Zamknij

Make Cynamonowa great again! Lewica chce zmieniać kolejną ulicę na Ursynowie

Sławek KińczykSławek Kińczyk 06:57, 16.03.2024
Skomentuj ul. Cynamonowa po zmianach w 2015 i 2016 roku ul. Cynamonowa po zmianach w 2015 i 2016 roku

Lewica idzie za ciosem i chce zmian na kolejnej ulicy na Ursynowie - na Cynamonowej. Zdaniem kandydatów do rady dzielnicy z tego ugrupowania pasy rowerowe w obecnej formie nie sprawdziły się. Co proponują w zamian?

Make Cynamonowa great again! Pod tym hasłem kandydaci Lewicy do rady dzielnicy ogłosili swoje pomysły na ulicę Cynamonową. Ale co tu zmieniać, skoro jesienią 2015 roku zwężono ulicę, wytyczono pasy rowerowe i poprawiono bezpieczeństwo pieszych poprzez wysepki na środku jezdni?

Pierwsza rzecz to kwestia ścieżki rowerowej, wcale nie jest bezpiecznie

- mówi Karolina Zioło-Pużuk, kandydatka Lewicy do rady Warszawy.

Osiem lat temu po projektach z Budżetu Obywatelskiego promowanych przez środowisko rowerowe burmistrz Robert Kempa postanowił zmienić organizację ruchu na dwóch ulicach - Dereniowej i właśnie Cynamonowej. Na pierwszy ogień poszedł północny odcinek Cynamonowej. Czteropasową jezdnię zwężono w kluczowych odcinkach do dwóch pasów. Ustanowiono parkowanie równoległe do jezdni, postawiono separatory przed zebrami, na samych pasach wysepki poprawiające komfort pieszych. I wymalowano pasy rowerowe.

Zmiany wzbudzały mnóstwo kontrowersji, o których dziś prawie nikt nie pamięta. Wypomina się tylko fakt, że rowerzyści na pasach po zewnętrznych stronach ulicy nie są oddzieleni od ruchu samochodowego i jadą wzdłuż parkujących aut.

Lewica: Oddzielić ruch samochodów od rowerów i pieszych

Lewica zaprezentowała w czwartek swój pomysł na zmiany. Wymagałyby one ponownej zmiany w organizacji ruchu, ale zdaniem kandydatów warto to zrobić.

Chodzi o wprowadzenie pomysłu oddzielnych pasów dla aut po jednej stronie i osobnego dwukierunkowego pasa dla rowerzystów po drugiej stronie. Po stronie przeciwnej w stosunku do rowerów mogłyby parkować samochody. To ciąg dalszy programu pod hasłem "5 ulic na 5", który Lewica próbuje forsować dla ulic na osiedlu Jary i Stokłosy: Bartóka, Jastrzębowskiego, Romera i Surowieckiego. Pisaliśmy o tym w poprzednią sobotę.

To dobra koncepcja. Dwa pasy równoległe poświęcić na ruch kołowy, a mamy w tej chwili po jednym pasie w każdą stronę, więc byłoby dokładnie to samo, jeśli chodzi o szerokość jezdni i przepustowość. Do tego kolejny pas na parkowanie równoległe i tu trzeba podkreślić, że parkowanie nie jest możliwe na całej szerokości ulicy, to w tym momencie oznaczać będzie zwiększenie liczby miejsc do parkowania wzdłuż Cynamonowej.

I wtedy mamy trzeci pas na oddzielenie kwietnikami i zrobienie na nim drogi dla rowerów, która może być dwukierunkowa i całkowicie odseparowana od ruchu samochodowego.

- zachwala Jeremi Czarnecki, kandydat do rady dzielnicy z Kabat.

- Przede wszystkim nie możemy obstawać przy tej organizacji ruchu, która jest. Bo ona się nie sprawdziła i jest niewłaściwa - dodaje Czarnecki.

Projekty Lewicy bazują na pomysłach Czarneckiego i Jerzego Gozdka - inżyniera i transportowca - złożonych do Budżetu Obywatelskiego, ale odrzuconych przez ratusz ze względu na to, że nie mieściły się w dopuszczalnych limitach kosztów oraz - wg urzędu dzielnicy - nie są do zrealizowania w jeden rok.

W Warszawie jest mało takich ulic, że mamy jeden pas rowerowy dwukierunkowy, a są stolice takie jak Amsterdam, w których jest to popularne, i dobrze się sprawdza. To kwestia bezpieczeństwa

- mówi Karolina Zioło-Pużuk.

Zmiany w 2015 i 2016 roku na jednym odcinku Cynamonowej wiążące się z niewielką ingerencją w geometrię drogi kosztowały ok. 400 tys. złotych. Propozycja Lewicy byłaby dużo droższa, bo wymagałaby demontażu wysp i separatorów oraz "przesunięcia" pasów dla poszczególnych pojazdów. Jednak - zdaniem społeczników - warto to zrobić. 

- Sama jezdnia i umiejscowienie kanałów burzowych, czyli to, co jest najbardziej kosztowne, pozostaje na swoim miejscu - mówi Czarnecki.

Działacze Lewicy chcą też wytyczenia przejazdów rowerowych na skrzyżowaniu Cynamonowej i Gandhi oraz odbetonowania tego miejsca.

Zobacz video: Mieszkańcy o zmianach na Cynamonowej z 2015 roku

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(11)

Robek Robek

18 6

Nie zgadzam się z narracją o rzekomym braku bezpieczeństwa Na Cynamonowej czy Dereniowej. Jeżdżę regularnie rowerem i chwalę sobie takie rozwiązania, które tam zastosowano. Czerwony kolor pasów rowerowych uczula kierowców na zwiększoną uwagę. Takie pasy zresztą istnieją w innych dzielnicach, jak choćby na zatłoczonej od aut Świętokrzyskiej. To rozwiązanie idealne, gdy brakuje kasy i miejsca na budowę typowej ścieżki rowerowej 09:12, 16.03.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

MisiekMisiek

6 3

Ostatnio jak byłem to na drodze rowerowe stał dostawczak do sklepu z hydrauliką...

Wcześniej w innym miejscu na ścieżce stał kurier DHL albo GLS... 14:52, 18.03.2024


reo

Robert Sasor Robert Sasor

19 7

Nie widzę tutaj potrzeby żadnej kolejnej przebudowy. Korzystam z pasów rowerowych przy Cynamonowej. Nie widzę tu żadnego problemu. Ulica spełnia swoją rolę dla każdego z uczestników ruchu. Nie jest dla mnie rowniez problemem to, że pasy urywają się przy przystankach i przed skrzyżowaniem z Gandhi. Przy Gadhi zatrzymuje rower przy krawężniku i samochody bez problemu skręcają w prawo na zielonej strzałce. Gdyby pas rowerowy był doprowadzony do samej Gandhi, jeden pas dla samochodów zmniejszyłby rozprowadzanie ruchu. Już teraz w szczycie skręcający autobus potrafi tu czekać dwie zmiany świateł. Poza tym o ile sobie dobrze przypominam, to był to projekt BO złożony przez osoby że środowisk rowerowych. 10:18, 16.03.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MrFrostyMrFrosty

7 2

Ich głównym problemem jest brak ciągłości z dłuższym szlakiem rowerowym. Drogi rowerowe przy chodnikach nie zdają egzaminu przy coraz większej ilości pędzących elektrycznych rowerów i hulajnóg. 11:50, 17.03.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

LeonLeon

3 5

Zmiany na Karczunkowskiej należy wprowadzić!! nie trzeba jechać do ameryki żeby doświadczyć dzikiego zachodu - tu jest wszystko - i nic zarazem 12:25, 17.03.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

bikerbiker

10 2

Lewi dyletanci się odzywają. Właśnie jako rowerzysta jestem zadowolony, że DDR jest w pasie jezdni a nie chodników. Znacznie lepiej jeździ się po Dereniowej i Cynamonowej niż wzdłuż Ciszewskiego i KEN. Na Ciszewskiego to jest patola. 16:37, 17.03.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PauloPaulo

12 0

„Make Cynamonowa…” i tak dalej. Gdzie ta ustawa o ochronie języka polskiego? Chyba od dawna leży i kwiczy… 21:20, 17.03.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Twój nickTwój nick

0 0

Zarówno obecne "pasy rowerowe", na których parkują samochody przy obojętności Policji i Straży Miejskiej, jak i proponowane są bez sensu. Więcej widzę rowerzystów na chodniku niż na tych "pasach". 20:18, 22.03.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

pepepepe

1 0

niech robią tam, gdzie nie udało się wcześniej - Bartoka, Jastrzebowskiego, Herbsta,Surowieckiego Będzie można porównać, które rozwiązanie.
Ale zmienianie dobrze działających rozwiązań na Cynamonowej czy Dereniowej to dowód na to, że temu ugrupowaniu brakuje pomysłów. 23:49, 22.03.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ArtiQArtiQ

2 0

Jedni idioci najpierw popsuli Cynamonową tymi pasami i zwężeniem, a teraz drudzy idioci będą "poprawiać" jeszcze bardziej - ciekawe czy jakby mieli zapłacić z własnej kieszeni to też by byli tacy wyrywni ??? 18:36, 23.03.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MarekMarek

1 0

Zajmijcie się lepiej dojazdem z Ursynowa na mokotów lub Ochotę. Chodzi o dojazd rowerem. Dzisiaj, żeby wybrać się rowerem do tych dzielnic trzeba jechać dolinką służewiecką i Rzymowskiego. Nie muszę pisać jakie to niebezpieczne. 14:17, 24.03.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%