Zamknij

Metro lepsze niż Tramwaje. W siatkarskich derbach górą ursynowianie!

10:24, 09.11.2024 Edyta Złotkowska Aktualizacja: 10:47, 09.11.2024
Skomentuj Paweł Oleksiak Fotografia/KS Metro Warszawa Paweł Oleksiak Fotografia/KS Metro Warszawa

Siatkarze Metra Family Warszawa w trzech setach pokonali MOS Wola Tramwaje Warszawskie w meczu szóstej kolejki ligowej. Dzięki temu zwycięstwu Ursynowskie Niedźwiedzie wykonały potężny sus w górę tabeli - awansowały z dziewiątego na piąte miejsce! 

W hali przy Dereniowej kibice stawili się licznie, mimo że pojedynek stołecznych drużyn wypadł nietypowo, bo w środowy wieczór. Mogli być nieco zawiedzeni, bo tym razem zabrakło właściwych derbom ogromnych emocji. Metro, w składzie którego wystąpił po raz pierwszy w sezonie wracający po kontuzji atakujący Antoni Sokołowski, niemal od początku narzuciło rywalom swoje warunki gry. 

W pierwszym secie Tramwajarzom tylko na początku udało się dotrzymać kroku gospodarzom. Wyszli nawet na prowadzenie 8:6 po skutecznej kontrze w wykonaniu Grzegorza Pacholczaka i asie serwisowym Aleksandra Maciejewskiego. Metro odpowiedziało błyskawicznie - skutecznie kiwnął Mikołaj Szczucki, Wiktor Getka punktował ze środka, a w ataku i polu zagrywki znakomicie spisywał się osiemnastoletni przyjmujący, Wiktor Borkowski. Przy stanie 13:10 dla gospodarzy o pierwszą przerwę w meczu poprosił trener MOS-u, Damian Włoch.

Po przerwie nadal dominowali Metrowcy, Antoni Sokołowski i Getka punktowali zarówno blokiem, jak i zza linii dziewiątego metra. Dopiero po drugim czasie (17:12) Tramwajarze poderwali się do walki. W obronie walczył Dawid Banasiak, w ataku Wojciech Pawlak najczęściej wykorzystywał doświadczenie Pacholczaka. Jednak Metro miało świetnie dysponowanego Borkowskiego, a goście popełniali zbyt wiele własnych błędów, by móc doścignąć rozpędzone Metro. Wprawdzie mocnym serwisem postraszył wprowadzony na zagrywkę Bruno Bukowski, ale po przerwie na żądanie trenera Tomasza Walendzika (24:22), seta zamknął solidnym zbiciem Sokołowski. 

Na początku drugiego seta potężne ciosy wymienili Maciej Drwięga i Wiktor Borkowski. Chwilę później Metrowcy powstrzymali blokiem zapędy Filipa Szlachcikowskiego, a przy doskonałym serwisie Getki wykorzystali nadarzające się kontry i już przy stanie 6:2 trener Włoch zaprosił swoich graczy na rozmowę przy ławce. Po czasie punktowali Szlachcikowski i Kacper Roszkowski, ale wtedy dwukrotnie skutecznie uderzył Jan Kopyść, a z potrójnym blokiem Metra zderzył się Banasiak i przewaga gospodarzy jeszcze wzrosła (13:8). Część strat siatkarze z Woli odrobili dzięki bardzo dobrej grze Maciejewskiego na środku siatki, bo mocno dłoń wyciągnęli w kierunku rywali też gospodarze, którzy zaczęli mylić się w polu zagrywki.

Po kontrze w wykonaniu Roszkowskiego przewaga ursynowian stopniała do dwóch punktów (17:15), a trener Walendzik poprosił o czas. Końcówka należała wyłącznie do Metrowców, Borkowski i Sokołowski nie mylili się w ataku, a Filip Pietrzyk dołożył dwa asy. Set zakończył się wysokim zwycięstwem gospodarzy (25:19) po autowym ataku MOS-u. 

Największych emocji dostarczyła trzecia partia, którą świetnymi serwisami rozpoczął kapitan zespołu gości, Grzegorz Pacholczak (0:3). 

Metrowcom długo nie udawało się zniwelować tej różnicy, remis pojawił się na tablicy wyników dopiero kiedy Getka pojedynczym blokiem zatrzymał Maciejewskiego (11:11). Chwilę później na dwupunktowym prowadzeniu znów byli Tramwajarze, a to dzięki skuteczności Roszkowskiego i blokowi na Wiktorze Mąkosie. W kolejnej akcji kolegę "pomścił" Pietrzyk, który zatrzymał wreszcie Roszkowskiego. Kolejne akcje przy serwisie Getki padały łupem gospodarzy, więc trener Włoch postanowił przerwać tę serię (16:13). Sięgnął też do kwadratu rezerwowych, na placu boju pojawili się rozgrywający Dawid Walenciak i atakujący Mikołaj Naczas. Jednak w tym fragmencie obie drużyny popełniały sporo błędów, a przewaga Metra Family utrzymywała się (20:17). Na parkiet wrócili więc Pawlak i Roszkowski, który natychmiast zameldował się w ataku. Punkt w kontrze dołożył Maciejewski i tym razem grę przerwał szkoleniowiec gospodarzy (20:19).

Po czasie Pacholczak pomylił się zza linii dziewiątego metra, ale w kolejnej akcji - mimo znakomitych obron Tomasza Głoda - Metrowcom nie udało się zdobyć punktu. Akcja Wiktora Mąkosy zatrzymała się na wolskim bloku, a po błędzie w przyjęciu na tablicy pojawił się remis 21:21. W końcówce podopieczni Tomasza Walendzika znów odskoczyli, po błędzie Roszkowskiego mieli dwie piłki meczowe. Żadnej z nich nie wykorzystali, Banasiak i Roszkowski doprowadzili do remisu. "Wojnę nerwów" w grze na przewagi lepiej wytrzymało Metro, w ataku dwukrotnie nie pomylił się Sokołowski, błąd popełnił natomiast wyróżniający się tego dnia w ekipie Tramwajarzy Aleksander Maciejewski (27:25).

Po spotkaniu zadowolenia nie krył kapitan Metra Family, Jan Kopyść: 

Mecz przeciwko MOS Wola Tramwaje Warszawskie uznajemy za naprawdę udany. Uważam, że mimo zwycięstwa 3:0, nie był to najłatwiejszy mecz, dlatego musieliśmy być bardzo skupieni przez cały czas. Skuteczni w ataku, nieźli w bloku i przyjęciu, a na zagrywce słabi - tak bym określił naszą grę w tym spotkaniu. To, co było naszym największym atutem w meczu z Wyszkowem, dziś nie funkcjonowało i mamy w tym elemencie dużo do poprawy.

Nie mamy niestety dużo czasu na odpoczynek i trening, bo już w sobotę gramy kolejny mecz z młodzieżą Spały. Przygotowujemy się taktycznie i fizycznie, i mamy zamiar przywieźć na Ursynów kolejne trzy punkty. 

Metro Family Warszawa - MOS Wola Tramwaje Warszawskie 3:0 (25:22, 25:19, 27:25)

MVP: Wiktor Borkowski 

Metro: Mikołaj Szczucki, Antoni Sokołowski, Jan Kopyść (K), Wiktor Borkowski, Wiktor Getka, Filip Pietrzyk, Oliwier Gościański (L), Tomasz Głód (L), Kamil Szewczyk, Jakub Kamiński, Wiktor Mąkosa, Jan Gawryś, Maksymilian Ferenc 

Trenerzy: Tomasz Walendzik, Wojciech Szczucki 

MOS: Wojciech Pawlak, Kacper Roszkowski, Grzegorz Pacholczak (K), Filip Szlachcikowski, Aleksander Maciejewski, Maciej Drwięga, Gabriel Cieślik (L), Bartosz Chromik (L), Dawid Walenciak, Mikołaj Naczas, Dawid Banasiak, Bruno Bukowski, Dawid Libera, Szymon Sokołowski. 

Trenerzy: Damian Włoch, Krzysztof Wójcik

[FOTORELACJANOWA]5946[/FOTORELACJANOWA]

(Edyta Złotkowska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%