Złe wieści z frontu robót drogowych. Budowa trasy S7 z Warszawy do Krakowa na odcinku ursynowskim może być nawet dwa razy droższa niż przewidywano. I powstanie z co najmniej dwuletnim opóźnieniem.
W przyszłym roku mieliśmy już jeździć Puławską-bis - czyli nowym odcinkiem trasy ekspresowej od węzła Lotnisko do węzła Lesznowola. Droga odciąży wiecznie zakorkowaną wylotówkę, ale kierowcom przyjdzie na nią poczekać dłużej niż przewidywano. Przyczyną jest to co od paru lat
W 2015 roku ogłoszono pierwszy przetarg, jego zwycięzca firma Rubau Polska miała zaprojektować, a następnie zbudować jeden z trzech odcinków trasy w kierunku Krakowa. Tak się jednak nie stało. W maju 2019 GDDKiA zerwała umowę, obwiniając wykonawcę za opóźnienia. Ogłoszono kolejny konkurs, który rozstrzygnięto w ubiegłym tygodniu.
O ile zainteresowanie przetargiem było bardzo duże (wpłynęło aż 8 ofert od wszystkich liczących się firm budowlanych), to ceny zwalają z nóg. Trzy lata temu Rubau Polska miało zaprojektować i wybudować stołeczny odcinek S7 za 221 mln złotych, a dziś najtańsza oferta to aż 457 mln złotych! Trzeba dodać, że dominują takie z cenami w okolicach pół miliarda, tymczasem generalna dyrekcja zakładała, że na inwestycję przeznaczy 331 mln.
Decyzja o tym co zrobić czy wystąpić do Ministerstwa Infrastruktury o dodatkowe fundusze, czy też powtórzyć przetarg ma zapaść niebawem, choć GDDKiA deklaruje, że umowa z nowym wykonawcą zostanie podpisana w lutym przyszłego roku. Wybrana firma będzie miała nieco ponad dwa lata na zaprojektowanie i budowę trasy, w tym złożenie wniosku o pozwolenie na budowę w ciągu pięciu miesięcy od podpisania umowy. - Zakończenie wszystkich prac przewidywane jest jesienią 2022 roku - informuje GDDKiA.
Odcinek A południowego wylotu z Warszawy drogi ekspresowej S7 obejmować będzie m.in. budowę: węzłów drogowych „Zamienie” i „Lesznowola”, ciągów pieszych oraz ścieżek rowerowych, systemu odwodnienia terenu oraz zabezpieczeń akustycznych, przejść dla zwierząt, przepustów ekologicznych i zieleni.
Pozwolenia na budowę pozostałych odcinków nowej trasy ekspresowej wojewoda wydał pod koniec ubiegłego i na początku tego roku. Buduje się już fragment trasy od węzła Tarczyn Północ do początku obwodnicy Grójca, o długości ok. 7,9 km.
[ZT]15067[/ZT]
drwal z hal20:59, 21.10.2019
Karczunkowskiej nie umieją zagospodarować a za bis puławską się biorą 20:59, 21.10.2019
OBYWATEL21:38, 21.10.2019
TRAGICZNA GRAFIKA, NIC NIE WIDAĆ
21:38, 21.10.2019
Autochton00:36, 22.10.2019
Może zamiast zrywać umowę z Rubau trzeba było usiąść do stołu zrobić aktualizacje kosztorysu, dopłacić i budować? Pewnie 300-350 mln by wystarczyło. Teraz trzeba będzie 450-500 mln zapłacić. 00:36, 22.10.2019
trasa NS11:27, 22.10.2019
Powinna już ruszać budowa trasy NS Marynarska- Jerozolimskie, ona nawet na razie spadła z planów budowy. Przez NS ruch z S7 będzie mógł przejechać przez miasto. Jeśli teraz rozpoczęto by procedurę, projekt, przetarg budowa, to za 5 lat mogłaby być gotowa. Po zakończeniu budowy S2, ruch na S2 mocno wzrośnie, a samochody z S7 będą wjeżdżały właśnie w S2. 11:27, 22.10.2019
mehr15:48, 22.10.2019
O tak, S7 odjeżdża, a buspas na Puławskiej odjechał już dawno i definitywnie w siną dal. Z planowanymi przychodami miasta nie będzie nawet za co łatać dziur w drogach..... 15:48, 22.10.2019
Znowu07:42, 26.10.2019
Cóż postoimy wszyscy w koreczku- a bus pas? 07:42, 26.10.2019
TRAM20:58, 22.10.2019
9 10
NIE dla buspasa na Puławskiej!!! Na Puławskiej powinnna być linia tramwajowa. Z tym, że Czosnkowski pomimo obietnic, nie zbuduje ani centymetra tramwaju na Puławskiej. Kasa idzie na l,gbt. 20:58, 22.10.2019
Ursyn. 10:09, 26.10.2019
4 0
Ani buspas, ani linia tramwajowa. Chyba, że to Piaseczno za ten tramwaj zapłaci. Piaseczno juz ma bardzo dobre połączenie z mordorem, dw. zachodnim i centrum Warszawy. Dostali też ścieżkę rowerową. I nie widzę żadnego powodu, dla którego Warszawa ma stać w korkach, żeby Piaseczno miało bus pas. 10:09, 26.10.2019