Zamknij

Nowy rządowy program pod lupą. Nie wszyscy rodzice dostali pieniądze

08:00, 11.01.2025
Skomentuj Zdjęcie ilustracyjne. Fot. pixabay.com/pl/ Zdjęcie ilustracyjne. Fot. pixabay.com/pl/

Program „Aktywny Rodzic” od października 2024 r. wzbudza mieszane emocje. Choć 80 proc. wniosków zostało rozpatrzonych, wielu rodziców nadal czeka na wypłatę świadczeń. Posłowie PiS przeprowadzili kontrolę w ZUS, zarzucając rządowi skomplikowane przepisy.

Od startu programu „Aktywny Rodzic” 1 października 2024 r. do 7 stycznia 2025 r. do ZUS wpłynęło 461 233 wniosków, obejmujących 469 379 dzieci. Jak poinformowała wiceminister rodziny i polityki społecznej Aleksandra Gajewska, do końca grudnia 2024 r. rozpatrzono ponad 80 procent z nich. Łącznie ZUS wypłacił świadczenia na łączną kwotę ponad 670 milionów złotych.

Mimo to, jak podkreślają posłowie PiS, wielu rodziców wciąż czeka na wypłatę pieniędzy. Zgodnie z założeniami programu, wszystkie środki miały zostać przekazane do 30 grudnia 2024 r., jednak blisko 20 proc. wniosków nadal nie zostało rozpatrzonych.

Kontrola posłów PiS w ZUS

Przemysław Czarnek, Radosław Fogiel i Zbigniew Bogucki przeprowadzili interwencję poselską w ZUS po doniesieniach o opóźnieniach w realizacji programu. Posłowie wskazali, że rodzice, którzy składali wnioski, często nie otrzymują żadnych informacji o statusie sprawy.

- Blisko 20 proc. środków nie zostało do tej pory uruchomionych – powiedział poseł Czarnek.

Według polityków PiS, za opóźnienia odpowiadają „skomplikowane przepisy przygotowane przez rządzącą koalicję”. Poseł Fogiel wyjaśnił, że „przepisy mieszają różne rejestry państwowe i nie oddzielają poszczególnych elementów programu Aktywny Rodzic, co utrudnia pracę ZUS”.

Problemy z wnioskami i weryfikacją danych

Wiceminister Aleksandra Gajewska przyznała, że część wniosków wymaga postępowania wyjaśniającego.

ZUS musi zweryfikować, czy rodzic w tym okresie pracował, czy dziecko rzeczywiście uczęszczało do zadeklarowanej placówki oraz jaką opłatę rodzice uiścili za żłobek – wyjaśniła.

Wśród najczęstszych problemów, które opóźniają rozpatrzenie wniosków, wymieniono złożenie wniosku o dwa różne świadczenia z programu przez jednego rodzica, złożenie wniosku przez dwoje rodziców na to samo dziecko, co wymaga ustalenia, komu przysługuje świadczenie czy też błędy w danych wprowadzonych przez rodziców, które wymagają ręcznej korekty.

Gajewska zaznaczyła, że weryfikacje są niezbędne, aby każdy rodzic mógł poprawić błędy i otrzymać należne świadczenie. „

- To jest nowy program, nowe świadczenie. Po to są te postępowania, by każdy rodzic miał szansę na uzupełnienie danych i nie stracił prawa do świadczenia przez popełniony błąd - podkreśliła.

Co dalej z programem „Aktywny Rodzic”?

Posłowie PiS, po kontroli w ZUS, uzyskali zapewnienie, że brakujące środki zostaną wypłacone do końca stycznia 2025 r.

- Zakład Ubezpieczeń Społecznych będzie kontaktował się z rodzicami, którzy zgłaszali mediom brak informacji o swoich wnioskach – zapewnił poseł Fogiel.

(Źródło: Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej, wypowiedzi posłów PiS na portalu money.pl.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%