Początek września to na Ursynowie tradycyjnie Inauguracja Roku Kulturalnego. W ośrodkach kulturalnych w dzielnicy trwają koncerty, spotkania z ludźmi kultury, wernisaże wystaw i projekcje filmowe.
Sobotnie popołudnie wypełniły dwa koncerty na ratuszowym parkingu. Na wielkiej scenie zaśpiewała najpierw Zuza Jabłońska - wschodząca gwiazda muzyki popularnej, która ma na swoim koncie już piosenkę do nowej wersji filmu "Akademia Pana Kleksa" oraz występ w polskiej edycji "The Voice of kids". Zuza zaśpiewała kilka wpadających w ucho własnych utworów, były też ballady.
Publiczność czekała jednak na gwiazdę wieczoru - Anię Karwan, która po kilku latach nieobecności powróciła na scenę w 2019 roku. Artystka po życiowej metamorfozie, przeżytej depresji, jest w doskonałej formie. Czarowała swoim niezwykłym głosem, zachowywała świetny kontakt z fanami, między piosenkami ze sceny płynęły słowa nadziei i otuchy dla tych, którzy tego potrzebują.
Mądre słowa płynęły też z piosenek. "Nie boję się", "Biały szum" czy "Czarny świt" - ten ostatni zaśpiewany w niesamowitej oprawie świetlnej - przypominały o przeżyciach piosenkarki i uniwersalnych problemach życiowych, jakie nas dotykają - miłosny zawód, poczucie porażki, brak sensu. Były też energetyczne i skoczne utwory, w tym niezapomniany hit sprzed paru lat "Słucham Cię w radiu co tydzień". Jak zawsze niesamowicie zabrzmiała "Aleja gwiazd", czyli cover legendarnej Zdzisławy Sośnickiej.
Koncert był wyjątkowy, bo artystka wytworzyła niemal intymną i magiczną relację z publicznością. Dodatkowego uroku dodały rewelacyjne efekty świetlne. Publika - osoby w bardzo różnym wieku - doskonale się bawiła. Była zauroczona balladami, a część fanowska pod sceną szalała podczas żywszych utworów. Dowodem były aż dwa bisy - "Papierosy" oraz "Lew", którym artystka pożegnała się z Ursynowem.
Inauguracja Roku Kulturalnego 2024/25 trwa - dziś jeszcze koncerty Marii Sadowskiej z udziałem Liroya w DOK Ursynów przy Kajakowej 12b o godz. 18. To impreza biletowana. Więcej imprez IRK:
[CGK]11686[/CGK]
[FOTORELACJA]5852[/FOTORELACJA]
ursynowiczanin12:32, 08.09.2024
od południa do nocy na całym osiedlu słychac było tylko dudnienie, kto normalny organizuje koncert w srodku osiedla? są stadiony od tego
Natolinczyk14:11, 08.09.2024
Człowieku - to była sobota! W dzień! Bez przesady. Jak ci już koncert nawet taki przeszkadza to się na wiochę wyprowadź daleka. Tam ani koncertu ani sklepu ani metra itp. Ale spokój będziesz mieć!
AntyNatolinczyk03:00, 09.09.2024
Z d#bilem to nawet szkoda rozpoczynać jakąkolwiek rozmowę ale napiszę tylko, że w normalnym mieście zarządzanym przez normalnych ludzi nie robi się koncertów w środku dużych zabudowań mieszkalnych czy to dzień czy wieczór czy nie wiem ranek.
Adam10:43, 09.09.2024
A dlaczego od razu obrażasz? Taka technika? Jak nie ma merytoryki to albo MÓWISZ GŁOŚNO albo obrażasz?
Mało w życiu widziałeś. Koncerty są w miastach, w dzielnicach itp. Nie tylko na lotniskach czy stadionach. Serio. W dzień
kolo11:03, 09.09.2024
Natolińczyk.
Nie przejmuj się.
Juz sam nick ANTYNATOLIŃCZYK pokazuje ,że to *%#)!& patologia
holo11:41, 09.09.2024
Zaskoczę cię, ale dla niektórych weekend to jedyna szansa na odpoczynek. Dolicz do tego sporo osób, które mają dość łomotu (bo w większej odległości nie słychać koncertu, tylko łomot), dzieci, zwierzęta, etc.
Wszyscy oni mają się męczyć, bo ty chcesz głośniej rozrywki.
Mam nadzieję, że jak kolejnym razem będzie taka impreza, to akurat w chwili, kiedy ty będziesz potrzebować chwili ciszy. Może to cię oduczy egoizmu. A jak nie, to się wyprowadź gdzieś pod klub disco.
Robert02:58, 09.09.2024
1 1
Ktoś kto ma w pupie szarych ludzi...
kolo11:05, 09.09.2024
0 3
A jak stadion stoi w pobliżu osiedla,a tak jest w większości przypadków,to co wtedy???????????????
Myślenie nie boli.
Jesteś jednym z tych ,co WSZYSTKO I WSZYSCY mu przeszkadza.
Byle siać nienawiść
holo11:30, 09.09.2024
1 0
Poruszyłeś 2 ważne sprawy:
głośność imprezy - zdecydowanie nie powinno być takiego nagłośnienia, to szkodliwe dla słuchu.
rozrywka kosztem innych - tych którzy np. na nocnej zmianie pracują, albo źle się czują, albo po robocie w hałasie chcą chociaż w weekend odpocząć.
Moim zdaniem, lepiej te imprezy robić w auli/sali koncertowej, ale organizatorzy po taniości lecą.
Jeśli już pod chmurką zabawę urządzają, to nagłośnienie zdecydowanie powinno być mniejsze, słyszalność do 0,5 km od imprezy to max.