Policjanci z ursynowskiego komisariatu zatrzymali mężczyznę podejrzanego o to, że znęcał się nad swoim psem. Wycie czworonoga zaniepokoiło mieszkańca osiedla, który zareagował i wezwał policję, po tym jak zobaczył jak właściciel bił go drewnianym trzonkiem.
Wszystko wydarzyło się kilka dni temu na Ursynowie. Około godziny 23:00 mieszkańca jednego z osiedli zaniepokoiło wycie psa. Kiedy wyszedł na zewnątrz zorientował się, że odgłosy dochodzą z komórki lokatorskiej. Zajrzał do środka - zobaczył tam mężczyznę, który trzonkiem drewnianym bił psa.
- Natychmiast kazał mu zaprzestać i poinformował właściciela, że wzywa policję. Przed przyjazdem patrolu policji mężczyzna uciekł. Zwierzęciem zaopiekowali się mundurowi i bezpiecznie trafił on do schroniska - mówi Joanna Banaszewska, rzecznik mokotowskiej policji.
We wtorek policjantom udało się ustalić tożsamość mężczyzny znęcającego się nad zwierzęciem. 31-letni Marcin S. usłyszał już zarzuty karne w tej sprawie. Wkrótce o wysokości kary zadecyduje sąd.
pawex12:03, 21.07.2016
0 0
Powinni zrobić mu to samo co robił psu i nie brać tu pod uwagę praw człowieka ponieważ zwierzę też czuje a jak sam poczuje to co zrobił to na drugi raz pomyśli pewnie dostanie jak zwykle zawiasy ale moim zdaniem powinni mu zrobić to samo co temu psu uczynił. 12:03, 21.07.2016
Fazi14:09, 21.07.2016
1 0
Jak w każdym przypadku otrzyma wyrok w zawieszeniu. Ja takiego zwyrodnialca przed przyjazdem policji opalałbym palnikiem. 14:09, 21.07.2016
y65red20:12, 21.07.2016
0 0
Frajer 20:12, 21.07.2016
ptosiek23:30, 21.07.2016
1 0
Jeśli się zgodzi w ramach ugody z sądem na 3 uderzenia trzonkiem, to ja bardzo. 23:30, 21.07.2016