Ursynowska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie nadużyć finansowych spowodowanych przez księgowego jednego z teatrów na Pradze. Tamtejszy księgowy jest podejrzany o systematyczne przywłaszczanie pieniędzy należących do instytucji.
Zawiadomienie w tej sprawie złożył dyrektor jednego z warszawskich teatrów, który na początku listopada zauważył nieprawidłowości w dokumentacji finansowej
- mówi asp. szt. Marta Haberska z mokotowskiej komendy policji.
W trakcie szczegółowej analizy dokumentacji okazało się, że brakuje znacznych kwot w porównaniu z tym, co oficjalnie księgowano. - Po weryfikacji wpływów oraz przelewów realizowanych przez pracownika odpowiedzialnego za obsługę finansową, ustalono celowe działanie i manipulowanie dokumentacją - dodaje Haberska.
Modus operandi księgowego był przemyślany.
Śledczy ustalili, że 52-latek nie tylko pobierał część gotówki „do ręki", ale także realizował przelewy, które w systemie widniały jako płatności na rzecz kontrahentów. W rzeczywistości jednak mężczyzna wpisywał prawidłowe dane odbiorców, lecz podmieniał numery rachunków bankowych, kierując pieniądze na własne konto
- tłumaczy rzeczniczka policji.
W ten sposób księgowy przez kilka miesięcy wyprowadzał środki finansowe z instytucji, pozostając niezauważonym. System księgowy pokazywał, że płatności trafiają do właściwych kontrahentów - nazwy firm się zgadzały. Problem w tym, że numery kont były inne.
Funkcjonariusze mokotowskiej komendy zatrzymali 52-letniego księgowego w Wilanowie. To dlatego sprawą zajmuje się teraz Prokuratura Rejonowa Warszawa-Ursynów.
Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się do winy i tłumaczył swoje działania problemami finansowymi, w które miał popaść kilka miesięcy wcześniej
- podaje asp. szt. Marta Haberska.
Prokuratura postawiła mężczyźnie zarzut przywłaszczenia mienia znacznej wartości. Zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Teraz czeka na pierwszą rozprawę sądową. Za popełnione przestępstwo grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
"GW": Bezdomny zaatakował pasażera na stacji Kabaty
Rada miasta co chwile ma "nowy, wspaniały pomysł", np., ostatnio: uchwalili mandaty za plecak/torbę na siedzeniu w ZTM-emie. Ale śmierdzący degenerat z wszami, świerzbem może jeździć metrem do woli (na czterech miejscach) i wsiadać a nawet: wysiadać i wysiadać na peronach, gdzie non-stop przebywa... straz metra. No, ale rozwiązanie takiego problemu nie zajmuje radnych, w przeciwieństwie do mandatów od umytych i mających pieniądze.... mieszkańców. Rada miasta jest utrzymywana przez mieszkańców Warszawy. 😡
piop
22:55, 2025-12-11
Gwiazdy na koncertach w święta na Ursynowie
To kto konkretnie zarobi 124tys złotych??? I ile musimy zapłacić za każde "darmowe" miejsce?
pio
22:26, 2025-12-11
Spór o Park nad POW. Osiedle Kazury pisze list otwarty
Postawcie w tym "parku" ze dwa mierniki zanieczyszczenia powietrza. 1. W okolicy Kazury, 2. przy wylotach spalin z tunelu w okolicy ronda z KENem. Do tego miernik hałasu w okolicach Kazury. Okaże sie ze przez większość roku w "parku" nie można w ogóle przebywać bez uszczerbku na zdrowiu. I będzie po problemie, bo parking jest lepszym rozwiązaniem niz taki "park".
pio
22:18, 2025-12-11
"GW": Bezdomny zaatakował pasażera na stacji Kabaty
Takie osoby w kryzysie bezdomności i agresywności powinno się poddawać przymusowej eutanazji. To jedyne humanitarne i moralne rozwiązanie. Teraz cierpią oni sami i całe społeczeństwo. Dobrym byłoby uwolnienie ich samych jak i nas wszystkich od ciężaru ich egzystencji.
Humanista
19:18, 2025-12-11