Ursynowska prokuratura postawiła zarzuty 86-letniemu kierowcy. W poniedziałek 7 października przed godz. 18 potrącił on pieszego na chodniku. Ze wstępnych ustaleń policji wynikało, że kierowca nieumiejętnie parkował w zatoczce postojowej przy ulicy Herbsta. Swoim Volkswagenem przycisnął starszego mężczyznę do barierki oddzielającej krawędź chodnika od rowu i ściany garażu. Miał tłumaczyć, że pomylił sprzęgło z hamulcem.
- Kierowca był trzeźwy - mówił nam godzinę po wypadku Jacek Wiśniewski z Komendy Stołecznej Policji.
Przygniecionego 75-latka nie udało się uratować. Pomimo reanimacji zmarł.
Kierowca usłyszał zarzuty - spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Śledczy wezwali go po tym, jak wyzdrowiał. Zaraz po wypadku 86-latek zasłabł i został przewieziony do szpitala.
- Mężczyzna przyznał się do winy, złożył wyjaśnienia. Został objęty dozorem policji, musi stawiać się na komisariacie raz w miesiącu - mówi Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Podejrzanemu grozi osiem lat więzienia.
[ZT]31224[/ZT]
dzik08:00, 15.10.2024
3 8
Pomylić pedał i zabić? Aby do końca życia w więzieniu... 08:00, 15.10.2024
dzik0817:41, 16.10.2024
1 1
Dobrze, że się przyznał i nie uciekł z kraju jak inni... 17:41, 16.10.2024