Czy Warszawa będzie dotować zakup rowerów elektrycznych swoim mieszkańcom? Taki pomysł ma stołeczny radny Sławomir Potapowicz. Chce zachęcić mieszkańców do porzucenia samochodów na rzecz bardziej ekologicznych środków transportu. Tylko skąd na to wziąć pieniądze?
- Doświadczenie z innych krajów pokazuje, że ludzie są chętni do wymiany samochodu na rower czy hulajnogę elektryczną - tak o dofinansowaniu na zakup roweru elektrycznego mówi wiceprzewodniczący Rady m.st. Warszawy Sławomir Potapowicz.
Radny Koalicji Obywatelskiej wraz z Grzegorzem Gruchalskim z Warszawskiego Forum Samorządowego z chęcią zobaczyliby podobne rozwiązanie w Warszawie. Zwrócili się w tej sprawie do prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Na razie jednak nie przedstawiają konkretnej propozycji, jak takie dofinansowanie mogłoby wyglądać.
- Interesuje nas, czy taki pomysł był w ogóle przez miasto rozważany - stwierdza radny Potapowicz.
Rower to rzeczywiście coraz popularniejszy środek transportu w stolicy. Dofinansowanie do zakupu elektrycznego - który nie wymaga tyle wysiłku co tradycyjny - zapewne by tę popularność wzmocniło. Radny Potapowicz przywołuje tutaj przykłady Francji i Litwy, gdzie podobne programy okazały się sukcesem.
- Z tego, co wiem, na Litwie wykorzystano 100% przeznaczonych na ten cel środków - zauważa.
Wprowadzenie dofinansowania do zakupu elektryka przez Warszawę nie byłoby więc czymś nowym na świecie. Nie byłoby też czymś nowym w Polsce. Podobny program - jak przytacza radny - wypróbowano już w Gdyni. Zainteresowanie przerosło możliwości tamtejszego samorządu.
- Gdynia miała chyba przygotowane na ten cel 100 tys. złotych, a dofinansowanie wynosiło do 2,5 tys. złotych. To wystarczyło na 40 osób, tymczasem wniosków były setki - opowiada Sławomir Potapowicz.
Dla porównania Litwa - jak tłumaczy Potapowicz - przeznaczyła na dotacje 5 mln euro i dołożyła jeszcze kolejne 3 mln. Na ile mogłaby sobie pozwolić Warszawa i - przede wszystkim - skąd te pieniądze brać? Radny jest świadom trudnej sytuacji finansowej w stolicy. Widzi jednak możliwości powodzenia projektu.
Skala środków musiałaby być odpowiednia do zainteresowania. Zdaje się, że partia Zieloni przygotowywała projekt ustawy dotyczący dofinansowania zakupu rowerów elektrycznych. Miałoby to sens, gdyby powstał taki krajowy fundusz. Warszawa natomiast może mogłaby sięgnąć do rezerw albo - być może - zrezygnować z innych elementów w budżecie
- stwierdza radny KO.
Pozostaje jeszcze kwestia skuteczności dofinansowania. Nie ma pewności, że po zakupie takiego roweru będzie on wykorzystywany przez mieszkańców. Obawy ma także sam radny Potapowicz. Istnieją co prawda metody, by przeciwdziałać marnotrawieniu dotacji. Nie są jednak - jak zauważa wiceprzewodniczący rady Warszawy - w 100% skuteczne.
- Zakładam jednak, że ludzie, którzy zgłoszą się po dofinansowanie, rzeczywiście będą chcieli na tym rowerze jeździć. W Gdyni samorząd zobowiązał osoby, które skorzystały z dofinansowania, do użytkowania roweru przez 3 lata. W tym czasie nie mogli ich sprzedać czy komuś przekazać - mówi Sławomir Potapowicz.
W stolicy cały czas funkcjonuje Veturilo, które w przyszłym roku pojawi się na warszawskich ulicach w całkiem nowej odsłonie. Do dyspozycji warszawiaków zostanie oddany nowy sprzęt we wciąż - jak zapewnia Zarząd Dróg Miejskich - stosunkowo niskiej cenie. Część z szykowanych przez operatora będzie właśnie elektryczna. Czy przy takich inwestycjach w miejski rower potrzebne jest jeszcze dofinansowanie do prywatnych jednośladów?
- Być może jedno drugiego nie wyklucza. Jestem też w stanie przyjąć tłumaczenie ratusza, że dofinansujemy Veturilo, będziemy coraz bardziej stawiać na rowery elektryczne i rozwój infrastruktury rowerowej - stwierdza Potapowicz.
Na razie radny czeka na odpowiedź z miejskiego ratusza. Jednocześnie podkreśla, że promocja ekologicznego środka transportu, jakim jest rower elektryczny, przysłuży się wszystkim. Przede wszystkim dzięki poprawie jakości życia w naszym mieście.
- Czy jest szansa, że miasto pozytywnie rozpatrzy ten pomysł? Nie chcę tutaj wróżyć z fusów. Mam jednak nadzieję, że tak - mówi Sławomir Potapowicz.
0
0
0
0
0
0
Anonimowy obserwator12:10, 07.10.2022
Czekam z nikłą nadzieją, że w końcu ktoś zainteresuje się sytuacją ludzi na prawdę potrzebujących, a konkretnie problemem rachunków za prąd i ciepło stołecznych noclegowni i ogrzewalni.
Warszawa to nie tylko stolica wolnego czasu i wygody.
s.12:55, 07.10.2022
Tak jest! Promujmy kolejne urządzenia elektryczne! Przecież jak powszechnie wiadomo prąd jest najczystszym nośnikiem energii i bierze się z gniazdka. Mam zatem nowatorski piątkowy pomysł na przeciwdziałanie niedoborowi energii: zróbmy więcej gniazdek. Nie dziękujcie.
Irfy13:43, 07.10.2022
Sprawdzenie cen na Allegro zajęło mi jakąś minutę. Najtańszy nowy rower elektryczny można kupić już za około 2800 złotych. Wniosek, pomysłodawca przyjaźni się ze sprzedawcą właśnie takich rowerów. Pewnie mają słabą baterię i podzespoły, ale skoro miasto sfinansuje, to czemu nie? Inwestujemy 3 stówy, nabywamy rower za 2800, miasto dokłada 2500, wystawiamy za 2000. Żaden biznes życia, ale można za to gdzieś wyjechać na weekand. "Zieloni" jak zwykle przedsiębiorczy, od każdego wezmą. A jak się ma ta "zieloność" do elektryków? Bo zwykłe pedałowanie jest eko a elektryk musi być ładowany drogim prądem, do tego z węgla. Ale jak rozumiem, czego się nie robi dla idei? Finansowej, oczywiście.
wrw11:02, 28.10.2022
Nie bardzo rozumiem, dlaczego z moich pieniędzy maiłoby iśc dofinansowanie do czyjejś fanaberii. Jakoś miasto nie dofinansowuje mi serwisu rowerowego.
"Jestem zawiedziona". Ursynów komentuje wyniki wyborów
To niezachwiane i obecne przy każdych wyborach przekonanie że wyborcy inni niż PO to ciemnogród, zaścianek i "brak zorientowania" przeraża. Samozwańcze ustawianie się w pozycji "elit" które dyktują innym co to znaczy mądrość i wiedzą lepiej i więcej? Na jakiej podstawie? Bo oglądali TVN zamiast republiki? Bo są niewierzący zamiast wierzący? Wykształcenie? Od 2005 roku ukończyć studia to jak znać angielski. Co do głosowania na Trzaskowskiego. Jeszcze rozumiem jakieś regiony Polski które nie miały do czynienia z Trzaskowskim. Ale Warszawa? 4 dzielnice rozkopane bo Rafał robi tramwaj przez całą kadencję? Bo szybciej byłoby za szybko i nie byłoby co pokazać na wyborach na prezydenta Warszawy. Nawet teraz. Rok po uruchomieniu linii tramwajowej okolice trasy ciągle rozkopane. Zerowa wiarygodność, codziennie inny pogląd. Z takim portfolio? To nie jest człowiek na prezydenta. Czegokolwiek.
Wni0sek
17:42, 2025-06-03
Prezydent Trzaskowski wrócił do pracy w ratuszu
To może pracownicy tego burdelu w końcu wyślą decyzje o podatku od nieruchomości. O innych rzeczach nawet nie chce mi się pisać.
Boom
17:34, 2025-06-03
Prezydent Trzaskowski wrócił do pracy w ratuszu
Niech najświętsza panienka ma w swojej opiece mieszkańców miasta stołecznego.
Papież
16:40, 2025-06-03
"Jestem zawiedziona". Ursynów komentuje wyniki wyborów
tęczowaparówka
Jak tam tęczowi milu
16:05, 2025-06-03
2 2
Ale oczywiście przeczytałeś słowa pomysłodawcy, że w Gdyni trzeba było posiadać rower przez 3 lata?
1 1
@Okulista
Weź mnie nie rozśmieszaj. A w jaki sposób realnie sprawdzić coś takiego? Bierze się dotacje, rower sprzedaje w Czechach, Niemczech albo na Słowacji, zgłasza kradzież i gotowe. Jeszcze można wziąć kasę z ubezpieczenia. Cała ta "dotacja na elektryk" śmierdzi na sto kilometrów jakimś wałem. Pewnie związanym dogadanką pomiędzy ich sprzedawcą a "przepychającym" pomysł. Jak inaczej wytłumaczyć nagłą chęć promowania czegoś takiego, w dodatku na siłę? Mało na ulicach elektrycznych hulajek? Trzeba jeszcze dołożyć rowery?