Ursynowscy kryminalni zatrzymali 27-letniego kuriera podejrzanego o kradzież telefonu za prawie 2 tys. złotych. Paczkę z telefonem miał doręczyć odbiorcy w Warszawie. Zamiast tego "doręczył ją" sobie. Wpadł dzięki usłudze lokalizacji telefonu.
Warto włączać w telefonach usługę zdalnej lokalizacji telefonu, która przydaje się w przypadku kradzieży. Udowadnia to przypadek kuriera, który zamiast dostarczyć przesyłkę odbiorcy na Ursynowie, zabrał ją dla siebie.
Nadawca przesyłki z telefonem wysłał ją znajomemu, z Zakopanego. Powinna przyjść kilka dni później. Zaniepokojony odbiorca złożył reklamację w firmie kurierskiej, bo dni mijały, a przesyłka nie docierała. W środku był telefon wart prawie 2 tys. złotych. Nic dziwnego, że nadawca i odbiorca zaczęli się interesować losem paczki.
Nadawca pewnego dnia postanowił sprawdzić, czy telefon można namierzyć za pomocą usługi lokalizacyjnej oferowanej przez producenta. Tym pomysłem trafił w dziesiątkę.
- Pokrzywdzony zauważył, że jego telefon został włączony gdzieś na terenie Warszawy. Powiadomił organy ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na jego szkodę. Funkcjonariusze od razu przystąpili do działania i ustalili, że paczkę zawierającą przedmiotowy telefon i przygotowaną do doręczenia, pobrał 27-letni kurier, ale nie dostarczył jej do miejsca przeznaczenia. Szybko ustalono jego dane osobowe oraz lokalizację - mówi sierż. szt. Karol Gruda z mokotowskiej komendy policji.
Sprawcą okazał się obywatel Ukrainy. Policjanci znaleźli przy nim poszukiwany telefon. Zapytany, skąd go ma oświadczył, że kupił go od nieznanej mu osoby. Policjanci i firma kurierska wiedzieli jednak, że rejon działania sprawcy jako kuriera pokrywa się z miejscem doręczenia telefonu, więc to on musiał być sprawcą kradzieży.
Ursynowska prokuratura postawiła 27-latkowi zarzut kradzieży, za który kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności do 5 lat. Mężczyzna nie przyznał się do winy. Czeka na proces sądowy.
7 4
Ale glupek. Ukrainiec
10 0
Dlaczego nikt w firmie kurierskiej nie zażądał, aby kuriera przedstawił potwierdzenie odbioru paczki przez adresata? Nadawca ma płacić za transport przesyłki, a potem jeszcze szukać złodzieja? W przypadku zaginięcia przesyłki firma kurierska powinna natychmiast wypłacić nadawcy dziesięciokrotność wartości przesyłki, wtedy zaczęliby porządnie pilnować swoich pracowników.