Przed południem nad Warszawą przeszła śnieżna nawałnica. Grzmiało i wiało. Na ulicach momentalnie zrobiło się ślisko i niebezpiecznie. Najgorsze jednak były gwałtowne, huraganowe porywy wiatru. Na Puławskiej w kierunku Piaseczna na wysokości salonu Volvo na jadące auto osobowe wywrócił się tir z naczepą. A na parkingu przy stacji benzynowej zerwana przyczepa zgniotła samochód dostawczy. Nikt nie został ranny.
Straż Pożarna w Warszawie informację o wypadku otrzymała tuż po godzinie 10. Strażacy już po chwili byli na miejscu zdarzenia.
- Gdy przyjechaliśmy, wyglądało to bardzo poważnie. Silny podmuch wiatru przewrócił tira z przyczepą na samochód osobowy. W jednym i drugim aucie podróżowali tylko kierowcy. Na szczęście obydwaj wyszli z wypadku o własnych siłach i bez żadnych obrażeń. Zabezpieczyliśmy miejsce zdarzenia, udało się podnieść tira i przywrócić ruch na trasie do Piaseczna - relacjonuje kpt. Wojciech Kapczyński z Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Warszawie
Przez około dwie godziny pas ruchu w kierunku Piaseczna był zablokowany. Ulica w jednej chwili się zakorkowała.
Niedaleko, także przy Puławskiej, i o podobnej godzinie doszło do innego zdarzenia spowodowanego silnym wiatrem.
- Na parkingu przy stacji benzynowej silny podmuch przygniótł auto dostawcze. Naczepa tira zdmuchnięta przez wiatr przygniotła auto dostawcze marki Renault. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał - mówi mł. asp. Irmina Sulich z Komendy Stołecznej Policji.
W Warszawie strażacy do tej pory dostali ponad 130 zgłoszeń i próśb o interwencję. Najwięcej ich było na Ursynowie - około 40. Dotyczyły głównie połamanych i przewróconych przez nawałnicę drzew, które zablokowały ulice, chodniki czy uszkodziły auta. Nikomu nic się nie stało.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej nadal ostrzega przed silnym, porywistym wiatrem i nawałnicami. Uspokaja jednak, że już późnym popołudniem pogoda się ustabilizuje. A we wtorek już powinno być spokojnie.
Boom16:19, 17.01.2022
Niezłe przeżycie dla kursanta jak w trakcie lekcji auto mu się wali na dach :-)
Korbol18:05, 17.01.2022
Chwil kilka po tym jak się ten tir wywalił na naukę jazdy miałem okazję jechać w przeciwną stronę.
Wyglądało to tak, jak by to auto wypadło z tego tira. Po dokładnym sprawdzeniu stwierdziłem, że jednak nie. W ten oto sposób, dotarliśmy do sedna mego wpisu, po kiego ludzie stają i patrzą zamiast jechać?! To kuźwa nie UFO. (to bym zrozumiał, po raz pierwszy i to u nas - ok). Przez takich (tu wstaw dowolnie wybrane przez siebie słowo - ja nie mogę bo mnie CENZOR wytnie) ludzi, stałem w korku i patrzałem jak reszta tych de.... , a zresztą właściwie to ostatnio kogoś uniewinnił sąd za nazwanie tak dudy. Co wami kieruje? napisz proszę jeden z drugim.
asd11:11, 18.01.2022
Też się często zastanawiam. Ten fenomen jest często widoczny na S8, ale nie tylko. Wypadek/stłuczka na sie w jednym kierunku, a korki w obu. Tu gdzie wypadek, bo oczywiście utrudnienia, a w przeciwnym kierunku korek podobnej długości, bo trzeba się napatrzeć. Kopałbym jak kurczaki.
kurkawodna19:00, 17.01.2022
Ciężarówki, ciągniki siodłowe, naczepy ciągników. . na boga.., jakie tiry, jeszcze małymi literami..
Korbol19:42, 17.01.2022
Czepiasz się. Ja wiem, Ty wiesz, a te co stały i oglądały i tak nie wiedzą o co Ci chodzi.
Stefek10:48, 18.01.2022
tir to tir, kogo obchodzi szoferska nomenklatura ? Moze jeszcze mamy poznac tajniki kopania w kolo, zeby odkleic jaja od uda i jak sprzedawac oszczednosci ?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
1 0
Wg artykułu w jednym i drugim samochodzie podróżowali wyłącznie kierowcy. Więc kursanta nie było.