Codziennie przemierzają nim tysiące osób. Ludzie dotykają poręcze, bramki, kasowniki, biletomaty, siadają i wstają. Ursynowski radny Piotr Skubiszewski, walczy o zamontowanie w transporcie miejskim dozowników do dezynfekcji rąk. Zarząd Transportu Miejskiego przedstawia kolejne powody dla których nie chce ich zainstalować.
Podajniki na płyn antybakteryjny są praktycznie wszędzie - w restauracjach, sklepach, kościołach czy kinach. Brakuje ich jednak w warszawskim transporcie publicznym. Z uporem godnym podziwu o ich zainstalowanie walczy radny Piotr Skubiszewski z Otwartego Ursynowa, który złożył już trzy interpelacje w tej sprawie. Wszystkie z negatywnymi odpowiedziami.
- To nie jest coś niespotykanego. Takie dozowniki są w różnych miastach w Polsce - w Gdańsku, Rzeszowie i w Poznaniu. Nawet burmistrz Londynu wprowadził takie rozwiązanie. Już wiemy, że będzie czwarta fala pandemii i w imieniu mieszkańców chciałbym, aby w transporcie publicznym było bezpieczniej. Nie każdy ma czas chodzić po każdej wizycie w metrze do toalety - mówi radny Piotr Skubiszewski.
ZTM tłumaczy, że nie ma możliwości, aby uzupełniać podajniki na każdej zajezdni autobusowej, ponieważ opóźniłoby to kursowanie autobusów. Drugim powodem jest ryzyko uzupełniania ich przez osoby nieuprawnione nieznanymi substancjami.
Teraz ZTM wypowiedziało się także na temat stacji metra. Na podajniki nie ma szans. Zarząd stołecznego transportu radzi pasażerom dezynfekować ręce własnymi płynami antybakteryjnymi.
- Stan epidemii trwa już od ponad roku i bardzo wielu pasażerów nosi ze sobą osobiste środki do dezynfekcji. Takie płyny lub żele są obecnie szeroko dostępne, w wielu punktach handlowych, w przystępnych cenach - odpowiada Łukasz Majchrzyk z Zarządu Transportu Miejskiego.
ZTM podkreśla jednak, że pojazdy metra oraz stacje są regualrnie dezynfekowane, a korzystanie z nich bezpieczne.
Odpowiedzi nie zadowalają natomiast radnego Piotra Skubiszewskiego, który zapowiada, że się nie podda i dalej będzie walczył o płyny antybakteryjne w Warszawskim Transporcie Publicznym.
AntyCovidek10:17, 10.08.2021
Skończcie już z tym zajobem :). W UK w lipcu znieśli obostrzenia i liczba "zakażeń" spada cały czas. 10:17, 10.08.2021
JPRDLE14:37, 10.08.2021
Kolejny poroniony pomysł skubiszewskiego. Ten koleś robi się coraz bardziej żałosny z tymi pomysłami "od czapy". 14:37, 10.08.2021
warszawiaczek08:18, 12.08.2021
Pomysł od czapy. Początkowo, gdy koronawirus był nam słabo znany, rzeczywiście zalecano wręcz obsesyjne dezynfekowanie rąk. Potem jednak okazało się, że prawdopodobieństwo zarażenia się po zetknięciu z powierzchnią, na której znajduje się wirus, jest niewielkie. 08:18, 12.08.2021
MarcinK16:06, 12.08.2021
Bardzo dobry pomysł. Dawno coś takiego powinno być. Dlaczego Trzaskowski tego nie zrobił do tej pory? 16:06, 12.08.2021
To toi07:59, 13.08.2021
Bez jaj, to na stacjach metra nie ma czegoś takiego ? 07:59, 13.08.2021
Kon411:23, 10.08.2021
11 10
Wziales te dane chyba z uniwersytetu facebooka dla foliarzy ? :-). Maja skok zachorowan. Twierdza jednak, ze dzieki duzej ilosci przyjetych szczepionek, jest malo hospitalizacji. Foliarze sie nie szczepia przeciez przez chip, czyli hospitalizacja bedzie. 11:23, 10.08.2021
AntyCovidek16:32, 10.08.2021
4 3
Koń4, wzrosty owszem są, ale w Izraelu, gdzie prawie wszyscy zostali zaszczepieni, niektórzy już nawet 3 dawkami 16:32, 10.08.2021