Budowa fragmentu ścieżki rowerowej łączącej krańcowy, ślepy koniec ulicy Belgradzkiej ze ścieżką biegnącą wzdłuż Parku Cichociemnych dobiegła końca. Na rowerzystów czeka świeży równy asfalt i nowe oświetlenie. Niesmak pozostawia jedynie fakt, że na likwidację rowerowego absurdu trzeba było tak długo czekać. - Dlaczego od razu tego nie zrobili jako całości? - pytają mieszkańcy.