Kiedy otwarcie tężni? Mieszkańcy muszą jeszcze poczekać

Tężnia „Maciejka”, mimo licznych perypetii, stanęła w końcu w Parku im. Jana Pawła II. Projekt wygląda na skończony od grudnia ubiegłego roku, ale na uruchomienie obiektu będzie trzeba jeszcze chwilę zaczekać.

- Niewielka, ale cieszy – tak o pierwszej na Ursynowie tężni mówią mieszkańcy. Choć nie brakuje takich, którzy obawiają się wpływu solanki na okolicę oraz tego, że na nowych ławeczkach będą odbywały się libacje.

Realizacja projektu z budżetu obywatelskiego trwała aż dwa lata. Po kolejnych nieudanych przetargach, dopiero we wrześniu ubiegłego roku znalazł się wykonawca, który podjął się budowy tężni.

Pokryta tarniną konstrukcja z modrzewia już trzeci miesiąc stoi w parku. Okolica zaczyna się powoli zielenić, a mieszkańcy niecierpliwić i dopytywać kiedy otwarcie. A na nie będzie trzeba jeszcze poczekać. Jak długo? Tego nie wiedzą sami urzędnicy, bo jest to uzależnione od pogody.

- Prace zostały zakończone, a te, które były prowadzone ostatnio nie miały bezpośredniego związku z tężnią – mówi Kamila Terpiał z urzędu dzielnicy. - Otwarcie tężni uzależnione jest m.in. od pogody. Możliwe będzie to wtedy, kiedy dobowa temperatura nie będzie spadać poniżej 10 stopni Celsjusza – tłumaczy rzeczniczka ursynowskiego ratusza.

Patrząc na długoterminowe prognozy pogody wróży to otwarcie nie wcześniej niż w drugiej połowie kwietnia, a może i później. Chcącym skorzystać z dobrodziejstw tężni pozostaje więc uzbroić się w cierpliwość.

[ZT]13816[/ZT]