W 1990 roku na Ursynowie Ikea otworzyła swój pierwszy sklep w Polsce. Podczas otwarcia obecny jest założyciel firmy, sam Ingvar Kamprad. Wcześniej szwedzki dom meblowy znany był u nas tylko z zagranicznych katalogów, które często były traktowane jak czasopisma wnętrzarskie pełne pomysłów i inspiracji!
Sklep przy Bacewiczówny 8 miał powierzchnię około 1000 mkw. i był w tamtym czasie prawdopodobnie najmniejszym sklepem Ikea na świecie. Mimo to klienci mieli do dyspozycji ekspozycję kilku gotowych wnętrz. Meble można było dotykać, siadać na nich, mościć się, sprawdzać, jak bardzo są wygodne. W tamtym czasie nie było to wcale oczywiste - przez lata meblowe ekspozycje były często odgrodzone od klientów taśmą niczym w muzeum. Klienci początkowo nieśmiało podchodzili do tych innowacji, ale bardzo szybko w pełni zaczęli z nich korzystać.
Doskonale pamiętam dzień, w którym otworzyliśmy sklep na Ursynowie. Był on znacznie mniejszy od tych obecnych jednak i tak przed otwarciem uformowała się ogromna kolejka.
Pierwsi klienci nie mieli śmiałości, żeby siadać na wystawowych meblach, było to dla nich zupełnie nowe doświadczenie, tak samo, jak możliwość kupowania artykułów wyposażenia wnętrz w systemie samoobsługowym
- opowiada Urszula Wilczak, dziś project manager w centrali, a 30 lat temu w sklepie Ikea na Ursynowie - kasjerka i sprzedawczyni mebli.
- Nowością były również skandynawskie nazwy, które bawiły klientów. Dużą popularnością cieszył się na przykład tapczan NÅRKE, który do dziś z pewnością znajdziemy w niejednym polskim domu - dodaje ówczesna kasjerka sklepu przy Bacewiczówny.
Sklep otwarty 19 września 1990 roku działał zaledwie dwa lata, ale zdążył wyposażyć mnóstwo ursynowskich i warszawskich mieszkań. Zwłaszcza że meble z Ikei dobrze wpasowywały się w ciasne i niezbyt ustawne spółdzielcze lokale.
W niektórych mieszkaniach do dzisiaj znajdziemy stolik LACK, regał IVAR, sofę KLIPPAN albo ówczesny bestseller fotel POÄNG czy niedostępne już produkty jak lampę BRUTTO albo krzesło ÖGLA. Kiedy rozejrzymy się po naszych mieszkaniach, może odkryjemy również regał ASPIRANT ze skrupulatnie notowaną ołówkiem linią wzrostu naszych dzieci lub nas samych, albo stół SÖRGÅRDEN noszący ślady artystycznej twórczości małych malarzy.
Kto z Was ma stare meble Ikei w swoich mieszkaniach? Ręka w górę!
[FOTORELACJA]5274[/FOTORELACJA]
(ze zbiorów Moniki Szelachowskiej)
Nonsens 12:39, 04.08.2024
Jakie pół mieszkań? Ceny w Ikei były zaporowe, ludzie kupowali meble pod Warszawą.
To ja18:03, 09.08.2024
Nie zawsze było łatwo. W ursynowskiej Ikei kupiony był pokrowiec, ale wypełnienie czyli rozkładaną kanapę Klippan wypatrzyłem w "zwykłym" sklepie meblowym w Katowicach. Kanapa (trzyosobowa) dumnie przyjechała na Ursynów na bagażniku Skody. Szaleństwo. Po drodze zostałem zatrzymany przez milicję, ale tylko po to żebym zdradził gdzie można kupić takie cudo.😁
To ja18:09, 09.08.2024
Prawdopodobnie był to tz. "odrzut" i dla tego trafił do zwykłego sklepu, ale służył nam wiele lat. Tylko pokrowiec kupiliśmy nowy w Ikei w Alejach Jerozolimskich.
0 0
Nie zawsze było łatwo. W ursynowskiej Ikei kupiony był pokrowiec, ale wypełnienie czyli rozkładaną kanapę Klippan wypatrzyłem w "zwykłym" sklepie meblowym w Katowicach. Kanapa (trzyosobowa) dumnie przyjechała na Ursynów na bagażniku Skody. Szaleństwo. Po drodze zostałem zatrzymany przez milicję, ale tylko po to żebym zdradził gdzie można kupić takie cudo.😁