dobre pytanie i sluszne. Niestety pomoc powinna byc limitowana ze wzgledu na dostepnosc produktow czy to zywieniowych czy innych to powinno byc jakos odnotowywane kto wzial co i ile razy.
Druga sprawa to aktywizacja tych osob. Nie wiem czy ktos takze stara im sie pomoc w kwesti znalezienia pracy - czy urzednicy licza ze Oni sami sie zglosza i poprosza o nia. W mojej okolicy na kazdym sklepie - widnieje kartka zatrudnimy pracownika. .
Moze nie od razu na pelen etat nie jako sprzedawca , ale na pewno Taki Ukrainiec czy Ukrainka moglby wykonywac jakies prace pozyteczne dla sklepu np przez pare h dziennie (nie wiem od prostego utrzymania czystosci, po wykladanie towaru, czy inna prace nieskomplikowana nie wymagajkaca znajomosci jezyka i (badan). Jezeli w takich kwestiach nie bedzie widac wzmozonej aktywnosci miasta rzadu to wyjdzie na to ze Ukraincom pasuje social jaki dajemy i beda tak trwac. Tylko ze zrodelko pomocy mieszkancow sie skonczy a co wtedy?

Czy nam sie podoba czy nie, fakty sa takie, ze jeśli masz dach nad głową (rzad przyjmujący azylantów musi im to zapewnić) oraz dwoje dzieci, to z bezrobocia i zasiłków na dzieci w Polsce wyciągniesz ok. 25 tys zl rocznie, co na ubrania i drobne przyjemności całkowicie wystarcza. Nie bardzo sie orientuje, ale chyba istnieje tez jakiś stały zasiłek, nie bezrobocie, tylko cos z MOPSu. Juz same zasiłki na dzieci dadzą kilkanaście tysięcy rocznie, a w ubiegłym tygodniu PiS uchwali po następne 400 zl na prywatne przedszkola na kazde dziecko. Po co pracować?

Ojciec biznesmen belzebub z Torunia nie odda nawet kromki chleba

Wystarczy udać się np. do parafii bł. E. Bojanowskiego na Kokosowej i posłuchać o udzielanej przez parafie pomocy.

Kościół pomaga cały czas i proszę przestać się go czepiać.

Jak ktoś nie ma wystarczających informacji. Calkiem niedawno Pani Ochojska tez stwierdziła, ze nie miala wystarczającej ilosci informacji o tym, ze kościół robi tak wiele. A na Kokosowej kolejna inicjatywa, ruszają kursy jęz. polskiego. Może jakiś artykuł, to się ludzie dowiedzą.

Pani Ochojska gada już takie rzeczy publiczne, że i to stwierdzenie wpisuje się doskonale we wcześniejsze wypowiedzi. Gdyby Kościół chciał się zająć sprawą na poważnie, a nie pod publikę, to by przyjął po 200 osób na parafię i rozwiązałby się problem 2 milionów 72 tysięcy uchodźców ukraińskich... a co to jest 200 osób na parafię ? wtedy wszyscy mieszkańcy by wiedzieli, gdzie można wesprzeć itd. Ale Kościół od 2000 lat istnieje po to żeby ZBIERAĆ kasę a nie ja wydawać. Wydaje tylko tyle ile musi, żeby zebrać jeszcze więcej (w ekonomii to sie nazywa koszt uzyskania przychodu albo długoterminowo inwestycja)

Do cik: Kościół powinien to chyba wiedzieć: "Uważajcie, by nie być dobrymi tylko na pokaz. Jeśli tak będziecie postępować, nie otrzymacie nagrody od waszego Ojca w niebie. 2 Gdy obdarowujesz biednego, nie rozgłaszaj tego, jak to czynią obłudnicy w synagogach i na ulicach, by zyskać poklask u ludzi. Zapewniam was: oni teraz odbierają za to nagrodę. 3 Wspierając potrzebującego, czyń to dyskretnie. Niech twoja lewa ręka nie wie, co robi prawa, 4 aby twoja pomoc pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który wszystko widzi, nagrodzi cię." Ew. św. Mat.

Unia już 3 marca "wygenerowała" rozwiązanie, ale sie Polaków ani Ukraińców o nim nie informuje, żeby PiS mógł pokazać jaka Unia zła.

Bardzo dobry pomysł.

Ciekawy jestem skąd tyle minusów ? Ktoś może wytłumaczyć ?
Przecież nikt do pomocy nie zmusza, ale minusy za propozycje ułatwienia dla tych co chcą pomóc ?

W każdym większym sklepie stoja kosze na dary. Wystarczy podejść do najbliższego. i włożyć co tam mamy. Sklepy sa czynne od 6-7 do 22-23,

Camino dziękuję pięknie za dobrą radę, najbliżej mam Lidl, który cały czas prowadzi zbiórkę żywności dla uchodźców.

Możesz przelać pieniądze stowarzyszeniu.

Dodaj 'na działalność statutową' to odliczysz od PIT za rok.

Przelewasz 100zł 17zł do Ciebie wraca

Można przecież zamówić z Auchan, Leclerl czy Frisco z dowozem na konkretną godzinę do punktu zbiórki.