Nowe przepisy mają uderzyć w nieodpowiedzialnych właścicieli psów i kotów. Obowiązkowe czipowanie i rejestracja – to nie wszystko. Za brak oznakowania zwierzęcia może grozić kara nawet do 5 tys. złotych.
Rząd przygotowuje projekt, który może na dobre zmienić zasady posiadania psów i kotów w Polsce. Chodzi o obowiązkowe czipowanie zwierząt domowych oraz wprowadzenie Krajowego Rejestru Oznakowanych Psów i Kotów. Nowe przepisy mają zapobiegać zjawisku porzucania pupili, a także ułatwić identyfikację właścicieli.
Projekt ustawy ma trafić do Sejmu w najbliższych tygodniach. Za jego przygotowanie odpowiadają resorty rolnictwa i cyfryzacji. Wspólnym celem jest stworzenie centralnej bazy danych, do której będą trafiać informacje o zaczipowanych zwierzętach.
Do tej pory w Polsce nie istniał taki system, a brak obowiązku oznakowania znacząco utrudniał odnalezienie właścicieli porzuconych psów i kotów.
Zgodnie z założeniami, wszystkie psy będą musiały być zaczipowane – najlepiej już przy okazji pierwszego szczepienia przeciwko wściekliźnie. W przypadku starszych czworonogów, które zostały zaszczepione przed wejściem przepisów w życie, właściciele dostaną maksymalnie 3 lata na wykonanie czipowania i rejestrację w systemie.
W dalszej kolejności obowiązek ma objąć także koty. Władze zapewniają, że równolegle prowadzone są prace nad rozwiązaniami dotyczącymi ochrony danych osobowych oraz zasadami dostępu do rejestru przez uprawnione służby.
Nowe przepisy nie kończą się na obowiązku czipowania – przewidziano też dotkliwe kary finansowe. Za brak oznakowania zwierzęcia właściciel będzie mógł zostać ukarany grzywną od 20 zł do nawet 5000 zł. Kontrole przeprowadzać będą m.in. inspektorzy weterynarii, policja, straż miejska oraz służby gminne.
Nowe uprawnienia zyskają także wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast, którzy będą mogli zobowiązać mieszkańców do złożenia deklaracji dotyczącej liczby posiadanych zwierząt domowych. W razie niezgodności między deklaracją a stanem faktycznym – do sprawy może zostać wezwana policja.
Źródło zdjęcia głównego: Obraz Csaba Pozsárkó z Pixabay
Ohboy10:27, 15.06.2025
Do tego obowiązkowe badania psychologiczne i cyklicznie szkolenia dla właścicieli. Dobro zwierząt przede wszystkim.
Ursynów tonie w petach. Brak koszy czy kultury?
Brak koszy, brak sprzątania, brak policji, brak kultury.
Boom
16:04, 2025-06-19
Ursynów tonie w petach. Brak koszy czy kultury?
Warszawa w tym i Ursynów oraz inne dzielnice to ulep ludzi najbardziej pokićkanych umysłowo z całej polski dlatego tyle petów i dewastacji wszędzie oraz interpretacji rozmaitych przepisów po swojemu.
Q
14:24, 2025-06-19
Są zarzuty dla nożownika z Dni Ursynowa! Sąd zdecyduje
On może poczuł zew natury, ona może dostała ruji i tak to poszło. Interwniujący powinien być ostrożniejszy. Nawet wśród zwierząt jak się psa z suki zgania to może pokąsać.
Warszawiak82
13:15, 2025-06-19
Uwaga na wagę na bazarku Na dołku
Bazarkowy cham- rolnik to zawsze oszukiwał, oszukuje i będzie oszukiwał naiwnych klientów. O 4 rano Bronisze, a o 7:30 już polskie, niesypane, ekologiczne i z własnej działki. Dziwię się ludziom, że w to wierzą. Wszystko z polskich pól i upraw. A na pustych pudełkach w dostawczaku handlarza- oszusta ,, Made in... i tu wszystkie kraje świata'', tylko nie Polska :-) Dlatego nie chodzę na żadne oszukańcze i drogie teraz bazarki. TE SAME produkty kupuję taniej w każdym supermarkecie lub sklepie ! Wędlinę też !
Wojtek63
11:24, 2025-06-19