Tłumaczył się, że przyjechał przyciemnić szyby w aucie... o wpół do pierwszej w nocy. Ursynowscy policjanci zatrzymali kierowcę, który miał przy sobie narkotyki.
Podczas patrolowania rejonu ulicy Zatorze na Ursynowie policjanci z daleka w ciemności zauważyli sylwetkę człowieka stojącego przy samochodzie. Postanowili sprawdzić co robi w tym miejscu o tak późnej porze. Mężczyzna zaniepokoił się widokiem mundurowych i początkowo nie umiał wytłumaczyć, co go sprowadziło na skraj Ursynowa o tej porze. Aż wreszcie wpadł na oryginalny pomysł.
- Stwierdził, że przyjechał do jednego z zakładów przyciemnić szyby. Konieczność skorzystania z tego typu usługi nie bardzo pasowała do miejsca i pory. Przypomnijmy, mówimy o wpół do pierwszej w nocy - mówi podkom. Robert Koniuszy z mokotowskiej komendy policji.
Policjanci zapytali 39-latka czy ma przy sobie zabronione substancje albo przedmioty pochodzące z przestępstwa. Mężczyzn zaprzeczył, choć nie był przekonujący.
- Policjanci przeprowadzili kontrole jego odzieży i w kieszeni kurtki znaleźli foliowe woreczki ze strunowym zapięciem, a w nich amfetaminę i marihuanę. Tego mężczyzna już nie tłumaczył - relacjonuje podkom. Koniuszy.
Zatrzymany 39-latek trafił do policyjnej celi, a stamtąd przed biurko śledczego, który postawił mu zarzuty popełnienia przestępstwa, za które grozi do 3 lat więzienia.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz