Zamknij

Nowa, zdrowa moda na Ursynowie. Warzywa i owoce od rolnika pod drzwi. Czy to przyszłość?

08:41, 10.05.2021 Redakcja Haloursynow.pl
Skomentuj arch. prywatne arch. prywatne

Wychował się "na polu", a pochodzi z rodziny podwarszawskich rolników, którzy od ponad 100 lat kultywują tradycję naturalnej uprawy warzyw i owoców. Dziś Karol Kacprowicz kontynuuje dzieło swoich rodziców i dostarcza warszawiakom świeże płody prosto pod drzwi. Internetowy "Zieleniaczek" przebojem wdarł się także na Ursynów!

Kto by pomyślał, że warzywniaki będą się odradzać niczym feniks z popiołów i to w takiej postaci. Jeszcze na początku lat 90. ubiegłego wieku osiedlowe budki z warzywami i owocami były bardzo popularne, podobnie jak małe bazarki, na których handlowali drobni podwarszawscy rolnicy. Wiele lat temu, wraz z postępującą globalizacją i wprowadzeniem metod masowej produkcji rolnej, rolę dostawców na targowiska, do sklepów i dzisiejszych warzywniaków przejęły giełdy towarowe i ogromne gospodarstwa rolne. Cierpi na tym kupujący, bo dostaje towar nie do końca świeży, często nadpsuty i w dodatku z chemią. I wcale nie tani.

Powrót do źródeł

Wyzwanie takiemu schematowi handlu płodami rolnymi rzucił młody podwarszawski rolnik Karol Kacprowicz. Jak mówi, wychował się na polu i boli go, gdy patrzy na to co stało się w Polsce z rynkiem rolnym. Znacznie wydłużyła się droga produktów natury od rolnika na stół.

- Trudno pogodzić się z tym, że zarówno producenci żywności, jak i dostawcy, nie dbają o należytą jakość sprzedawanych owoców. Skupiają się na jak najtańszym pozyskaniu produktu, zapominają o tym, że ma być naturalnie, smacznie, pachnąco i zdrowo - mówi Karol.

Świata sam nie zmieni, ale stwierdził, że może coś zrobić lokalnie. Tym bardziej, że nadal jego rodzina gospodaruje i uprawia warzywa i owoce, w dokładnie taki sam sposób jak kiedyś robili to jego dziadkowie i pradziadkowie.

Wymyślił więc nowoczesną odmianę warzywniaka - internetowy "Zieleniaczek", który od niedawna szturmem zdobywa warszawski rynek. Idea jest prosta. Karol przywozi klientom płody rolne z gospodarstwa swojej rodziny oraz od sprawdzonych i zaprzyjaźnionych rolników ze swojej okolicy, prosto pod drzwi.

- Stawiam przede wszystkim na jakość: nie wyobrażam sobie, aby pod drzwi klienta podjechały uszkodzone jabłka, poczerniała marchew czy nieprzyjemnie pachnące pomarańcze. Wybieram tylko takie produkty, które nie tylko wyglądają, ale także smakują i pachną. I nie ma w tym ani krzty przesady. Skupiam całą uwagę na tym, aby dostarczać wyłącznie świeże, smaczne i zdrowe owoce oraz warzywa - mówi Karol z "Zieleniaczka".

Ekologia i minimum opakowań

Godne szacunku i uznania jest to, że młody rolnik bardzo dba o ekologię. Nie chodzi tylko o pozyskanie dobrych i naturalnych warzyw i owoców, ale także o opakowania. Zamówione w "Zieleniaczku" produkty przywożone są pod nasze drzwi w opakowaniach, które można później oddać do recyklingu lub użyć ponownie.

- Ograniczam wykorzystanie plastiku do minimum, bo tak samo jak większości ursynowian zależy mi na przyszłości naszej planety - przekonuje Karol.

A co znajdziemy w ofercie "Zieleniaczka"? Zdrowe, naturalne warzywa i owoce prosto z pola. Bogate w witaminy, antyoksydanty, bez chemii, świeże. Można zamówić raz lub dwa razy w tygodniu np. zestawy złożone z owoców na soki albo różne odmiany sałat na sałatki do grilla.

W minimalistycznym kartoniku przyjedzie do nas także "Skrzynka od lokalnego rolnika" złożona z dorodnych i pięknych warzyw. W skład takiej przykładowej skrzynki wchodzi: 5 kg marchwi, 5 kg ziemniaków, 1 kg pora, 3 kg cebuli, 1 kg selera, 3 kg buraków czy 1,5 kg pietruszek. Oczywiście, można samemu wybrać, co ma zostać przywiezione do naszego domu prosto z gospodarstwa państwa Kacprowiczów - oferta jest ogromna: oprócz warzyw i owoców spory wybór świeżych ziół.

Klucz do zdrowego odżywiania

Właściciel "Zieleniaczka" wierzy, że jego dbałość o każdy szczegół, terminowa dostawa i wysoka jakość płodów rolnych przekona warszawiaków do korzystania z usług internetowych warzywniaków, których na rynku powstaje coraz więcej. Na razie jest to nisza, ale niezwykle obiecująca.

- Ciągle rośnie ekologiczna i zdrowotna świadomość warszawiaków. Coraz więcej osób zdaje sobie sprawę z tego, że kluczem do zdrowego odżywiania jest nie tylko duży udział warzyw i owoców, ale też żywność nieprzetworzona, produkowana bez chemii i pochodząca z najbliższej okolicy - mówi Karol.

Nic więc dziwnego, że "Zieleniaczek" przekonał już do siebie wielu ursynowian, a jego dostawczak często gości w naszej dzielnicy. Jakość i zadowolenie gwarantuje swoim nazwiskiem, bo jak mówi: - Nie istnieje marka mocniejsza od imienia i nazwiska.

"Zieleniaczka" znajdziemy na stronie www.zieleniaczek.pl oraz na Facebooku. Warto wspierać to, co lokalne!

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%