Nauczyciele uwijają się na zdalnych lekcjach, a licealiści wciąż w domach przed komputerami. Jak skutecznie przekazywać wiedzę, gdy pandemia koronawirusa tak bardzo zmieniła sposób funkcjonowania szkoły i metody pracy nauczycieli? O tym, jak radzi sobie najlepsze ursynowskie liceum rozmawiamy z Anną Kuleszą, dyrektorem Społecznego Liceum Ogólnokształcącego nr 4 imienia Batalionu AK „Parasol”.
Kilka dni temu ukazał się prestiżowy ranking szkół ponadpodstawowych w Polsce. Jak Pani ocenia pozycję liceum z Hawajskiej w tym rankingu?
Cieszę się, że poprawiliśmy wyniki naszego liceum, awansując w każdej z trzech kategorii: w rankingu ogólnopolskim, maturalnym i warszawskim. Potwierdzeniem dobrych wyników jest złota tarcza, którą liceum Batalionu AK „Parasol” uzyskuje niezmiennie od 2013 roku. Utrzymaliśmy pierwszą pozycję na Ursynowie oraz drugie miejsce w kategorii liceów niepublicznych w Warszawie. Jest to dla mnie i dla nauczycieli z Hawajskiej powód do radości, gdyż był to wyjątkowo trudny rok dla nas i dla maturzystów.
Najpierw, w połowie marca, zamknięcie szkół ze względu na koronawirusa, przejście na zdalne lekcje, a w końcu przesunięcie terminu egzaminów maturalnych na czerwiec. Podjęliśmy wówczas decyzję, że nie zostawimy maturzystów samych sobie. Przez cały maj, a także w czerwcu nasi nauczyciele przygotowywali młodzież do matury, tak jakby dla niej nadal trwał rok szkolny. Teraz widzę, że ta wytężona praca aż do dnia egzaminu z danego przedmiotu przyniosła na maturze dobre efekty. Było warto.
powyżej: Anna Kulesza, dyrektor Społecznego LO nr 4 im. Batalionu AK „Parasol” (foto T. Troszczyński)
Dla wielu szkół czas pandemii jest wymuszonym przejściem na zupełnie inną płaszczyznę funkcjonowania i relacji z uczniami. Jest też ogromnym wyzwaniem technicznym i organizacyjnym. Ciekawi mnie jak Pani szkoła sobie z tym poradziła?
W marcu ubiegłego roku, w ciągu zaledwie kilku dni od ogłoszenia decyzji MEN o zamknięciu szkół, wdrożyliśmy profesjonalną platformę do prowadzenia zdalnych lekcji i przeszkoliliśmy naszych nauczycieli i uczniów. Mogę więc powiedzieć, że płynnie przeszliśmy w tryb prawdziwie zdalnych lekcji, które na Hawajskiej odbywały się na żywo z wykorzystaniem kamerek i mikrofonów.
Z początku uczniowie byli nawet zafascynowali nowymi metodami pracy. Internet był to dotąd żywioł głównie młodzieży, a teraz my staliśmy się dla nich partnerami w ich wirtualnej rzeczywistości. Nawet nauczyciele z bardzo długim stażem „przy tablicy”, teraz gdy poznali wiele aplikacji internetowych, przekonali się, że multimedia, komunikatory czy quizy online mogą z powodzeniem stosować także podczas lekcji stacjonarnych. Uważam, że ta trudna sytuacja podpowiedziała nam wiele dobrych pomysłów i doświadczeń pedagogicznych na przyszłość. Dzięki temu podczas drugiego lockdownu na jesieni byliśmy w pełni gotowi towarzyszyć online naszym uczniom w nauce, przygotowywać ich do konkursów i olimpiad.
Liceum Batalionu AK „Parasol” jest szkołą społeczną. Czy uważa Pani, że ten typ szkolnictwa nadal będzie cieszył się zainteresowaniem kandydatów i ich rodziców? Przecież w Warszawie mają do wyboru tyle szkół publicznych...
Od wielu lat na dniach otwartych obserwuję ogromne zainteresowanie naszą szkołą. Przede wszystkim rodzice wskazują na wysoką jakość edukacji, doświadczony zespół nauczycieli oraz dobre relacje rówieśnicze. Dlatego moim zdaniem rodzice wolą dla swoich dzieci wybrać nasze liceum, bo tu uczniowie czują się bezpiecznie.
W mniej licznych klasach jest bardzo dobry kontakt każdego ucznia z nauczycielem, a to przede wszystkim daje lepsze efekty w nauce. Bardzo często na decyzję o wyborze naszej szkoły ma też wpływ rekomendacja innych uczniów lub ich rodziców. Potwierdziło to liczne grono absolwentów, którzy chętnie przybyli na uroczystości jubileuszu trzydziestolecia liceum na Hawajskiej. Dobra opinia o szkole procentuje przez lata.
powyżej: Uroczystości z okazji 30-lecia Liceum na Hawajskiej (foto: T. Troszczyński)
Jaką więc ofertę w obecnej sytuacji zaproponuje kandydatom liceum na Hawajskiej? Czym ta propozycja wyróżnia się wśród innych szkół warszawskich?
W naszej szkole to uczeń sam decyduje o profilu nauczania - nie ma sztywnego profilowania, jak w szkołach publicznych. Pod koniec pierwszej klasy każdy licealista ma możliwość wyboru 2 lub 3 dowolnych przedmiotów na poziomie rozszerzonym. Klasy liczą maksymalnie do 16 uczniów, a w grupach językowych i na rozszerzeniach są jeszcze mniejsze. To zapewnia komfort nauki.
Ponadto każdy uczeń może rozwijać swoje zainteresowania pod opieką tutora-mistrza, który jest dla niego przewodnikiem w danej dyscyplinie naukowej. Przygotowujemy uczniów do wybranej przez nich olimpiady lub konkursu przedmiotowego. Nawet w okresie pandemii nasze zajęcia szkolne są wzbogacone o sesje naukowe online z różnych dziedzin i koła zainteresowań. Zapewniamy naukę języków obcych w różnych grupach zaawansowania w wymiarze czterech lub pięciu godzin tygodniowo każdy.
Zawsze podkreślam, że w liceum na Hawajskiej trzeba się uczyć, ale za dobre wyniki należy się nagroda – dlatego co miesiąc najlepsi uczniowie otrzymują stypendia naukowe.
Dodam również, że mamy ofertę dla kandydatów do klasy siódmej szkoły podstawowej, która działa przy naszym liceum i ma już sukcesy. Zajęła pierwsze miejsce w Warszawie na podstawie wyników egzaminu ósmoklasisty - średnia naszej szkoły wyniosła prawie 94%.
Zapraszam do zapoznania się z pełną ofertą edukacyjną, która znajduje się na stronie szkoły: www.slo4.edu.pl oraz do nadsyłania pytań odnośnie rekrutacji. Dodatkowo w marcu uruchomimy dyżury telefoniczne, podczas których kandydaci i ich rodzice będą mogli bezpośrednio porozmawiać z dyrekcją szkoły i nauczycielami. A egzaminy wstępne z języka polskiego i matematyki rozpoczniemy od 23 kwietnia.
Dziękuję za rozmowę.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz