O odstrzale dzików, który ruszył na początku listopada było bardzo głośno. Obawy mieszkańców były duże, ale nie odnotowano żadnych incydentów. Liczba trafień na Ursynowie - zero.
Odstrzał sanitarny dzików, podyktowany pojawieniem się na granicy województwa mazowieckiego przypadków wirusa ASF - Afrykańskiego Pomoru Świń został zarządzony m.in. na terenie Warszawy, w tym także na Ursynowie.
Zmniejszenie populacji dzików miało na celu ochronę warszawskich terenów przed rozprzestrzenieniem się wirusa. Niestety bez skutku, ponieważ w związku ze znalezieniem 1 grudnia na terenie Warszawy martwego zakażonego dzika, powiatowy lekarz weterynarii uznał także Ursynów za teren skażony wirusem ASF.
Lasy Miejskie zakończyły odstrzał 7 grudnia, ponad tydzień przed planowaną datą. Wynika to z tego, że udało się odstrzelić odpowiednią liczbę zwierząt w krótszym czasie. Jak podają Lasy Miejskie, na Ursynowie nie odstrzelono ani jednego dzika, w Wilanowie 3 sztuki, a na Mokotowie 8. Leśnicy patrolowali tereny wokół Lasu Kabackiego oraz na Zielonym Ursynowie. Dzików jednak nie zastano.
- Nie mieliśmy żadnych telefonów od zaniepokojonych mieszkańców – mówi Andżelika Gackowska, z-ca dyrektora Lasów Miejskich.
W związku z uznaniem Ursynowa za teren skażony, na razie - ze względów bezpieczeństwa - zawieszono odławianie dzików.
[ZT]8586[/ZT]
[ZT]8812[/ZT]
janka09:09, 17.12.2017
2 0
Wielokrotnie widziałam wieczorami dziki przy zbiegu ulic Plaskowickiej, Pileckiego i Kazury. Popieram odławianie, ale strzelać ? ,,Nasze'' dziki widocznie są bardziej inteligentne i w porę się ukryły . 09:09, 17.12.2017