galimatias Ursynowski, którą DOK Ursynów współorganizował z wolontariuszami, głównie z Teatru Kapslok. W tym przypadku nie muszę się zdawać na marzenia, bowiem kolejna edycja Galimatiasu odbędzie już w listopadzie i mam wiarę graniczącą z pewnością, że będzie nie mniej udana od poprzedniej.
Czy jest coś, czego mi żal?
Niewysłowiony żal, że nie przyjedzie już do nas Joanna Kołaczkowska, by zagrać w kolejnym odcinku „Urodzonej dla Paszy”, ani że nie spotkam już Piotra Adlera na teatralnym szlaku. Lipiec był miesiącem, w którym cudowni ludzie odeszli zbyt szybko...
Plany na kolejny sezon artystyczny?
„Plany me widzę ogromne”… O Galimatiasie zdążyłem już wspomnieć, o wyjazdach festiwalowych również, więc szybko przejdę do premier teatralnych; wiosna znowu stanie pod znakiem teatralnych imprez. Teatr Kapslok zmierzy się z klasycznym tekstem E-E. Schmitta pt „Libertyn” opowiadającego o miłosno-filozoficznych perypetiach Denisa Diderota, a Kompania Teatralna Mamro weźmie na warsztat kolejny autorski tekst swojego reżysera - w tym temacie więcej zdradzić jeszcze nie mogę.
A oprócz tego oczywiście zapraszam w nasze skromne progi na kolejne przedstawienia „Kop-ciuszka” czy też „Henia, czyli sposobu na babcię”. Rozrywki na poziomie w tym roku zabraknąć nie powinno.

Prezydent dostał od radnych maksymalną podwyżkę!
mają rozmach skur..syny
Warszawa nasza, nie
08:12, 2025-11-25
Blokady ronda zawieszone! Zarząd Zieleni obiecał rozmow
Ehh zamiast tych bezsensownych protestów kazurianie powalczyliby o lepszą komunikację autobusową wokół nich - na przestrzeni 3 lat została zabrana im linia 195 oraz mocno ograniczono linię 192 do częstotliwosci co 20/30 minut (+ w niedziele i każde inne wolne nie kursuje). A no tak, przecież własne samochody i parkingi to rzecz święta i świętsza...
Pomarancza_97
01:54, 2025-11-25
„Komando kanarów w metrze?”. Gorąca debata o zakazie
Nie mogę się doczekać, aż rada m.st. specjalną uchwałą zabroni puszczania bąków czy niedbania o higienę.
Pyton
21:29, 2025-11-24
Prezydent dostał od radnych maksymalną podwyżkę!
I zaraz Fafałek klepnie radnym maksymalne podwyżki. Rąsia rąsie myje.
JPRDLE
20:26, 2025-11-24