Zamknij
10:15, 31.10.2025
Siedział w aucie przy Taborowej i nerwowo rozglądał się po okolicy. Gdy podeszli do niego wywiadowcy z ursynowskiego komisariatu, zaczął się... trząść. Powód? W kosmetyczce w miał prawdziwą narkotykową "apteczkę" - kokainę, amfetaminę, MDMA, grzyby halucynogenne i konopie. 32-letni obywatel Białorusi trafił na trzy miesiące do tymczasowego aresztu.