Dym w mieszkaniu przy Dunikowskiego 1 postawił na nogi mieszkańców. Wezwano straż pożarną, która błyskawicznie zablokowała przejazd ulicą Herbsta od ronda w kierunku Pileckiego.

Około 12:40 na rondzie przy Herbsta i Romera na sygnale przyjechały cztery wozy straży pożarnej, w tym drabina hydrauliczna, której strażacy używają w wieżowcach. Nic dziwnego. Zgłoszenie dotyczyło 10-ciopiętrowego bloku przy Dunikowskiego 1. 

Służby zablokowały przejazd ulicą Herbsta od ronda w kierunku Pileckiego. Podejrzewano, że gdzieś w sąsiednim bloku wybuchł pożar. Strażacy przystąpili do interwencji, ale nie było oznak pożaru - żadnego dymu. Po kilku chwilach strażacy weszli do mieszkania na 4 piętrze. 

- Powodem interwencji była przypalona potrawa na kuchni - informuje nas biuro prasowe Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie.

Po ugaszeniu potrawy strażacy odblokowali przejazd i odjechali, pozostawiając tłumek gapiów. Tym razem powód interwnencji wydaje się błahy, ale Straż Pożarna apeluje, by nie ignorować wydobywającego się w mieszkaniach dymu lub zapachu spalenizny, bo może to być początek pożaru.

Jeśli nie radzimy sobie z ugaszeniem garnka czy patelni (gaszenie wodą patelni z tłuszczem, tylko spotęguje problem!) trzeba natychmiast wezwać strażaków.