Zamknij

Podstawówka przy liceum czy to dobry wybór?

09:05, 07.03.2023 ARTYKUŁ PROMOCYJNY Aktualizacja: 09:45, 07.03.2023

Zbliża się wiosna i dla niektórych ursynowskich szkół to czas dni otwartych. Rodzice już myślą nad wyborem najlepszej drogi edukacji dla swoich dzieci. Zastanawiają się, jak przygotować je do zbliżającego się egzaminu ósmoklasisty i wybrać odpowiednie liceum? A może już teraz przenieść dziecko do 7 klasy podstawówki przy renomowanym liceum? Te nurtujące wielu rodziców pytania zadaliśmy pani dyrektor Annie Kuleszy ze społecznej szkoły podstawowej przy ulicy Hawajskiej.

Jaka jest Pani recepta na sukces w edukacji dzieci i młodzieży?

- Moim zdaniem bardzo ważną rolę w polskim systemie edukacji pełnią szkoły niepubliczne, w których młodzież ma komfortowe warunki do nauki, przyjazne nastawienie nauczycieli i poczucie bezpieczeństwa. W małych szkołach wszyscy się znamy, możemy szybciej zareagować, jeśli ktoś ma problemy w nauce lub w relacjach z rówieśnikami. Wtedy też rodzice są spokojniejsi o swoje dzieci i ich dobre wykształcenie.

Cześć osób uważa, że dla szkół niepublicznych najważniejsza jest pozycja w rankingach. Czy zgodzi się Pani z taką opinią?

- To jest bardzo krzywdząca ocena. W takich placówkach jak szkoła podstawowa przy liceum imienia Batalionu AK „Parasol”  lepsze efekty nauki osiągamy dzięki mniej licznym klasom (od 13 do 16 uczniów) oraz indywidualizacji relacji uczeń-nauczyciel. Proponujemy zwiększoną liczbę godzin kluczowych przedmiotów, co pozwala w pełni zrealizować programy nauczania. Języków obcych uczymy w małych grupach z podziałem na poziomy zaawansowania. Oprócz języka angielskiego do wyboru jest język francuski, hiszpański lub niemiecki.

Każdy uczeń może rozwijać swoje talenty pod opieką tutora, który jest dla niego przewodnikiem naukowym. Chętnych uczniów przygotujemy do dowolnego konkursu lub olimpiady. Młodzież jest zmotywowana do nauki i ma wsparcie kompetentnych nauczycieli.

To właśnie z tego powodu uczniowie szkół niepublicznych osiągają lepsze wyniki w konkursach i na egzaminach końcowych. Sukcesy motywują do nauki, a to działa jak magnes i przyciąga nowych kandydatów, którzy poważnie myślą o swojej przyszłości.

Okres pandemii i zdalnych lekcji był bardzo ciężkim doświadczeniem dla wielu uczniów. Tyle teraz mówi się o depresjach. Jaką w tej sytuacji propozycję dla uczniów ma Pani szkoła?

- Pierwszym działaniem jest odbudowanie relacji rówieśniczych. Po zawieszeniu pandemii podjęłam decyzję, że dla uczniów wszystkich klas co roku we wrześniu organizujemy wyjazdy integracyjne. Ich celem jest wzmacnianie więzi klasowych i nawiązanie nowych przyjaźni. W czasie ferii zimowych proponujemy wyjazd na narty do Włoch. Oprócz tego klasy w ciągu roku mają wyjścia edukacyjne z wychowawcami.

Drugim działaniem jest przywrócenie różnych form życia szkolnego w postaci: dni tematycznych, wolontariatu, kawiarenek charytatywnych, wycieczek rowerowych, wyjść do teatru, kina czy muzeum, edukacyjnych wyjazdów klasowych – czyli tych aktywności pozalekcyjnych, których najbardziej brakowało nam w czasie zajęć zdalnych.

W trudnych sytuacjach bardzo pomaga nasza pani psycholog i pan pedagog – oboje to specjaliści z dużym doświadczeniem pracy w poradni i w ośrodku dla młodzieży z dysfunkcjami. Uczniowie na tyle im zaufali, że gdy czują taką potrzebę, to sami umawiają się na konsultacje.

Tyle mówi Pani o relacjach między uczniami, a co w takim razie z nauką?

- Po zbudowaniu relacji, następnym krokiem jest skuteczne uzupełnianie braków wiedzy z czasów pandemii. W przypadku uczniów, którzy przenieśli się do nas do siódmej klasy jest to gruntowne powtórzenie materiału. Bardzo wnikliwie zapoznajemy ich z formułą egzaminu ósmoklasisty, prowadzimy diagnozy. Podejmujemy indywidualną pracę z uczniami, którzy mają szczególne trudności. Kameralność klas bardzo pomaga w kształtowaniu dobrej atmosfery między uczniami i nauczycielami.

Załóżmy, że jestem rodzicem 12-latki. Z jakiego powodu mam teraz zmienić szkołę i posłać moje dziecko do 7 klasy do szkoły podstawowej przy liceum na Hawajskiej?

- 12 lat to wiek, w którym młody człowiek kształtuje swoją osobowość i podmiotowość, kiedy chce już samodzielnie decydować o swojej przyszłości. To jest ten wiek, kiedy przed reformą oświaty dzieci po szóstej klasie przechodziły do gimnazjum. Był to dla nich rówieśniczy awans, zmiana środowiska i nowe wyzwania. Z tego powodu zachęcam szóstoklasistów, aby przyszli i spróbowali swych sił na Hawajskiej w nowoutworzonych klasach. Dla części z nich będzie to świetna okazja, aby lepiej przygotować się do egzaminu ósmoklasisty. Mają też gwarancję dostania się do naszego liceum bez egzaminów wstępnych.

Lekcje u nas są prowadzone przez tych samych pedagogów, którzy uczą w liceum, odbywają się również w tym samym budynku. Pozwala to na integrację uczniów młodszych ze starszymi i niweluje stres związany ze zmianą środowiska po podstawówce. Siódmoklasiści czują się docenieni tak, jak starsza młodzież. Sprzyjają temu wspólne uroczystości, konkursy, akcje społeczne, a nawet wspólny dla obu szkół samorząd uczniowski.

Pomimo kilku lat istnienia podstawówki przy liceum „Parasola” już zdobyliśmy wiele bardzo cennych doświadczeń. Jeśli chodzi o wyniki egzaminu ósmoklasisty, staliśmy się jedną z najlepszych szkół warszawskich.

Kiedy organizujecie dzień otwarty dla kandydatów?

- Serdecznie zapraszam na dzień otwarty dla kandydatów do 7 klasy, który odbędzie się w poniedziałek 27 marca o godzinie 18:00 w szkole przy ul. Hawajskiej 14a. Podczas tego spotkania kandydaci i ich rodzice będą mogli bezpośrednio porozmawiać z dyrekcją i nauczycielami oraz obejrzeć naszą szkołę.

Na spotkaniach z kandydatami zawsze podkreślam, że na Hawajską zapraszamy wszystkich tych, którzy są ciekawi świata nauki, chcą się uczyć, ale też chcą współtworzyć kulturalną i życzliwą atmosferę naszej szkoły.

Zapraszam do zapoznania się z naszą ofertą edukacyjną.   

Dziękuję za rozmowę.

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%