Tegoroczna edycja festiwalu nie zawiodła oczekiwań. Przez cztery dni w Dzielnicowym Ośrodku Kultury "Ursynów" można było się śmiać do łez, poznać kulisy pracy kabareciarzy podczas warsztatów i odkryć, że komedia to coś więcej niż tylko dobrze opowiedziana historia. To sztuka, która wymaga talentu, odwagi i dystansu do siebie.
Pierwszego dnia, 9 października, festiwal rozpoczął się niekonwencjonalnie - otwarto wystawę "Smoleń wiecznie żywy" poświęconą legendzie polskiego kabaretu, Bohdanowi Smoleniowi. To był swoisty hołd dla człowieka, który przez lata bawił Polaków i inspirował kolejne pokolenia komików. O Smoleniu opowiadał Krzysztof Deszczyński, autor książki „Bohdan Smoleń. Toksyczny duet z Laskowikiem”, a spotkanie prowadził Tomasz Jachimek.
Godzinę później na scenę wkroczył Kabaret "Zdolni i Skromni" z programem "Da się zrozumieć". To czwórka znana z TikToka i Facebooka - Ewelina jako Sztefa, Łukasz jako Brajan, Olga i Andrzej. Ich program opowiada o tym, że w czasach pełnych podziałów i kłótni "da się zrozumieć" drugiego człowieka. Nieważne, czy jest Ślązakiem, urzędnikiem czy po prostu mężem - odrobina dobrej woli i wszystko staje się jasne. A przy tym wszystkim widzowie śmiali się praktycznie bez przerwy.
Drugi dzień festiwalu, 10 października, to tradycyjnie wieczór stand-upu. Na scenie pojawili się Paweł Reszela jako prowadzący, Paulina Potocka i Damian "Viking" Usewicz. Ta trójka dowodzi, że polski stand-up ma się świetnie i nie musi zazdrosić poziomu zachodnim gwiazdom komediowym.
Publiczność mogła usłyszeć monologi o życiu, relacjach i absurdach codzienności, które rozśmieszały tym bardziej, że były tak bardzo śmieszne i tak bardzo prawdziwe.
Trzeci dzień, 11 października, należał do młodych talentów i kabaretowej rywalizacji. Przed przeglądem odbyło się spotkanie z Krzysztofem Deszczyńskim, które pozwoliło zajrzeć za kulisy pracy kabaretowej. Warsztaty dla kabaretów dały uczestnikom szansę na szlifowanie warsztatu pod okiem doświadczonych komików.
O 17 rozpoczął się PKS - Przegląd Kabaretów Stolica. O nagrodę publiczności powalczyły cztery zespoły: Kabaret Z Konopi, Kabaret Konkubenci, Układ Komediowy i Kabaret Pomoże. To publiczność decydowała, który kabaret najbardziej rozbawił widownię. Wieczorem odbyło się jeszcze wydarzenie specjalne - "Piosenka kabaretowa III RP".
Niedzielne zakończenie festiwalu, 12 października, zaczęło się rodzinnie. O południu kabaret D.N.O. przedstawił spektakl dla dzieci - "Kapuściana załoga Kapitana Pieroga".
Ale prawdziwy finał nastąpił o godz. 17. Na scenie pojawił się Szymon Majewski z monodramem "Kto Panu to zrobił?". Komik, showman i satyryk znany z kultowego "Szymon Majewski Show" opowiadał o tym, co go grzeje i przegrzewa. Usłyszeliśmy historie o przygodach na statkach, zaczepkach na ulicy Brackiej i tym, dlaczego Majewski zawsze przegrywał rankingi seksualne...
Po przerwie rozpoczął się projekt improwizacyjno-kabaretowy inspirowany światem Pana Kleksa. Na scenie wystąpili Kabaret Chyba, Wojciech Tremiszewski, kabarety przeglądowe oraz uczestnicy warsztatów towarzyszących festiwalowi. Ta mieszanka improwizacji, nostalgii i humoru, pokazała, że komedia ma wiele twarzy.
Festiwal Komedii Stolica odbywa się na Ursynowie już od ośmiu lat. Festiwal nawiązuje do tradycji Przeglądu Kabaretów Stolica (PKS), który zniknął ze stolicy na dziesięć lat i odrodził się w nowej wersji w DOK Ursynów dzięki staraniom Tomasza Łukaszewskiego i wsparciu zespołu DOK.
[FOTORELACJANOWA]6399[/FOTORELACJANOWA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Nowe świadczenie mieszkaniowe dla tysięcy Polaków
a czemu tylko ci inne zawody co z nimi?
emeryt
12:19, 2025-10-13
Dwa chodniki przy Dereniowej do remontu
I po raz kolejny wykonawca spier...ł pracę, za co wszyscy zapłaciliśmy. Sądzę, że odpowiedzialni za to nadal pracują w ratuszu i też im płacimy.
Zniesmak
12:05, 2025-10-13
Co tak śmierdzi na Dereniowej? Problem powraca
Zapach siarkowodoru pojawił się w tym miejscu w następstwie oddania budynków Dereniowa 2 i utrzymuje się w tym miejscu nieprzerwanie, przejeżdzając samochodem Dereniową można go wyczuć cały czas - to nie są jakieś incydentalne sytuacje. Montaż filtrów to jest zamiatanie sprawy pod dywan - kanalizacja wymaga przebudowy.
abc
10:16, 2025-10-13
Co tak śmierdzi na Dereniowej? Problem powraca
Nawet kanalizacji nie potrafią prawidłowo zaprojektować. Taki "inżynier" pewnie dalej płodzi techniczne potworki, które zatrudniają ludziom życie. Powinno się przyjmować dużo mniej osób na kierunki inżynierskie na politechnikach. Tylko najlepszych, średniaki niech zajmą się czymś innym.
Warszawiak82
10:02, 2025-10-13