Na ulicy Płaskowickiej, pomiędzy Roentgena, a Pileckiego zainstalowano progi zwalniające. Miały one chronić przechodniów przed pędzącymi samochodami.
Progi po kilku miesiącach nagle zniknęły. Mieszkańcy zaczęli się zastanawiać o co chodzi, bo progi zdjęto tylko z jednego pasa ruchu. Na drugim zostały nienaruszone.
- Przyczyną demontażu była wada jednego z elementów. Próg składa się z czterech prostokątów. Jeden z nich okazał się wadliwy. Zleciliśmy ich wymianę – informuje Adam Sobieraj z Zarządu Dród Miejskich.
Nasza interwencja przyniosła natychmiastowy skutek. Nowe progi właśnie zostały zamontowane, a piesi mogą się już czuć bezpieczni.
USN15:50, 02.12.2013
0 0
Guzik prawda. Te ograniczniki oderwały się od podłoża i przesunęły się z miejsca do którego były przytwierdzone. Jednego dnia leżały 30 metrów dalej aż ktoś je zabrał z jezdni. Nowe progi położono dopiero kilka dni później. 15:50, 02.12.2013
Rychulec12:25, 09.12.2013
0 1
często tamtędy jeżdżę. Nigdy nie widziałem pieszego.Jest to obrzeżna ulica Ursynowa, a przejście prowadzi na puste nieużytki i Las Kabacki. Samochody wcale tam nie pędzą. Trochę rozsądku. 12:25, 09.12.2013