Zamknij

Orlik na Ursynowie. Remont pochłonął milion, a nie da się grać?

Sławek KińczykSławek Kińczyk 18:31, 30.01.2025 Aktualizacja: 18:43, 30.01.2025
Skomentuj SK SK

Orlik na Ursynowie już po remoncie. Piłkarze amatorzy skarżą się na nowe zasady rezerwacji obiektu. - Ludzie normalnie pracujący nie mogą teraz pograć wieczorem - mówi nasz czytelnik. Narzeka też na jakość nawierzchni po remoncie.

Przez wiele miesięcy jedyny dostępny na Natolinie "Orlik" przy ul. Przy Bażantarni przechodził remont. Remont się skończył, ale boisko nie jest już dostępne dla amatorów piłki tak jak kiedyś. Tak przynajmniej twierdzą korzystający z boiska. Skarżą się na niekorzystne zmiany.

- Obecnie nie ma możliwości ubiegania się o rezerwację w godzinach 20:30-22. pomimo że kiedyś takie godziny gry na "Orliku" były dla zainteresowanych dostępne - mówi pan Marcin.

Orlik na Ursynowie czynny krócej. Dlaczego nie można pograć?

Do zmian miało dojść po skargach okolicznych mieszkańców, którzy narzekali na hałas dobiegający z boiska. - A przecież nie są to godziny ciszy nocnej - dodaje nasz czytelnik. 

"Orliki" miały promować sport nie tylko wśród dzieci i młodzieży, ale także wśród dorosłych, którzy - normalnie pracując - mogą pograć w dni robocze dopiero wieczorem. Ursynowski obiekt - zdaniem piłkarza amatora - już tych warunków nie spełnia. 

Jedyny termin możliwy do wynajęcia dla ludzi pracujących jest od godziny 19 do 20:30, z tym że on także dostępny jest tylko w poniedziałki środy i piątki, co w mojej ocenie jest nienormalną sytuacją! W tej sytuacji "Orlik" nie jest w pełni wykorzystywany tak jak powinien być

- mówi czytelnik.

Piłkarze skarżą się też na pogorszenie nawierzchni po remoncie. Ta nowa jest bardzo śliska!

W poniedziałek miałem okazję razem ze swoimi znajomymi grać na tym boisku. Szczerze mówiąc mamy bardzo złe odczucia. Każdy z nas miał takie samo zdanie. Nie dało się na nim praktycznie grać, ponieważ było ślisko jak na lodowisku.

Zawodnicy mieli różne korki, długie, krótkie i każdy tak samo się ślizgał. Murawa jest słabej jakości, widać, że w różnych częściach boiska inaczej wygląda. Chyba ktoś wziął za to niemałe pieniądze, a dostaliśmy niestety jakiś bubel, na którym naprawdę ciężko się gra w piłkę.

- dodaje nasz czytelnik.

Minęła 20:30. Zamykamy boisko!

Ursynowskie Centrum Sportu i Rekreacji, które zarządza "Orlikiem" przy ul. Przy Bażantarni twierdzi, że przed modernizacją Orlika nie było możliwości rezerwowania boiska w godzinach późniejszych niż 20:30.

Przeczy temu zdjęcie potwierdzenia rezerwacji, które wysłał naszej redakcji czytelnik. Boisko było dostępne nawet do godz. 22.

Jak mówi Agnieszka Pająk-Czech z UCSiR godziny zamknięcia Orlika zostały zmienione w czerwcu ubiegłego roku.

Powodem zmian godzin było wiele informacji od mieszkańców z najbliższej okolicy, którzy zwracali uwagę na donośne krzyki użytkowników boisk. Podnosili oni, iż w ciepłe dni nie można mieć otwartych okien, dzieci nie mogą spać, ze względu na dochodzący z boiska donośny krzyk, huk i „warkot” męskich głosów. Mieszkańcy wspominali o szkodliwości, zakłócaniu ciszy i miru domowego przez hałas związany z uderzaniem piłki w kosze czy ogrodzenie.

Dodatkowy problem zgłaszany przez najbliższych mieszkańców to oświetlenie boiska, które nadmiernie docierało do mieszkań okolicznych budynków.

- dodaje Pająk-Czech.

Po zmianie UCSiR miał dostać podziękowania od mieszkańców za tę zmianę- Jest ona szeroko rozumianym kompromisem między interesem i komfortem najbliższych mieszkańców boiska oraz osób korzystających z boisk Orlik - przekonuje przedstawicielka Ursynowskiego Centrum Sportu i Rekreacji.

Z tymi stwierdzeniami nie zgadzają się piłkarze-amatorzy, dla których późnowieczorne godziny są jedyną możliwością skorzystania z boiska. 

Tym bardziej że UCSiR skrócił już czas korzystania z "Orlika" dla nieregularnie grających i dla osób, które przychodzą pograć ad hoc. Chodzi o wspomniane poniedziałki, środy i czwartki. W te dni obiekt jest otwarty dla wszystkich chętnych tylko do godz. 16, bo później jest ono przeznaczone dla grup, które go zarezerwowały na grę o stałej porze i w stałej drużynie. Mieszkańcy, którzy od czasu do czasu skrzykują się i chcą pograć, mogą to zrobić zatem we wtorki, czwartki, soboty i niedziele przed 20:30.

Zarządca boiska uważa, że taki mix terminów rezerwacji i otwartości obiektu znacząco poprawia dostępność "Orlika".

"Nikomu się nie dogodzi"

Radny Łukasz Błaszczyk z Kabat uważa, że z dostępnością "Orlika" po remoncie coś jednak jest nie tak i zgadza się z zarzutami piłkarzy amatorów. Przede wszystkim "Orlik" jest czynny zbyt krótko.

Zamykanie boiska po godzinie 20 ze względu na hałasy nie jest dobrym pomysłem. Do mnie też docierały skargi dotyczące boiska przy WIlczym Dole, gdzie jeden z mieszkańców pisał, że dzieci są zbyt głośne na boisku po południu i wieczorem, a on nie może czytać książek. Z jednej strony rozumiem. Z drugiej - czy mamy zakazać dzieciom grać na boisku? Trzeba szukać kompromisów w tego typu sytuacjach.

- mówi Błaszczyk.

Radny zapowiada, że zwróci się do władz dzielnicy z prośbą o interwencję, bo zamykanie "Orlika" na długo przed ciszą nocną jest złym pomysłem.

Wicedyrektor UCSiR Marek Stańczak wskazuje, że bardzo trudno wszystkich pogodzić. Okoliczni mieszkańcy (chodzi o bloki przy ul. Przy Bażantarni wybudowane naprzeciwko, kilkanaście lat po wybudowaniu boiska; sam obiekt znajduje się obok kościoła i leśnej części parku) skarżyli się na hałas.

Skróciliśmy godziny, to mówią, czemu skróciliście? Odpowiadamy: skróciliśmy, bo prosiliście, żeby było krócej. A gdy było dłużej otwarte, to pytają: dlaczego tak długo? Jak na razie nie daje się znaleźć złotego środka.

- mówi w rozmowie z Haloursynow.pl.

A co ze śliską nawierzchnią, o której także wspomina mieszkaniec? Marek Stańczak z Ursynowskiego Centrum Sportu i Rekreacji jest zaskoczony tą informacją. Jak do tej pory nikt do UCSiR nie zgłaszał takiego problemu.

- Boisko jest bardzo fajne, sprawdzaliśmy je, trawa jest super. Pytaliśmy różne osoby, które się na tym znają, powiedziały, że jest to bardzo dobre boisko. Mamy inspektora nadzoru, mamy nadzór inwestorski, wszystko jest zgodnie z tym, co chcieliśmy - dodaje wicedyrektor.

Zaniepokojony doniesieniami o stanie nowej nawierzchni jest radny Błaszczyk. Zapowiada, że skieruje sprawę do władz Ursynowa i zainteresuje nią komisję edukacji i sportu w radzie dzielnicy, bo trzeba sprawdzić tę inwestycję.

Powinna być taka nawierzchnia, która umożliwia bezpieczne przede wszystkim użytkowanie tego boiska, to kwestia bezpieczeństwa i kontuzji, i żeby to boisko służyło swojemu celowi. Jak najbardziej chętnie też ten temat podniosę.

- mówi radny. 

Próbowaliśmy skontaktować się w tej sprawie także z szefową komisji edukacji i sportu radną Bożeną Kwiatkowską, ale nie odbierała telefonu.

Modernizacja "Orlika" przy ul. Przy Bażantarni kosztowała milion złotych. Środki na ten cel przekazała UCSiR dzielnica. Wymieniona nawierzchnia została wykonana w technologii bezzasypowej, czyli spełnia normy dyrektywy unijnej, która wejdzie w życie dopiero od 2031 roku. Nie trzeba podsypywać jej granulatem, który wg niektórych badań może być rakotwórczy.

Masz dla nas temat? Masz zdjęcia lub filmik? Pisz: [email protected] lub dzwoń tel. 600 44 11 76Możesz też użyć formularza Alert 24

[ALERT]1738258555653[/ALERT]

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

Mieszkaniec Raabego Mieszkaniec Raabego

1 0

Proszę zamknąć też Park Przy Bażantarni, bo całymi dniami szczekają tam psy. Nie da się wytrzymać. Hałas jak nie wiem. Właściciele ni c sobie z tego nie robić. Obrzydliwe szczekające, zanieczyszczające moczem i odchodami wszystko co możliwe kundle!

22:14, 30.01.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MisiekMisiek

1 0

Orlik niedaleko mnie to glównie imigranci - miejsce gdzie Arabowie, Turcy czy inni Azjaci moga się spotkać razem i pograć w piłkę...

22:56, 30.01.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%