Zamknij

Wycieczka szkolna w okolicach Warszawy – Tłocznia soków w Konarach!

MATERIAŁ PARTNERA + 12:00, 06.06.2025 Aktualizacja: 12:17, 06.06.2025
mat. prasowe mat. prasowe

Zaledwie 40 km na południe od Warszawy, w malowniczych Konarach, czeka miejsce, które łączy edukację z prawdziwą przygodą. Nasza Tłocznia to idealny kierunek na jednodniowe wycieczki szkolne, a także rodzinne wypady. Wizyta w sercu polskiego sadownictwa to coś więcej niż tylko spacer po sadzie – to doświadczenie, które dzieci zapamiętają na długo!

Nauka przez zabawę – poznaj drogę od kwiatu do szklanki soku

Wyobraź sobie, że stoisz na skraju jabłoniowego sadu. Wokół Ciebie kwitnące drzewa, śpiew ptaków i zapach natury. Właśnie tutaj zaczyna się wycieczka – spokojna, ciekawa i zupełnie inna, niż muzeum czy sala lekcyjna.

Na początek ruszamy w edukacyjny spacer po naszym sadzie. Pokazujemy, jak wygląda jabłoń w różnych porach roku, opowiadamy o odmianach jabłek i ich właściwościach. Czy wiesz, że jedne jabłka są idealne do jedzenia na surowo, inne do soków, a jeszcze inne – do przetworów? Uczestnicy uczą się, jak rozpoznać dojrzały owoc i... mogą go samodzielnie zerwać!

Wraz ze świeżo zebranymi jabłkami kierujemy się do tłoczni – miejsca, gdzie pokazujemy jak owoce zamieniają w naturalny sok. Wchodząc do hali produkcyjnej, dzieci z ciekawością obserwują maszynę do wyciskania cytrusów, taśmową prasę do tłoczenia soków z jabłek czy specjalne urządzenia do przecierania warzyw. Wszystko dzieje się na ich oczach – powoli, tradycyjnie, z poszanowaniem dla natury.

Czy wiedzieliście, że nasze soki nie zawierają ani kropli wody, cukru czy konserwantów? To prawdziwe 100% owocu – sok NFC, czyli Not From Concentrate, który nie jest odtwarzany z zagęszczonego koncentratu. Tu padają pierwsze pytania dzieci i opiekunów “Dlaczego nasze soki nie są słodzone, a mimo to smakują dzieciom? Jaki proces sprawia, że nie tracą cennych witamin?”. Na te i wiele innych pytań odpowiadamy na miejscu – podczas interaktywnej prezentacji, a także w trakcie degustacji. Tak, dzieci będą mogły spróbować soków z różnych odmian jabłek – w tym tych, które są odpowiednie dla alergików!

A to dopiero początek. Nasza produkcja obejmuje również przeciery, syropy i lemoniady – wszystkie tworzone z myślą o zdrowiu i jakości, z zastosowaniem ekologicznych metod i w duchu „zero waste”.

Więcej niż sad – atrakcje na cały dzień

Po części edukacyjnej czas na rozrywkę! Przejażdżka zabytkowym pickupem z 1974 roku przez sad to frajda nie tylko dla najmłodszych. Potem ognisko z pieczeniem kiełbasek i jabłek, swoboda w zaczarowanym ogrodzie, zabawy na trampolinie, przeciąganie liny, dom Baby Jagi... W Naszej Tłoczni nikt się nie nudzi https://edu.naszatlocznia.pl/.

Dlaczego warto?

  • ✅ edukacja i zabawa w jednym miejscu

  • ✅ naturalne soki prosto z rodzinnej tłoczni

  • ✅ bezpieczne, ekologiczne otoczenie

  • ✅ idealna lokalizacja – około godziny od Warszawy

  • ✅ elastyczne pakiety dla grup różnej wielkości

Nasza oferta jest doskonała dla przedszkoli i szkół podstawowych. Wycieczki szkolne dla klas 1–3 obfitują w zabawy, ciekawostki i doświadczenia, które angażują małych odkrywców. Starsi uczniowie z kolei mają okazję w inspirujący sposób poznać nowoczesne, ekologiczne metody przetwórstwa i zobaczyć, że zdrowa produkcja nie musi oznaczać wielkiej fabryki – wystarczy pasja i lokalna tradycja. To świetna propozycja na wycieczki szkolne jednodniowe w okolicach Warszawy, gdzie dzieci mogą poznawać świat przez doświadczenie. Zobacz pełną ofertę i dostępne terminy na stronie - https://edu.naszatlocznia.pl/

Więcej o naszych produktach i filozofii znajdziesz tutaj: naszatlocznia.pl

Nie zwlekaj – zarezerwuj wyjątkową wycieczkę już dziś i pokaż dzieciom, jak ciekawa może być ekologia, zdrowe odżywianie i radość z kontaktu z naturą.

(MATERIAŁ PARTNERA)
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop

OSTATNIE KOMENTARZE

Szkolna ulica na Koncertowej nie zdaje egzaminu

Wszyscy narzekają na spadek dzietności, ale jak rodzice chcą przywieźć do szkoły dziecko to już ludziom to przeszkadza. Rodzice, którzy przywożą dzieci znajdą inną szkołę, tą zlikwidują ( bo i tak dzieci coraz mniej) i cała zgraja egoistów mieszkających wokół będzie szczęśliwa. Co za naród.

JolkaZ

00:22, 2025-06-07

Robotnik spadł z wysokości. Trafił do szpitala

To po szklanie, i na rusztowanie.

Dzielnicowy Parys

22:42, 2025-06-06

Jak dbamy o park linearny? Są już pierwsze zniszczenia!

Nie dziwię się, że park zaczyna być dewastowany. Rodzice zapatrzeni w telefony a dzieci skaczą w tym czasie po nasadzonych kwiatach. Zwrócenie uwagi nie pomaga, co najwyżej zrobią fotki swoim pociechom jak niszczą kwiaty. Wieczorem panowie około 40-ki (???) jeżdżą na wypożyczonych rowerach po kolorowych fontannach. Ludzie, co się z wami dzieje? W głowie się nie mieści!

mieszkanka Natolina

22:41, 2025-06-06

Jak dbamy o park linearny? Są już pierwsze zniszczenia!

Rodzice dumni jakie mają zaradne dzieci, a te dzieci wdrapują się na zjeżdżalnię. Widziałam jak dziewczynka (z nadwagą) wdrapywała się po dachu zjeżdżalni i zjeżdżała w dół. W tym czasie małe dzieci zjeżdżały będąc w środku (czyli zgodnie z przeznaczeniem). Przecież gdyby ta dziewczynka upadła całą sobą na dziecko która właśnie z tunelu wyjeżdża to współczuję rodzicom tej dziewczynki stanu umysłu. Ale taka dzicz jest wszędzie. Na innym placu zabaw dwie dziewczyny (8-9 lat) weszły na dach domku. A mamusie pękały z dumy jakie to córeczki zaradne. Aż spadnie innemu dziecku na głowę i złamie kręgi albo sobie łeb skręci to wtedy mamusie będą na pewno meega dumne. Patologia.

Magda

22:24, 2025-06-06

0%