Ostatni poniedziałek października był niezwykłym dniem dla uczniów i pracowników Szkoła Podstawowa nr 318 im. J.CH. Andersena. Tego dnia placówka obchodziła swoje 40. urodziny! Z tej okazji odbyła się uroczystość dla całej społeczności szkoły.
Po oficjalnym powitaniu gości przyszedł czas na część artystyczną. Klasa 2B wystawiła przedstawienie "Calineczka". Wybór nie był przypadkowy. W końcu to jedna z opowieści patrona tej placówki. Od września w szkole z okazji jubileuszu było organizowanych wiele konkursów, które zostały rozstrzygnięte podczas uroczystości. Uczniowie otrzymali nagrody i wyróżnienia za udział w konkursie wiedzy, fotograficznym, literacko-plastycznym czy piśmienniczym. Nie obyło się bez gromkich braw oraz uśmiechów.
Jedna z nauczycielek opowiedziała również o historii szkoły, przywołując najciekawsze wydarzenia i tradycje.
Byłe dyrektorki, nauczycielki i pracowniczki szkoły, które pamiętają jej odległe czasy, spotkały się, aby powymieniać się najcenniejszymi wspomnieniami.
Pierwszą dyrektorką szkoły była Alicja Tunicka. Za jej czasów to miejsce pękało w szwach.
- Pani Alicja mówiła, że w tej szkole, gdy rozpoczynali, uczyło się 700 dzieci. Klasy liczyły po czterdzieścioro osób - mówiła obecna dyrektorka Renata Podolecka.
Dziś podstawówka liczy około 370 uczniów.
Druga dyrektorka Maria Szreder do szkoły wniosła muzykę. Dzieci uczęszczały na zajęcia muzyczne, a szkoła walczyła o oddziały ukierunkowane w tej dziedzinie.
- Ja jestem z zawodu muzykiem, nauczycielem muzyki. Została wtedy założona fundacja i przynajmniej jedna klasa była taka, w której dzieci uczyły się grać na instrumentach przez fundację, a zajęcia teoretyczne udawało mi się prowadzić z godzin dyrektorskich i tych od burmistrza - opowiadała Maria Szreder.
3 kwietnia 1995 roku szkole - po 12 latach istnienia - uroczyście nadano imię Jana Christiana Andersena.
Z czasem placówka się rozrastała i powiększała. W 2004 roku powstała nowa sala gimnastyczna i przebieralnie. - Za moich czasów została oddana druga sala gimnastyczna, powstawały też mniejsze salki pod kątem ewentualnych klas muzycznych - wspominała Maria Aderek, kolejna dyrektorka szkoły.
W 2009 roku w SP nr 318 powstały oddziały integracyjne. Decyzja ta - niestety - wstrzymała w szkole zajęcia muzyczne.
- Ja jak przejęłam szkołę, była większa potrzeba klas integracyjnych, a program muzyczny był bardzo kosztowny, więc dostałam instrukcję, że mam to wygaszać - mówiła Renata Podolecka.
Dziś uczniów z orzeczeniami jest coraz więcej, a szkoła uczy swoich podopiecznych bardzo ważnych wartości.
Staramy się wpajać dzieciom podstawowe zasady zachowania. Tworzymy taka jedną rodzinę i przyjazną atmosferę. Ze względu na nasze oddziały integracyjne cały czas uczymy dzieci tolerancji i szacunku do siebie. Nie ma też anonimowości u nas. Często uczniowie mi mówią „A Pani wie jak ja się nazywam?”, a ja mówię „No wiem, kochana!”
- dodała Renata Podolecka.
[FOTORELACJA]5350[/FOTORELACJA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz