Ursynów ma swojego ogrodnika. Została nim jedna z pracownic urzędu, która dotąd zajmowała się sprawami ochrony środowiska. Teraz zatrudniona na stanowisku ds. Jakości Zieleni w Przestrzeni Publicznej będzie koordynować, edukować i tworzyć elektroniczną mapę nasadzeń drzew w dzielnicy.
Wystarczyła zmiana w regulaminie organizacyjnym i 1 października Ursynów stał się pierwszą dzielnicą w stolicy, który ma koordynatora zieleni.
- To nie jest nowy etat w urzędzie i nie wiąże się z dodatkowymi kosztami dla dzielnicy. To urzędniczka zatrudniona poprzednio w innym referacie, zaangażowana m.in. w "Ursynowskie Kwiaty" oraz edukację ekologiczną. Obecnie kończy projekty z poprzedniego stanowiska i tworzy nowe jako ogrodnik dzielnicy - wyjaśnia wiceburmistrz Bartosz Dominiak.
Do tej pory ursynowska zieleń była pod opieką dzielnicowego wydziału ochrony środowiska oraz stołecznego Zarządu Zieleni. Teraz jest jeszcze ogrodnik, który ma w jednym ręku trzymać wszystkie sprawy związane z zielenią na terenie dzielnicy. Chodzi o współpracę urzędu ze spółdzielniami i wspólnotami mieszkaniowymi oraz z Zarządem Zieleni i Zarządem Oczyszczania Miasta np. w sprawie podlewania drzew podczas suszy.
Pani ogrodnik, której nazwiska dzielnica nie chce zdradzać przed oficjalnym ogłoszeniem jej nominacji, ma szukać niestandardowych rozwiązań, np. proponować deweloperom zamiast wycinania drzew pod inwestycję, przesadzanie ich w inne miejsca. Ma też szukać pomysłów jak najlepiej zaaranżować zieleń na styku terenów należących do dzielnicy i innych właścicieli. Będzie też edukować urzędników, aby byli bardziej wyczuleni w swych działaniach na dobro środowiska. Ma też tworzyć bazę miejsc do nasadzeń zastępczych.
- Chcemy zrobić elektroniczną mapę, która ułatwi lokalnym przedsiębiorcom wybór miejsca, gdzie mogą posadzić nowe drzewa. W przyszłym roku ogrodnik zajmie się też akcją adoptowania skwerów przez osoby lub firmy - zapowiada wiceburmistrz Dominiak.
Ogrodnik będzie też koordynował wszystkie sprawy związane z zielenią, na terenie inwestycji prowadzonych przez dzielnicę.
Powołanie ogrodnika to pomysł współrządzącego dzielnicą stowarzyszenia Otwarty Ursynów. Jednym z największych krytyków takiego stanowiska jest radny Inicjatywy Mieszkańców Ursynowa Antoni Pomianowski. Według niego to dzielnicowy wydział ochrony środowiska ma zarządzać zielenią, a działania urzędników powinien koordynować burmistrz.
- Ale skoro już jest taki ogrodnik to powinien w pierwszej kolejności zająć się przede wszystkim monitorowaniem wycinek oraz nasadzeń zastępczych. W tym drugim przypadku powinien doglądać i szybko raportować o problemach, żeby młode drzewa nie usychały - mówi Pomianowski.
erykantykleryk07:43, 29.10.2019
rozumiem, że JEDEN?! Brawo. Ekologia fajnie brzmi. Czaskosky też lubi być eko. Jak spuszcza do Wisły kupę z całej Warszawy. Ale winny Kaczyński. Kazał kraść HGW i budować z najtańszych materiałów po najniższej cenie. 07:43, 29.10.2019
Stańczyk (krakoski)08:54, 29.10.2019
@erykweneryk - czy uważasz, że zatrudnienie 10 ogrodników spowodowałoby ze Ursynów byłby bardziej ekologiczny ?
Chyba podobnie jak Czaskoski wierzysz, że urzędnicy kreują rzeczywistość... 08:54, 29.10.2019
KJL12:10, 29.10.2019
A kiedy będzie dzielnicowy szczurołap? 12:10, 29.10.2019
Kasia Kuśmiderek 69 18:08, 29.10.2019
Kempa to o takiej samej moralności i wiarygodności jak jego były zastępca Łukasz Ciołko - nowa gwiazda PiSu. 18:08, 29.10.2019
ach szkoda słow08:41, 30.10.2019
"Będzie koordynować, edukować i tworzyć elektroniczną mapę nasadzeń drzew w dzielnicy. " . A samo się nic nie zrobi, czyli będzie jak było, tylko przybędzie atrakcyjna praca dla tej pani. 08:41, 30.10.2019
ryży12:42, 30.10.2019
sorry ale PR to trzeba umić, a tu ani PR ani rzeczeczywiste działania. niezła ściemka. 12:42, 30.10.2019
Kabaty zielone10:07, 30.10.2019
1 0
Ciekaw jestem czy burmistrz zna Artura W. 10:07, 30.10.2019