Ładne auto, niech stoi.

Nikomu to autko nie przeszkadza - no może tym którzy auta nie mają . Mógł tylko zaparkować bliżej krawężnika ! Tym którzy z utęsknieniem nie pogą się doczekać słupków życzę zeby przy pierwszej gołoledzi zostawili na nich swoje zęby !

Znak jest po prawej stronie a samochód po lewej w czym problem

Metr od krawężnika. Pewnie baba...

Przecież sąsiedzi bez problemu widzą numery rejestracyjne auta i z tego co widać na podkładce jest numer do Dealera który auto sprzedawał zadzwonić i poprosić stację aby skontaktowała się z właścicielem samochodu

Karny K już widzę jest na lusterku, plus pełno rys od "życzliwych" osób. Właściciel raczej powinien to auto przeparkować, bo jeszcze chwila i nic z niego nie zostanie....a szkoda, bo ładna sztuka - była.

Znak zakazu zatrzymywania należy umieszczać po tej stronie drogi, po której zakaz ma obowiązywać; dotyczy to także drogi jednokierunkowej. Proszę przypomnieć o tej zasadzie czytelnikowi, który zgłosił problem.

...ale Straż Miejska jest niezbędna. Jest na co wydawać kasę podatników.. Nic nie mogą i nic nie widzą...

odholujcie to auto na koszt wlasciciela i niech stoi na wynajetym parkingu za Warszawą, trzeba karać cwaniactwo, bo inaczej na głowę wlezie.

Straż miejska dobrze wie czyj to jest samochód tylko nie ma śmiałości zwrócić się do właściciela.

Na dodatek jak daleko od krawężnika zaparkowana. Ja bym to w nocy wyciągnął na środek ulicy i wtedy by ktoś zauważył.

a co to tzw. straż miejską obchodzi, to nie ich sprawa, oni nie są od pilnowania porządku!

Tam gdzie nie trzeba to nie widzą

Każdy potrafi krytykować prace innych, niech spojrzy na siebie. Wytykac błędy to łatwo. Czasem odechciewa się czytać artykułów na tej stronie., ale karma wróci do danej osoby. Czuć donosy na odległość.......i nie jestem z straży miejskiej.

jaki zakaz przecież dotycz tej strony na której stoi , pojazd jest po drugiej stronie . Proponuję przepisy poczytać .

To oznakowanie jest wadliwe, a autor niech lepiej sobie Kodeks Drogowy zaktualizuje, bo pojazd jest zaparkowany zgodnie z przepisami, co do pierwszego zdjęcia. Co do drugiego, można mieć zastrzeżenia , ale na pewno nie w odniesieniu do wadliwego oznakowania znakiem B36.

Sprawa jest podejrzana. Normalnie robiliby pielgrzymki, żeby 3x dzienne mandat wlepić. Eldorado by mieli. Może jakąś zbiorczą karę szykują.

Na moje oko zakaz go nie obejmuje ale parkowanie bliżej niż 10 metrów od skrzyżowania chyba już daje możliwość szybkiej reakcji i odholowania ?

Kolejny artykuł o pparkowaniu, rzygać się chce, proponuje zmienić nazwę na : Poradnik kierowcy lub coś podobnego.......

Zgłaszałem przez apke 19115 to mi odpisano że nie potwierdzają zgłoszenia.Po co my ich utrzymujemy?

a gdzie jest policja, zakaz obowiązuje po stronie znaku a o skrzyżowaniu to nie ma tu mowy

Słoneczko w Warszawie jest aplikacja która działa czytaj że zrozumieniem proszę

To ciekawe, jak ja zle zaparkowalam ro mo od razu odholowali! Pewnie to bryka samego komendanta strazy, dlatego nic nie roboa!

3 miesiące usunięcie wraku- szcun solidaruchy

"interwencję można podjąć dopiero po zgłoszeniu" ????? chyba ich pogięło, to od czego oni są, ? jeżdżą (lub chodzą) po mieście i udają, że nie widzą !

Kiedys na ulicy Belgradzkiej - też Usrynów - samochody parkowały na prawym pasie pomimo znaku zakazu. W ten sposób ulica która poinna miec 4 pasy ruchu miała tylko trzy. Dzwonienie do Strazy Miejskiej dawała tyle co rozmowa ze ślepym o kolorach. Dzis jak jest nie wiem, ale mi to wisi. Na mojej ulicy dwa razy dziennie przejeżdża samochód tzw oficera parkingowego i gdyby ktoś złamał obowiązujący przepis - 40 dolarów, 40 dolarów, 40 dolarów. A Warszawiacy pewnie wciąż mają nierozwiązywalny problem - tak jak onegdaj skup butelek i brak papieru toaletowego - więc nie ma co sie napinać tylko trzeba polubić. Albo zmienic burmistrza Usrynowa.

W Poznaniu na ul. Bliźniąt są trzy takie znaki jeden po drugim i nikt sobie z nich nic nie robi auta stoją a piesi musza między nimi przechodzić a matki z wózkami musza iść trawnikiem. Zero reakcji straży jak i policji.

znak po prawej stronie a nie lewej

WPI całe życie jeździł po Piasecznie koniem z wozem i myśli ze w Warszawie tez można jeździć koniem

Tak czytam i się zastanawiam skąd się wzięła znaczna część tu piszących. Podejrzewam że zanim przeprowadzili się do tego miasta mieszkali na za..upiu gdzie samochód przyjeżdżał może raz na godzinę. Więc radzę wam że jeśli tak wam te samochody przeszkadzają to albo się do nich przyzwyczajcie albo wracajcie w spokojniejsze miejsce skąd pochodzicie. Poza tym czy nikt was nie nauczył że nieładnie jest donosic.

interwencję może podjąć dopiero po zgłoszeniu sprawy pod numer 986.... to "wyjaśnienie nawet jak na stróży miejskich imponuje głupotą

Wniosek jest prosty - wzorem innych miast rozwiązać/rozpędzić straż wiejską a pieniądze z poszczególnych ikwidowanych oddziałów nierobów przekazać właściwym komendom Policji. Wreszcie zapanuje porządek w mieście.

Kiedy pojazd dupka będzie wrakiem to jednak będą musieli go sprzątnąć.
Jakiś problem ?

Dzięki wielkie auto znalazło się u Was, od ponad trzech miesięcy go szukałam i proszę jest. Dobrze, że jest, nie zgubił się - nich sobie postoi kolejne kilka miesięcy. Teraz jest moda na komunikację miejską, ograniczenie emisji spalin, jestem trendy. Zrobi się cieplej przesiądę się na rower. Tak na marginesie ... Wam, mieszkańcom Ursynowa wszystko i wszyscy przeszkadzają, czy (nie)stajecie się w swej bezsilności lekko mściwi spoglądając na niszczenie i rysowanie lakieru auta? - odpowiedzcie sobie sami. Na Ursynowie jest fajnie. Każdy w bloku ma swojego szeryfa, który wie wszystko najlepiej. Po co straż miejska, policja, kat, etc. Wasz szeryf jest jedyny w swoim rodzaju i wszystkich zastąpi. Ludzie sami żyjcie swoim życiem i dajcie żyć innym. Służby i państwo są od łamania prawa - a nie akty wandalizmu na cudzej własności. Czy to już podłość, czy jeszcze społecznikostwo w ramach samosądu?

Jak u nas przy Rosoła były auta poparkowane bo ktoś se po cichu wprowadził bez powiadomienia mieszkańców osiedla nową organizację ze znakami zakazu parkowania, a auta nikomu nie przeszkadzały bo od zawsze tak było, to od razu mandaty aż do skutku, a tu widzę, że taki wielki pan zaparkował, że ci z miejskiej boją się się go jak klauna pennywise.

Autor pewnie jest rudy :)

Prawdę mówiąc to mam wywalone na ten samochód ale codziennie go mijam idąc do metra.I widzę że po pierwsze stoi nie ruszane od kilku miesięcy więc akumulator padnięty pewnie a po drugie jest tak słabo postawione że stoi kilkadziesiąt cm od krawędzi więc przeszkadza innym regularnie korzystającym z tego parkingu a różni dostawcy mają to troszkę gdzieś i tojotka dostaje strzała co jakiś czas- spójrzcie na przedni błotnik.Szkoda Twojego samochodu kierowco.ot tyle.

Pokazać numery: net znajdzie właściciela w 10 minut( może mniej...).

Stoi nadal - pod pierzynką ze śniegu.

Może to kradzione i porzucone? Co na to straż miejska?

Auto zostało odholowane przez policję, wczoraj wieczorem na miejscu byli tajniacy i umundurowani - czyżby jednak auto okazało się kradzione?

Ja takie naklejki z karnym k....em naklejam na lusterka wsteczne.