W bloku przy Wąwozowej zapaliła się instalacja elektryczna. Podczas akcji ratunkowej ranny został strażak, który upadł z półpiętra.
Pożar wybuchł około godz. 11:30. Ogień pojawił się w szachcie elektrycznym, czyli skrzynce instalacyjnej, na piątym piętrze bloku przy ul. Wąwozowej 19.
- Pożar spowodował zadymienie na klatce schodowej i w mieszkaniach - relacjonuje st. asp. Bogdan Smoter z warszawskiej straży pożarnej.
Ogień dość szybko ugaszono. Nikomu z mieszkańców bloku nic się nie stało, w tej chwili trwa wietrzenie pomieszczeń, w których pojawił się dym.
W trakcie akcji ratunkowej ranny został jeden ze strażaków. - Prawdopodobnie spadł z półpiętra. Trafił do szpitala - mówi Smoter.
Jak uściśliła ursynowska straż pożarna, strażak, pracując w zadymieniu przy zerowej widoczności, spadł z wysokości jednego piętra. Miał na sobie aparat ochronny dróg oddechowych, na który upadł, doznając również urazu miednicy.
Wg informacji mieszkańców w bloku prowadzone były prace instalacyjne - modernizowana domofony. Także dziś ekipa techniczna miała pracować na miejscu.
5 19
Ludzie chcieli się nacieszyć prądem, póki jeszcze tani i w ogóle jest, no i instalację przegrzało?
2 0
Współczuje wypadku bo to musiało być dość bolesne upaść w tej ochronie na twarzy. Powrotu do zdrowia!