Zamknij

Dodaj komentarz

Ćwiczyli jogę, by pomóc bezdomnym zwierzętom. 5,5 tony karmy dla schroniska!

Marta Siesicka-Osiak 17:01, 24.11.2019 Aktualizacja: 01:32, 15.10.2025
2 MSO MSO

40 minut ćwiczenia w skupieniu, a potem eksplozja radości, kiedy po powtórzeniu 108 „Powitań słońca”, okazało się, że do schroniska w Celestynowie trafi 5,5 tony karmy dla psów i kotów. To finał ursynowskiej akcji „Robimy dobro, karma wraca. Ćwiczymy jogę dla bezdomnych zwierząt”.

W niedzielę, w samo południe w hali USCiR „Hawajska” przy Dereniowej zebrało się 166 osób, które przyszły ćwiczyć jogę i pomagać „bezdomniakom”. Akcja została zorganizowana w ciągu niespełna dwóch miesięcy z potrzeby serca, przez ludzi o wielkich sercach... dla zwierząt

Róbmy dobro!

Za inicjatywą stoi Aneta Awtoniuk – kobieta petarda, znana behawiorystka zwierząt i trenerka psów z Ursynowa. Jednocześnie ambasadorka jogi w Polsce, która od ponad 12 lat zajmuje także pomocą bezdomnym psom i kotom.

fot. Aneta Awtoniuk już mówi o kolejnej akcji

Wykorzystując dotychczasowe doświadczenie Aneta rzuciła wyzwanie producentom karm dla zwierząt i firmom zoologicznym i znalazła sponsora – firmę Mars Petcare, która zadeklarowała, że przekaże pokaźny worek karmy za każdą osobę, która podejmie próbę wykonania 108 "Powitań słońca".

Karma wraca

W hali przy Dereniowej zebrało się 166 osób. Niektóre z nich nigdy wcześniej nie ćwiczyły, były także osoby praktykujące na co dzień, a także instruktorzy różnych szkół jogi z całej Warszawy. Przez prawie godzinę wszyscy powtarzali w skupieniu sekwencję kilku pozycji.

Kiedy padło „108” przedstawicielka sponsora oficjalnie ogłosiła, że dzięki zaangażowaniu 166 osób, do schroniska w Celestynowie trafi 5,5 tony karmy. – Jesteście niesamowici, jesteście niemożliwi! Zrobiliście to! – krzyczała ze sceny przejęta Aneta Awtoniuk, zapowiadając jednocześnie, że za rok na pewno odbędzie się powtórka akcji.

Nie udało się, co prawda, pobić rekordu Polski we wspólnym ćwiczeniu jogi, ale wszyscy uczestnicy wyjątkowych zajęć, wychodzili z uśmiechem na ustach. Wydarzenie nie miało limitu wiekowego, więc na sali nie zabrakło też najmłodszych joginów. Wszyscy, wychodząc mogli wybrać upominek od sponsora – karmę i inne smakołyki dla psa lub kota.

– Było super, zebraliśmy karmę do schroniska, dostałyśmy w nagrodę karmę dla naszych kotków, poćwiczyliśmy i spędziliśmy razem czas! Same fajne rzeczy – podsumowała siedmioletnia Ninka. I trudno się z nią nie zgodzić.

W GALERII ZDJĘCIA Z NIEDZIELNEJ AKCJI:

[ZT]13540[/ZT]

(Marta Siesicka-Osiak)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (2)

mieszkaniec2mieszkaniec2

12 0

Joga to zagrożenie duchowe.

07:55, 25.11.2019
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

CzarnyLasCzarnyLas

0 8

Zagrozenie ducha i tacy ;-)

11:05, 25.11.2019
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Teren za Megasamem przejdzie lifting. Zniknie beton

Bardzo dobrze, że teren zostanie zagospodarowany!

Ela

14:45, 2025-10-26

Kontrowersyjna sprzedaż działki na Ursynowie

Cały rejon Kłobuckiej to taki ursynowski Kopciuszek. Zaniedbanie, bylejakość, słabe drogi, słaba komunikacja, ignorowanie potrzeb mieszkańców. Mimo szumnej nazwy "Ursynów" to z Ursynowem ma wspólną tylko nazwę i że jest w granicy tej dzielnicy.

Ursy

12:28, 2025-10-26

Teren za Megasamem przejdzie lifting. Zniknie beton

VillaMegasam zaraz powstanie.

Bunia

11:27, 2025-10-26

Puste autobusy krążą po alei KEN. Dlaczego?

"Nie widzi sensu ..." - problemy osób starszych są ostatnimi, które władze Warszawy i rozmaitych miejskich instytucji dostrzegają. Nie należą do lewicowej agendy, co ciekawe, problemy osób niepełnosprawnych chyba też nie (zainteresowanie kończy się na wymogu, żeby ich nazywać "osobami z niepełnosprawnościami"). Zaiste, wielką stratą byłoby puszczenie jednego autobusu co 20 minut po trasie, po której kursują olbrzymie pociągi co 3 minuty. Przy okazji byłoby wiadomo, gdzie się przesiadać w wypadku awarii, a nie szukać za każdym razem, gdzie to tym razem jeździ autobus "ZA METRO". Ciekawostka, że władze Warszawy tak samo utrudniają życie osobom starszym i niepełnosprawnym przy okazji budowy nowych linii tramwajowych. Tam przystanki są rzadkie, co drugi przystanek autobusowy, niczym metro (tramwaj to ma być takie niby-metro - jakie władze, takie metro). Tak jest z tramwajem do Wilanowa, tak jest z odnogą na Sielce na ulicy Gagarina, tak będzie np. na Rakowieckiej, gdzie przystanki mają być przy Puławskiej i Niepodległości a pomiędzy nic!

Docent marcowy

10:27, 2025-10-26

0%