Wróciły! Samoloty znów hałasują nad Wysokim Ursynowem

Miesiąc ciszy dobiegł końca. Od piątku samoloty wróciły na trasę nad Kabatami, Natolinem i Imielinem. Lotnisko Chopina uruchomiło wyremontowany pas startowy dzień przed terminem i ruch lotniczy wrócił do normy.

W piątek 25 października, na dzień przed planowanym terminem, lotnisko Chopina uruchomiło do użycia operacyjnego drogę startową numer 1, oznaczoną 11-29, która przez ostatni miesiąc była poddana częściowemu remontowi.

W sumie wymieniono obszar około 24 tysięcy metrów kwadratowych, co stanowi prawie 20 procent całości drogi. Wykonano również remont skrzyżowania dróg startowych, co wiązało się z nocnym zamknięciem całego lotniska

- poinformowało Lotnisko Chopina.

Miesiąc ciszy nad blokami

Remont rozpoczął się 22 września i miał trwać do 25 października. To właśnie ten pas w relacji Ursynów-Ursus, z którego startują i na który lądują samoloty przelatujące nad blokowiskami wysokiego Ursynowa.

Prowadzone prace mają na celu utrzymanie najwyższego poziomu sprawności technicznej infrastruktury lotniska i tym samym zapewnienie bezpieczeństwa dla operujących z Lotniska Chopina samolotów

- informowało lotnisko we wrześniu.

Zamknięcie pasa oznaczało, że przez ponad miesiąc nad wysoką częścią Ursynowa - Kabatami, Natolinem, Imielinem - panowała cisza. Samoloty nie podchodziły do lądowania ani nie startowały z kierunku Ursynów-Ursus. Wszystkie operacje lotnicze odbywały się wyłącznie na drodze startowej numer 3, biegnącej na osi Włochy, Bemowo, Ochota - Zielony Ursynów, Piaseczno.

Mniej zadowoleni byli mieszkańcy Zielonego Ursynowa, nad których głowami przez ostatni miesiąc przelatywało jeszcze więcej samolotów, co przełożyło się na zwiększony poziom hałasu. Remont wymusił bowiem przeniesienie wszystkich operacji na jedną drogę startową.

Wrześniowe remonty na lotnisku Chopina to już tradycja. Dwie drogi startowe na Okęciu są remontowane raz na kilka lat na przemian. To element poddawany intensywnej eksploatacji, a jego odpowiedni stan ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa pasażerów.

Od czego zależy, gdzie nad Ursynowem lecą samoloty

Na Okęciu działają dwie drogi startowe. Krótsza, oznaczona numerem 1, biegnie na kierunku Ursus – Ursynów. Dłuższa, numer 3, na kierunku Bemowo, Ochota, Wola – Piaseczno. Najczęściej używany jest ten dłuższy pas.

Samoloty startują i lądują zarówno nad Ursusem, jak i nad Piasecznem. To uzależnione jest od kierunku wiatru. Z zasad bezpieczeństwa wynika, że maszyny zawsze startują i lądują pod wiatr. Z kolei kiedy wiatr jest tak słaby, że jego kierunek nie ma znaczenia, lotnisko stara się loty ustawiać "sprawiedliwie", czyli i nad Ursusem i nad Piasecznem.

To z powodu bezpieczeństwa, bezpieczniej jest startować i lądować na dłuższym pasie, oraz właśnie z powodu hałasu. Pas znad Ursynowa jest tak usytuowany, że podchodzące do niego samoloty są naprawdę nisko nad blokami, w dodatku bloki są wyższe niż np. w Piasecznie

- wyjaśnia ekspert lotniczy Piotr Wieczorek.

Dlatego w normalnych warunkach nad wysokim Ursynowem samoloty pojawiają się rzadziej - głównie wtedy, gdy kierunek wiatru wymusza użycie krótszego pasa. Nad Zielonym Ursynowem, w rejonie Puławskiej, widok lądujących maszyn to codzienność.

Teraz, po uruchomieniu zremontowanego pasa, rozkład lotów wraca do normy. Mieszkańcy Kabat, Natolina i Imielina mogą więc ponownie podziwiać - lub znosić, w zależności od punktu widzenia - widok i huk lądujących samolotów.