Kacper Tobiasz był najjaśniejszym punktem meczu o Puchar Polski z Rakowem Częstochowa. Legia zmuszona była grać defensywnie, więc to na Tobiaszu wisiała odpowiedzialność za wybronienie legionistów z opresji. Bramkarz błysnął m.in. przy strzale Iviego Lopeza z rzutu wolnego i uderzeniu Vladislavsa Gutkovskisa. Jeszcze groźniej było po strzałach Bartosza Nowaka i Mateusza Wdowiaka, ale Tobiasz nie dał się pokonać. O tym, kto sięgnie po trofeum, rozstrzygnął konkurs rzutów karnych. Obie drużyny były pod tym względem świetnie przygotowane, ale ponownie bohaterem był Tobiasz, który obronił strzał Wdowiaka w szóstej serii i dał Legii Puchar Polski. Wynik: 1-0 (karne 6 do 5).
- Cieszę się, że mogłem postawić kropkę nad "i" nad zrobioną przez nas robotą. Ja uwielbiam takie mecze i czuję się w nich bardzo dobrze. Puchar Polski był jednym z moich najskrytszych marzeń - powiedział Tobiasz w rozmowie z Polsatem Sport.
20-letni Kacper Tobiasz z miejsca stał się bohaterem wtorkowego spotkania i kibiców Legii. Tobiasz coraz lepiej sobie radzi na piłkarskim podwórku. Na Mundialu w Katarze pełnił rolę pomocnika w treningach bramkarzy. A dwa lata temu otrzymał powołanie do reprezentacji Polski do lat 21. Wciąż czeka na powołanie do "dorosłej" reprezentacji -Fernando Santos nie powołał go na marcowe mecze eliminacji Euro 2024.
Swoją przygodę z piłką jako mały chłopiec Kacper Tobiasz zaczynał w ursynowskim klubie SEMP, gdzie trenował od 6. roku życia. Po 10 latach treningu pod okiem trenera Krzysztofa Lizińczyka z roczną przerwą na pobyt w swojej ukochanej Legii Warszawa w 2019 roku został jej piłkarzem na stałe. Po dwóch latach grania w rezerwach drużyny, pod koniec lipca tego roku, spełnił swoje kolejne marzenie - zadebiutował w barwach pierwszej drużyny "Wojskowych" w ligowym meczu z Wisłą Płock i zachował do tego czyste konto.
powyżej: Tobiasz jeszcze jako gracz SEMP. fot. akademia.legia.com
- Poczułem gigantyczne wsparcie. Usłyszenie swojego nazwiska ze strony kibiców to kapitalne uczucie. Całe życie chodziłem tam z rodziną i kolegami - mówił po tym historycznym, dla niego meczu w rozmowie z TVP Sport.
Co ciekawe, Kacper wcale nie zaczynał swojej przygody z piłką nożną jako bramkarz. Na początku młody piłkarz preferował granie na lewym skrzydle. Do stania w bramce zmusiła go sytuacja jeszcze ze szkółki piłkarskiej. Po prostu nikt inny nie chciał stanąć na "budzie". Jak widać wystąpienie przed szereg opłaciło się - zarówno dla Tobiasza, jak i kibiców polskiej piłki nożnej.
Do dziś w SEMP-ie pamięta się jego występy podczas prestiżowego turnieju "Evergrande Cup" w Chinach. O trzecie miejsce w turnieju ówczesnym 15-latkom z Ursynowa przyszło zmierzyć się z drużyną Japonii. W regulaminowym czasie po bramce Andonga Mu remisowali 1:1. W rzutach karnych aż dwa gole obronił Kacper Tobiasz. Brąz należał do SEMP-a.
Spekuluje się, że Tobiasz wkrótce opuści Łazienkowską. Zainteresowanie wykazuje nim choćby niemiecki VfL Wolfsburg.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Ursynowskie nauczycielki z nagrodą od prezydenta
Mi i wielu innym zabrano, zeby dać innym. 1800? To niewyobrażalne! Chcę wiedzieć, co takiego robią ci nauczyciele, bo *%#)!& jak dureń, ale może coś źle robię, skoro mam poniżej tej (fiu-fiu) średniej.
Stasia bozowska
23:19, 2025-10-18
Cztery lata czekania na rondo przez spory urzędników
Może nie zamierzam całkowicie krytykować pomysłu budowy ronda, aczkolwiek mam pewne wątpliwości... Po pierwsze w tekście autor oraz miejscy urzędnicy skoncentrowali się na problemie wyjazdu z ul. Lanciego na ul. Filipiny Płaskowickiej - rzeczywiście potwierdzam, jest problem nie tylko w szczycie ale nawet czasami po za nim. No, ale szanowni Panowie całkowicie zapomnieli o podobnym problemie z inną ulicą, która jest tuż obok. Chodzi o ul. Cynamonową. Z niej również trudno wyjechać na ul. F. Płaskowickiej. O ile ruch samochodowy, przeciwieństwie do ul. Lanciego, na ul. Cynamonowej jest mniejszy, ale jednak jest, a dodatkowo ZTM przetrasował tędy autobusy linii 163 i 217. Kierowcy tych autobusów mają codziennie ogromny problem z wyjazdem z ul. Cynamonowej i dołączeniem się do ruchu na ul. Płaskowickiej. Często muszą wymuszać pierwszeństwo co generuje niebezpieczne sytuacje - ale kierowcy autobusów wyjścia nie mają. Rzadko kto ich przepuści. Po drugie budowa ronda... przy zakorkowanej ul. Płaskowickiej niewiele pomoże, bo i tak trzeba na to rondo wjechać. A jeśli sama ulica jest zablokowana, to będzie to trudne wyzwanie. Toteż czy moje pytanie jest proste. Czy Panowie urzędnicy nie wpadli na pomysł instalacji sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ulic Lanciego/Płaskowiciej, ale zsynchronizowanej ze skrzyżowaniem ulic Cynamonowa/Płaskowickiej ? Chodzi o upłynnienie ruchu na ul. F. Płaskowickiej oraz umożliwienie wyjazdu zarówno z ul. Lanciego jak również z Cynamonowej. Czyli "dwie pieczenie przy jednym ogniu", no, ale czy ktoś o tym pomyślał ? PS. Swoją drogą, chyba już dawno - jeszcze przed budową tunelu POW - należało pomyśleć o poszerzeniu ulicy Filipiny Płaskowickiej, bo to co dzieje się na niej obecnie, było do przewidzenia ;)
Jakub
22:16, 2025-10-18
Kontrowersyjny bohater na nowym ursynowskim muralu
Nie ma takiego p o l s k i e g o bohatera, ktorego nie dałoby się wykląć. Czytam często w innych językach - jest druzgocące porównanie, jak tam się mówi o "ich wielkich", a jak w Polsce.
dfr rfe
21:37, 2025-10-18
Miała być likwidacja, będzie podwyżka daniny
PIS wydawało 2 mld na szczujnie TVP. W czasach PO to są już 3 mld na TVP i arcykapłanki propagandy takie jak Dobrosz-Oracz czy Schnepf. Pieniądze miały iść na onkologię dziecięcą, ale TV jest ważna dla takich ugrupowań jak PO lub PIS. Znaczna większość ich elektoratu to ludzie 60+ którzy wiedzę o świecie czerpią z TV i można przez TV nimi manipulować.
Wck
19:49, 2025-10-18