Ursynów to stolica dilerów narkotykowych. Policja doskonale o tym wie. Nic dziwnego, że najpopularniejszym wykrywanym przestępstwem w naszej dzielnicy jest... posiadanie środków odurzających.
Tym razem do zatrzymania doszło na parkingu przy ul. Dereniowej. W środku nocy grupka mężczyzn głośno się tam zachowywała - były krzyki, wulgarne słowa, śmiechy. Ale było coś jeszcze - mężczyźni wydawali się mocno pobudzeni. A to już wzbudziło podejrzenia patrolu policji.
Policjanci podjęli decyzję o wylegitymowaniu grupy. Jeden z mężczyzn, jak się później okazało 43-letni obywatel Norwegii, w kieszeni spodni ukrył zawiniątko z foli aluminiowej z zawartością białego proszku
- relacjonuje asp. szt. Marta Haberska z mokotowskiej komendy policji.
Mężczyzna został zatrzymany pod zarzutem posiadania narkotyków, a następnie trafił do komisariatu przy Janowskiego. Tam zabezpieczone substancje poddano oględzinom. Biały proszek okazał się kokainą.
Funkcjonariusze postanowili przeszukać mieszkanie 43-latka w inne części Warszawy. Także ta decyzja okazała się trafna. Odkryto marihuanę, amfetaminę i prawie 100 gramów haszyszu.
Taka ilość narkotyków to już nie przelewki. Mężczyzna został doprowadzony na przesłuchanie do Prokuratury Rejonowej Warszawa Ursynów.
Tam 43-latkowi przedstawiono zarzut zagrożony karą do 10 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna jest podejrzany o posiadanie znacznej ilości środków odurzających i substancji psychotropowych o łącznej wadze 112,20 gramów
- mówi rzeczniczka mokotowskiej policji.
Prokurator wydał postanowienie o zastosowaniu wobec mężczyzny policyjnego dozoru trzy razy w tygodniu. Czeka go rozprawa sądowa.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz