Wspólna inicjatywa mieszkańców Zielonego Ursynowa pozwoliła stworzyć niezwykłą kolekcję fotograficzną. Pochowane na strychach i piwnicach stare zdjęcia trafiły na wystawę "Zielony Ursynów - wczoraj i dziś". Na spotkaniu podsumowującym projekt sala Miejsca Aktywności Lokalnej przy Kajakowej pękała w szwach!
Wystawa fotograficzna "Zielony Ursynów wczoraj i dziś - Międzypokoleniowy Projekt Sąsiedzki" to zbiór zdjęć, które pochodzą z domowych kolekcji mieszkańców. Dzięki oddolnej inicjatywie udało się pozyskać fundusze, które posłużyły stworzeniu archiwum okolicy. Wernisaż wystawy odbył się 17 listopada 2018 roku.
Mieszkańcy podchwycili ideę i do organizatorów bardzo szybko zaczęły zgłaszać się kolejne osoby, które dostarczały swoje prywatne kolekcje fotograficzne. Finalnie zebrano zdjęcia, które dokumentują życie okolicy na przestrzeni kilkudziesięciu lat - czasy przed wybuchem II wojny światowej aż do dzisiaj.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD ZDJĘCIAMI
W sobotę, 9 marca odbył się finisaż lokalnej wystawy. W sali MAL przy Dzielnicowym Ośrodku Kultury Ursynów zabrakło miejsc. Zainteresowanie wystawą przerosło najśmielsze oczekiwania.
- Wśród gości mamy głównie mieszkańców Zielonego Ursynowa i tych okolic, czyli Pyr, Dąbrówki. Są to ludzie, którzy brali udział w poprzednim wydarzeniu. Po listopadowym wernisażu pojawili się kolejni zainteresowani, zachęceni przez swoich sąsiadów. Oni też przynieśli zdjęcia, które dziś mogliśmy zaprezentować w krótkim filmie - mówi Katarzyna Krzyszkowska z DOK Ursynów.
Do galerii fotograficznej trafiło kilkaset zdjęć. - Sama selekcja była niełatwa, ponieważ mieliśmy bardzo dużo materiału. Staraliśmy się wybierać te najlepsze, najpełniej oddające charakter miejsca - dodaje Katarzyna Krzyszkowska.
Kolejnym celem organizatorów wystawy jest zebranie i spisanie wspomnień mieszkańców. Szczegóły są jeszcze nieznane, jednak część materiałów udało się pozyskać przy okazji pracy nad wystawą.
Finisaż wystawy wzbogaciły wykłady i prezentacje. Małgorzata Jaszczołt, etnografka, wystąpiła z prelekcją "Zapamiętane z Zielonego Ursynowa", Tomasz Ziemski przybliżył gościom historię okolicy i dawnych wsi, a Krzysztof Zembowicz opowiedział o dziejach folwarku Grabówek. Dodatkowym smaczkiem był specjalny koncert Jolanty Kuli, mieszkanki Zielonego Ursynowa, która zagrała sąsiadom na pile.
VIDEO: Historia Zielonego Ursynowa na zdjęciach mieszkańców
[WIDEO]264[/WIDEO][ZT]19363[/ZT]
[ZT]19536[/ZT]
[ZT]21343[/ZT]
[ZT]21437[/ZT]
KJL15:38, 10.03.2019
Ale wiocha!
chciałem podpisać si19:05, 10.03.2019
Super. Gratulacje dla uczestników i podziękowania dla organizatorów. Każda inicjatywa jednocząca mieszkańców zasługuje na uznanie i szacunek.
benek01:31, 11.03.2019
KJL.. wiocha to z ciebie wyłazi.
Co to znaczy finisaz?
Redaktor nowe słownictwo wymyśla.
świadek08:31, 11.03.2019
Tłumy? Chyba redaktor lekko przesadził...
33-latek raniony nożem w brzuch podczas Dni Ursynowa
Zastanawiające jest to że grupa jakiś agresywnych mizoandryczek i mizoandryków otacza i nęka tą parę a później gdy chłopak broni się przed agresorami to nagle robi się z niego napastnika.... dziwne
Dorota N.
03:00, 2025-06-16
33-latek raniony nożem w brzuch podczas Dni Ursynowa
Ursynów powoli robi się Ochota
FanUrsynów
01:12, 2025-06-16
Dni Ursynowa 2025 zakończone! [TAK BYŁO]
Hehe przed imprezą było dużo gadania o sikaniu w krzakach czy na klatkach schodowych, ale Ursynów pokazał, że tu nie ma nudy i zawsze czymś zaskoczy… W tym było OSTRO… i to akurat nie na scenie :)
Czetwik
22:41, 2025-06-15
Dni Ursynowa 2025 zakończone! [TAK BYŁO]
Dla kogo są Dni Ursynowa? W ubiegłych latach bawili się ludzie w różnym wieku. Podczas tegorocznej edycji całą Kopę Cwila opanowały tabuny "naprutej" młodzieży, która w ogóle nie była zainteresowana tym, co się dzieje na scenie. Potrzeba będzie chyba tygodniowych opadów deszczu, żeby oczyścić park z oddawanego wszędzie moczu.
N.Dee
21:36, 2025-06-15
1 0
Tzn byłeś jedynie duchem i nie wiesz, że słuchacze nie mieścili się w małej sali z wystawą. Zresztą, czego się spodziewać - zainteresowania tematem przez słoje? A takich tu 95%. Poza tym to nie był koncert bum-cyk-cyk z tanim piwem, tylko spotkanie dla osób zainteresowanych historią. I po trzecie: nie organizują? Źle. Organizują? Krytyka, bo nie ma tłumów. No to podaj przepis na sukces.