Krewetki we wszystkich kolorach tęczy, ryby morskie i słodkowodne, akwaria ozdobne i naśladujące bieg Wisły – można było oglądać przez cały weekend podczas Warszawskich Dni Akwarystyki na SGGW.
Barwne akwaria i nietypowe okazy przyciągnęły w weekend na ursynowski kampus tłumy miłośników wodnych stworzeń. Darmowy wstęp sprzyjał wizytom rodzin z dziećmi, które z nieukrywanym zachwytem obserwowały kolorowe ryby i wijące się wodne węże. Targi odwiedziło także kilkudziesięciu speców z branży z całej Polski.
Morze atrakcji
Przez dwa dni na ternie SGGW obywały się konkursy, wykłady i pokazy. Jednym wystarczyło oglądanie podzielonych na strefy akwariów, inni wybierali i kupowali pięknie ubarwione krewetki do swoich akwariów.
- Mamy po trzy zbiorniki, jesteśmy tutaj pierwszy raz i oczy aż nam się śmieją – mówią Aneta i Dagmara, które kupiły krewetki Bloody Mary. – Widać, że wystawiają się tu hodowcy, nie ma tzw. „kundli”, tylko piękne rasowe okazy – opowiadają.
W targach brali udział wystawcy z całej Polski, którzy bardzo chwalili sobie organizację wydarzenia.
- To świetna impreza, jestem już kolejny raz – mówi Tomek Janik, który wraz z Gosią Achtelik prowadzi na YouTubie kanał „Gosia i Tomek w akwarium”. Oboje podczas targów prezentowali swoje akwaria pokazowe i asortyment sklepów.
- Mamy reklamę i satysfakcję – mówi Gosia. – Ludzie się interesują roślinami, które są w moim akwarium. Podczas targów nawiązuje się też dużo kontaktów handlowych – dodaje.
Specjaliści doceniali możliwość uczestniczenia w panelach naukowych i wykładach, podczas których mogą poznać fachowców z całego świata.
Nie tylko dla "grubych ryb"
Wśród tłumu zwiedzających, w niedzielę przeważały rodziny z dziećmi.
- Właśnie po niedzieli widać, że frekwencja była naprawdę spora, bo ludzie przyszli specjalnie na Warszawskie Dni Akwarystyki, a nie przy okazji Dni SGGW – mówi organizator Rafał Maciaszek. – Dopisali też wystawcy, w sumie było ich ok. 75 – dodaje.
A rodzice potwierdzają jego słowa i mówią, że dzieci mają z wizyty ogromną frajdę. - Mamy w domu akwarium, Kama je uwielbia, na razie zachwycamy się krewetkami – mówi mama Kamili.
Przedszkolaki i młodsze dzieci z radością obserwowały egzotyczne ryby słonowodne, płaszczki i węże. Starsze dzieci potrafiły docenić mniej atrakcyjne dla oka akwaria biotopowe, które oddają warunki środowiska naturalnego. Niezależnie od oczekiwań – każdy znalazł coś dla siebie.
W GALERII DUŻO ZDJĘĆ ZJAWISKOWYCH WODNYCH STWORZEŃ:
Przyjaciel zwierząt08:55, 21.05.2018
Byłem, potwierdzam, było na co popatrzeć. Naprawdę wspaniałe akwaria i ich mieszkańcy. Podziękowania dla wszystkich organizatorów. Szkoda, że promocja imprezy była dość słaba.
Rybka11109:46, 21.05.2018
Byłem, Widziałem, bardzo fajne. Głównie mnie krewetki interesowały i było widać w tym roku, że hodowcy postarali się o wybarwienie i bardzo ładne egzemplarze.
Juras10:51, 21.05.2018
Szkoda ze czlowiek dowiaduje sie po fakcie o takim wydarzeniu
AnnaP11:55, 21.05.2018
Jeśli zainteresowani jesteście wydarzeniami na Ursynowie, warto śledzić kalendarz na haloursynow.pl - tam są wpisy o tym, co będzie się działo u nas :-)
Nemo11:32, 21.05.2018
Na zdjeciu 13 jedna z siostr godlewskich
AnnaP11:56, 21.05.2018
Kolejna ciekawa wystawa na Ursynowie. Okazy niesamowite! Natura jest przepiękna!
13-piętrowy wieżowiec zamiast biurowca Natpollu?
Siedzę w tej spółdzielni od lat i pierwsze słyszę, żeby kiedykolwiek były plany budowy tam jakiegoś osiedla - gdzie niby, na tym psim wybiegu wzdłuż "ściany płaczu" przy boisku szkolnym...? Nasz statut zabrania realizacji inwestycji mieszkaniowych od dawna.To fantazja podobna jak sprzedaż działek parę lat temu. Spółdzielnia niezgodnie z umowami wieczystego użytkowania korzysta z tych kilku działek, a burmistrz RK jako jej członek nic z tym nie robił. Jeśli ktoś chciałby widzieć tam deweloperów to część rady, która później nakręciła całą tę aferę. Teraz już nikt nie walczy o nasze sprawy tylko zarząd wielomilionowe ugody że wszystkimi na około podpisuje, a tysiące ludzi za to buli i dziwią się, że stawki rosną. Szkoda gadać - dobrze to już było, za czasów gdy Natolin był sadem i wybiegiem dla krów, a teraz czeka nas przy Migdałowej wysokościowa betonoza za $rodki inwestora z Telawiwu...tyle w temacie.
HK
21:18, 2025-11-13
Rocznica egzekucji w Natolinie. "Tam zginął mój ojciec"
Uznanie dla Otwartrgo Ursynowa za kultywowanie Pamięci o takich wydarzeniach
Kabaciarz
20:32, 2025-11-13
13-piętrowy wieżowiec zamiast biurowca Natpollu?
Bardzo dobrze ,że władze miasta nie pozwalają na wybudowanie tego molocha na 700 mieszkań ponieważ wiedzą, że ulica Migdałowa posiadająca szerokość jezdni ca 6m nie pomieści tyle pojazdów mieszkańców tego nowego bloku wraz z usługami.Już obecnie ta ulica i ul.Lanciego -jedyna przez którą z Migdałowej można wydostać się w kierunku Ursynowa ,Mokotowa i Centrum" pękają w szwach".A co by się działo po wybudowaniu takiego bloku-nie trudno sobie wyobrazić.Nawiasem mówiąc ul.Migdałowa powinna być już dawno przejęta przez Miasto i stać się drogą publiczną dla wszystkich i dziwne są te korowody ze SM Przy Metrze ,która uważa ją za prywatną
sadoba
20:19, 2025-11-13
13-piętrowy wieżowiec zamiast biurowca Natpollu?
"miałyby powstać aż 704 mieszkania" mówi się po polski, panie dziennikarzu.
mmb
16:24, 2025-11-13