Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało komunikat skierowany do polskich turystów. Sprawa dotyczy wysokiego poziomu zagrożenia pożarowego w Grecji.
Grecje trawią pożary. W ciągu ostatnich dni dziennie wybucha ich kilkadziesiąt w różnych częściach kraju.
Najgorsza sytuacja jest aktualnie na wyspie Rodos, na Korfu natomiast obowiązuje piąty, zwany "ekstremalnym", najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. Pożary są również na Krecie czy półwyspie peloponeskim.
Miejscowe służby ewakuują turystów z zagrożonych terenów, a polskie MSZ wydało pilny komunikat dla Polaków, którzy planowali spędzić tam wakacyjny urlop.
- Rekomendujemy powstrzymanie się przed wyjazdami w miejsca na wyspie, które władze greckie uznały za niebezpieczne lub zamknięte dla ruchu turystycznego - wskazuje polskie MSZ.
Wysoki poziom zagrożenia pożarowego w Grecji ma utrzymywać się przez najbliższe tygodnie ze względu m.in. na prognozowane wysokie temperatury.
Turyści, którzy aktualnie przebywają na Rodos lub na Korfu powinni zachować szczególną ostrożność i bezwzględnie stosować się do poleceń służb porządkowych.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz Ministerstwo Sportu i Turystyki natomiast zapewnia, że są w stałym kontakcie z największymi biurami podróży obecnymi na Rodos i Korfu a także z Polską Izbą Turystyki.
- Odbyło się spotkanie z organizatorami wyjazdów, których najwięcej klientów przebywa w Grecji (m.in. Itaka, Rainbow, Exim Tours, Grecos, Coral Travel) oraz z Ubezpieczeniowym Funduszem Gwarancyjnym i Polską Organizacją Turystyczną, Ministerstwem Finansów i przedstawicielami Ambasady RP w Atenach oraz Departamentu Konsularnego Ministerstwa Spraw Zagranicznych - poinformowano.
W komunikacie podkreślono również, że służby konsularne pracują w trybie 24-godzinnym.
- Ambasada ustanowiła specjalną alarmową linię telefoniczną +30 693 655 46 29 (24-godzinna), dodatkowo uruchomione zostały dwie linie informacyjne pod numerami: +30 210 6797743 oraz +30 210 6771 997 (czynne w godz. od 9.00 do 16:00) - wskazano.
Rusza pierwszy wielki festiwal na Ursynowie
Już nad tym myślałam. Należałoby skrzyknąć się w co najmniej 100 osób, zatrudnić prawników, wykonać wiarygodne pomiary decybeli przez te dwie noc i pozwać gminę ( czyli Kempę który na hałasy pozwala) . Domagać się tak po 1000 złoty od łebka za każdą nieprzespaną noc. Jakby gmina miała zapłacić 200 tyś. to się 5 razy następnym razem zastanowi nad pozwoleniem na taką imprezę.
JolkaZ
22:52, 2025-05-24
Zatrzymany pseudokibic. W mieszkaniu narkotyki i maczet
Te gadżety to chyba od donaldka owy pan pożyczał :)
Q
17:25, 2025-05-24
Zatrzymany pseudokibic. W mieszkaniu narkotyki i maczet
Stop dewiantom sorosa! zatrzymajmy to zło pro niemieckie, antypolskie.
Wyborca_Brauna
17:24, 2025-05-24
Gucin Gaj – ursynowska perła, którą warto odkryć
Bardzo ciekawy tekst dziękuję
Magda
14:59, 2025-05-24
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz