Niespełna roczna Ariana przyszła na świat zdrowa. Uczyła się chodzić i mówić, gdy lekarze wykryli u niej złośliwego guza mózgu. W najbliższą niedzielę rodzice, przyjacie i sąsiedzi dziewczynki organizują jej pierwsze urodziny. Będzie to okazja do wsparcia leczenia dziecka. Czasu zostało bardzo mało - lekarze dają Ariance czas tylko do... 17 stycznia.
Arianka jest pierwszą i jedyną córką naszych sąsiadów z Ursynowa - pani Gracjany i pana Daniela. Dotychczas dorastała jak każde inne dziecko - miała stawiać swoje pierwsze kroki i pierwszy raz powiedzieć "mama".
Pewnego dnia dziewczynka zachorowała na typową dla dzieci "trzydniówkę". Nie zapowiadało to niczego złego. Po przebyciu choroby zaczęła się gorzej czuć, dużo spać i wymiotować. Początkowo lekarze bagatelizowali ten problem. Przy kolejnej wizycie na szpitalnym SOR diagnoza okazała się najgorsza z możliwych - guz mózgu.
- Najpierw na SOR powiedzieli, że dziecko jest w dobrym stanie. Po kolejnej wizycie w szpitalu wyszedł guz. Okazało się, że jest zlokalizowany w pniu mózgu i sytuacja jest trudna - okazał się złośliwy - mówi mama Arianki.
Szansa na leczenie dziewczynki pojawiła się dopiero poza granicami kraju. Jednak operacja oraz pobyt w szpitalu w USA kosztuje 2 mln dolarów, czyli ponad 8 mln złotych. Rodzice Arianki poza kosztami leczenia muszą pokryć również koszty za transport dziewczynki do Children's Hospital w St. Louis.
Zbiórka ruszyła na początku grudnia i do końca roku rodzice Arianki musieli uzbierać 9 milionów złotych. Cel był piekielnie trudny do zrealizowania - niestety wciąż nie udało się uzbierać potrzebnej kwoty, choć jest blisko.
Dzięki doraźnej pomocy w polskim szpitalu udało się wywalczyć dodatkowych kilkanaście dni dla Arianki. Lekarze z Ameryki mogliby przyjąć dziewczynkę już dziś, jednak warunkiem podjęcia leczenia jest uzbieranie pełnej kwoty. Zostało więc naprawdę mało czasu...
- Widać w niej cały czas wolę walki i dziecięcą iskrę nadziei. Arianka mimo swojej choroby i przeciwności losu w dalszym ciągu stara się bawić i czerpać z tego radość - mówi wolontariuszka ze zbiórek na rzecz Arianki.
11 stycznia Arianka skończy roczek. Z okazji jej urodzin rodzice i sąsiedzi organizują dla niej wyjątkowy prezent - charytatywną imprezę urodzinową, która odbędzie się w niedzielę 9 stycznia o godz. 11 w korytarzu bloku przy ul. Kłobuckiej 8a.
- Podczas zabawy będzie można kupić sąsiedzkie wypieki, przetwory i wylicytować różne rzeczy np. koszulki piłkarzy, piękne zdobienia z makramy i inne drobiazgi. Będą również zabawy dla dzieci i... być może pojawią się ciekawi goście - strażacy z ursynowskiej jednostki pożarniczej - informują wolontariusze.
Cały dochód ze sprzedanego jedzenia i licytacji zostanie przekazany na rzecz chorej dziewczynki. Osoby, które chciałyby wesprzeć Ariankę nie tylko w jej urodziny, mogą to zrobić, licytując przedmioty na Facebooku lub wpłacać darowizny na portalu siepomaga.pl. W chwili publikacji artykułu brakuje jeszcze ponad 3 mln złotych! Czasu jest niewiele - zbiórka zakończy się 17 stycznia.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz