Zamknij

Trzy punkty w sobotę, trzy punkty w niedzielę. Udany weekend siatkarzy Metra

10:28, 02.11.2024 Aktualizacja: 12:25, 02.11.2024
Skomentuj Marcin Salarski/KS Metro Warszawa Marcin Salarski/KS Metro Warszawa

Ursynowscy siatkarze najgorsze mają już chyba za sobą. W poprzedniej kolejce, zdziesiątkowane kontuzjami i sezonem grypowym, obie drużyny Metra Family doznały porażek. Starszy zespół w hali przy Dereniowej uległ beniaminkowi rozgrywek z podgrójeckiego Belska, młodsi przegrali na wyjeździe z SPS Konstancin Jeziorna. Ursynowskie Niedźwiedzie zwarły szeregi, mocno potrenowały i ostatni weekend mogą zaliczyć do tych bardzo udanych! 

W sobotę, w meczu piątej kolejki II ligi PZPS Metro Family w czterech setach pokonało lidera rozgrywek, KS Camper Wyszków. Podopieczni trenera Tomasza Walendzika nie jechali na to spotkanie w roli faworytów, to gospodarze mieli na koncie komplet zwycięstw i prowadzili w tabeli. Metro grało "w kratkę", co miało odzwierciedlenie w ligowej klasyfikacji. Na szczęście dla ursynowian do treningów powrócił już bardzo doświadczony libero, Tomasz Głód. Do drużyny dołączył też dysponujący świetnymi warunkami fizycznymi wychowanek Metra, dziewiętnastoletni atakujący, Mikołaj Raczek. 

W pierwszym secie meczu w Wyszkowie górą byli jednak gospodarze. Seria dobrych zagrywek Werpachowskiego i skuteczne kontry w wykonaniu Wojtkowskiego oraz Szlęzaka ustawiły wynik. Następne dwie odsłony równie gładko i wysoko wygrali Metrowcy, którzy "poczuli" halę i raz po raz posyłali na stronę rywali trudne serwisy. To pozwoliło ustawić skuteczny blok, jak też punktować w ataku.

Najwięcej emocji dostarczyła czwarta partia, w której gospodarze, wśród których oglądaliśmy byłego Metrowca Jakuba Linkiewicza, wysoko prowadzili (15:9, 17:12). Kiedy wydawało się, że do rozstrzygnięcia potrzebny będzie tie break, Metrowcy powstali niczym Feniks z popiołów. Znakomitymi zagrywkami popisał się najpierw Jan Kopyść, a potem Filip Szewczyk. W ataku nie mylił się młodziutki Jakub Kamiński. Do tego punkty blokiem dołożyli Wiktor Mąkosa i Wiktor Getka.

Mimo przerw na żądanie trenera Campera, Mateusza Mielnika, i bardzo dobrej gry Piotra Szlęzaka, Metro nie zatrzymało się i na finiszu seta wyprzedziło rywali. 

Drużyna z Wyszkowa od samego początku zagrała na wysokim poziomie i postawiła nam trudne warunki. W konsekwencji w pierwszym secie musieliśmy uznać ich wyższość. W następnych setach zagraliśmy dobrze na zagrywce, dzięki czemu udało nam się odciągnąć rywala od siatki i popracować blokiem. Wygraliśmy tę batalię, chociaż w czwartym secie było już nerwowo, musieliśmy odrobić dużą stratę.

Początek sezonu jest na dla nas bardzo trudny ze względu na liczne kontuzje, które są naszym największym problemem, ale można śmiało powiedzieć, że powoli wracamy na właściwe tory, które poprowadzą nas do kolejnych zwycięstw!

Zapraszam wszystkich kibiców na najbliższy mecz z MOS Wola Tramwaje Warszawskie, który odbędzie się 6 listopada na Dereniowej 48

- skomentował zwycięstwo nad dotychczasowym liderem środkowy Metra Family, Filip Pietrzyk. 

KS Camper Wyszków - KS Metro Family Warszawa 1:3 (25:19, 20:25, 16:25, 23:25)

Camper: Akala, Wojtkowski (K), Kopacz, Szlęzak, Linkiewicz, Werpachowski, Stworzyjanek (L), Szydłowski (L), Marszałek, Obrębski, Szewczyk, Stalmach, Iheanacho

Trener: Mateusz Mielnik

Metro: Kopyść (K), Szczucki, Pietrzyk, Borkowski, Mąkosa, Getka, Gościański (L), Głód (L), Szewczyk, Raczek, Gawryś, Ferenc, Kamińskiego

Trener: Tomasz Walendzik

W ślady starszych kolegów poszli młodzieżowcy Metra, którzy w niedzielę, w meczu trzeciej kolejki mazowieckiej II ligi mężczyzn bez straty seta pokonali Siatkarza Ząbki. Złożony z kadetów i juniorów zespół odważnie i bez respektu podchodzi do gry przeciwko seniorskim ekipom. Trener Wasąg po raz kolejny skorzystał z usług wszystkich zawodników, rotujac składem w każdym secie. Mimo tego zawodnicy z Ząbek nie byli w stanie nawiązać wyrównanej walki ze znacznie młodszą i mniej doświadczoną ekipą gospodarzy. O atutach w rękach Metrowców opowiedział po meczu środkowy bloku, Filip Hermanowicz:

- Do meczu z Ząbkami podeszliśmy w pełni skoncentrowani i to przełożyło się na cały przebieg spotkania. W pierwszym secie w pełni kontrolowaliśmy sytuację. W drugim - goście uciekli nam na dosłownie dwa punkty, lecz zdołaliśmy odrobić straty. W trzeciej partii wszystko poszło już po naszej myśli i wygraliśmy całe spotkanie 3:0. Naszym atutem w tym meczu na pewno były blok i skuteczność w ataku naszego lidera, Kuby Kamińskiego. Ale trzeba podkreślić, że zagrał cały zespół, każdy kto wchodził na boisko, dołożył swoją cegiełkę do tego zwycięstwa. Cieszymy się z kolejnych trzech punktów i już myślimy o wyjazdowym meczu w Nasielsku.

Rozgrywający zespołu, Dawid Lisiecki dodał: - Pokazaliśmy determinację i współpracę na boisku. O naszym triumfie zadecydowały kluczowe momenty, takie jak seria punktów w końcówce drugiego seta, czy seria zagrywek Filipa Hermanowicza w trzecim.  W ogóle zagrywka, ale też nasza obrona, stały na wysokim poziomie. Wielkie brawa dla całego zespołu oraz sztabu trenerskiego! Teraz czas na regenerację i dobre przygotowanie do następnego meczu, który zagramy za dwa tygodnie. 

Po trzech kolejkach Metro Family II ma na koncie 6 punktów i zajmuje czwartą lokatę w tabeli. W następnym meczu zagra na wyjeździe z ósmym w klasyfikacji LOS Nasielsk. 

KS Metro Family II Warszawa - KS Siatkarz Ząbki 3:0 (25:20, 25:21, 25:15)

Metro: Jan Janicki (K), Dawid Lisiecki, Jakub Łaniewski, Jan Murawiecki, Stsiapan Zhalezny, Błażej Buzun, Wiktor Foryś, Filip Hermanowicz, Jakub Kamiński, Wiktor Marinicz, Dominik Bigos, Maciej Woźniak, Maksymilian Kupiec (L), Igor Kaczyński (L)

Trenerzy: Łukasz Wasąg, Kacper Trzosek

(Edyta Złotkowska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%